Zdaniem radnego, w niektórych szkołach podstawowych w klasach pierwszych jest nawet trzydzieścioro uczniów. Jak w takich warunkach dobrze uczyć? Rałaf Pusz poruszył ten problem na ostatniej sesji rady miasta na wniosek jednego z mieszkańców.
Wiceprezydent Joanna Agatowska twierdziła, że nie jest tak źle, bo w klasach uczy się optymalnie 28-29 dzieci. W jednej placówce było co prawda 30, ale jedno dziecko będzie przeniesione, więc problem zniknie.
Zdaniem Joanny Agatowskiej, utrzymanie mniejszych klas nie opłacałoby się miastu z powodów finansowych.
Grupy w przedszkolach również są przepełnione.
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie".
a co by się działo gdyby od września poszły wszystkie 6 - latki tak jak miało być :) to dzieci w klasach byłoby po 40 :)
Dzieci się uczą w tłoku i nie mogą się nic nauczyć, to świadczy, że dzieci są coraz głupsze.
Ja byłam w klasach około 30 osobowych, młodsze roczniki były klasami co raz mniej licznymi, a teraz znowu mamy wyż demograficzny jednak więc te 30 osobowe klasy nie powinny nikogo dziwić. Po za tym lepiej jest być w liczniejszej grupie, oczywiście nie przy nauce języków obcych. A nauczyciel teraz leniwy jest, wszystko do nauki zadaje do domu a na lekcjach, albo się nic nie robi albo się bawi albo filmy się ogląda ;/
nareszcie ktoś głośno o tym powiedział KLASY SĄ PRZEPEŁNIONE a tak krzyczą jak dbają o edukację!
Do pani, która miała w klasie nr 28: Ty kobieto piszesz, że nauczona jesteś i skończyłaś studia. A przeczytaj to co sama napisałaś. Zastanawiam się jak ty zdałaś maturę pisząc z takimi bykami.
Tusk obiecywał że nasze dzieci będą się uczyły w mniej licznych klasach, maksymalnie /25 dzieci/ a tymczasem w Polsce likwiduje szkoły. Co więcej w przedszkolu do opieki nad maluszkami są dwie panie a w szkole dzieci w tym samym wieku, tylko jedna. Oczywiście i czas spędzony w szkole przedszkolaków jest krótszy. Jak nazwać taką" REFORMĘ Tuska i nieudolnej Pni minister /Hall i Szumilas/
ja miałam w klasie nr28 był za mną jeszcze chłopak i się nauczyłam i studia itp. tyle, że teraz nauczyciel mówi bezczelnie rodzicowi, że nie ma czasu uczyć czytać, przepraszam to niby gdzie ten czas poświęca??Koniec wypadów, bezsensownych wycieczek, niech zarabiają na chleb darmozjady a nie wiecznie piszczą, że ciężko, jak ciężko to na emeryturki, młodzi przyjdą, bo się tułają bez pracy
szukac szkół gdzie wasze dzieci są imienne a nie numerkiem w dzienniku
NIECH J. AGATOWSKA POROZMAWIA Z RYSZARDEM TETERYCZEM ZEBY ON ODDAL JEDNA Z TRZECH SWOICH ZRODEL DOCHODU (emerytura bylego politycznego w Ludowym Wojski Polskim, menager w OSiR wyspiarz i dieta radnego) DLA JEDNEGO NAUCZYCIELA I JUZ BEDZIE MOZNA ZROBIC JEDNA DODATKOWA I KLASE. !!