Zrównali z ziemią 76 letni szalet miejski w Świnoujściu(fot. Sławomir Ryfczyński
)
Do podjęcia tego, powiedzmy, niezbyt pachnącego tematu, zmotywowała mnie informacja, że najbardziej popularny a jeden z nielicznych w mieście szaletów publicznych, nazywanych zwyczajowo „Manko” został rozebrany. Pozostały więc nieliczne wygódki będące chlubą magistrackich urzędników, które aczkolwiek prześliczne, nadają się bardziej do oglądania ( i to z daleka ), niż do przewidzianych dla nich czynności. Ich charakterystyczną bowiem cechą jest to, że zwykle są zamknięte na przysłowiowe siedem spustów.
Jak pokazują to dzieje naszego miasta wychodkowe problemy, poprzednicy miłościwie nam panujących, również mieli, z tym że chyba chcieli i potrafili je lepiej rozwiązać. Mniej wprawdzie na jedną publiczną klozetkę wypadało urzędników, naczelników, dyrektorów i komputerów, ale może więcej zrozumienia dla człowieka w specyficznej potrzebie. Nie pogłębiając tego drażliwego tematu, zapraszam na spacer po historii miasta, na spotkanie z tym, niezbyt pachnącym tematem.
Zrównali z ziemią 76 letni szalet miejski w Świnoujściu(fot. Sławomir Ryfczyński
)
Ponieważ już przed ponad 200 laty, kiedy to dopiero osada nad Świną stawała się miastem, naturalne dla ludzi potrzeby również istniały, ówczesny burmistrz, także ów problem widział. Wyraz temu dał w regulaminie porządkowym miasta z 1775 r., w którym to zabronił wylewania zawartości nocników na ulicę, nakazując czynienie tego do wykopanych i odpowiednio zabudowanych dołów kloacznych. I choć żadnych zatykających się pomp nie miały to funkcjonowały. Nad przestrzeganiem nakazanego porządku czuwał strażnik miejski, który chociaż jeden i piechotą chodził, działał całkiem skutecznie.
Wielki w tym względzie postęp nastąpił, wraz z przybyciem do miasta w 1828 roku dr Richarda Kinda, powołanego na stanowisko lekarza powiatowego. Wykorzystując swe uprawnienia dr Kind, wyegzekwował wybudowanie na zapleczu każdego domostwa, drewnianej wygódki z szambem. Do obowiązków właściciela należało odkażanie wapnem tych obiektów i okresowe ich czyszczenie. Szczególnie rygorystycznie przepisy sanitarne były egzekwowane po roku 1831, w którym to, przez Pomorze przeszła epidemia cholery, w wyniku której zmarło także w Świnoujściu kilkadziesiąt osób. Wtedy też zbudowane zostały w mieście pierwsze publiczne szalety, w tym jeden w pobliżu plaży, na przedłużeniu obecnej ul. Chrobrego, druga zaś na obecnym Wybrzeżu Władysława IV.
Swoistą rewolucję przeżyło miasto, gdy w początkach XX wieku zbudowano w nim kanalizację i wodociągi. Na początek bardziej znaczące i zamożne hotele i pensjonaty zmodernizowały urządzenia sanitarne, a więc łazienki i ubikacje. Powstały wtedy również sanitariaty publiczne na nadmorskiej promenadzie i to w liczbie znacznie wyższej niż obecnie. Może nie tak śliczne i wykafelkowane, ale bezpłatne i zawsze czynne. Stało się to przed niemal 100 laty za sprawą ówczesnego burmistrza nazwiskiem von Grätzel, który zarządził budowę w dzielnicy nadmorskiej niemal 30 pisuarów i toalet . Do naszych czasów przetrwały tylko ich wizerunki. Nie były brzydkie, nie zatykały się no i jak wspomniałem były bezpłatne.
Toalety publiczne z nadmorskiej promenady, pocz. XX wieku.(fot. Archiwum autora
)
Z nieco późniejszego okresu, bo z początków lat 20-ych minionego stulecia, pochodzą osławione „domki Baby Jagi” - bardzo oryginalne szalety publiczne, które w ilości 3-ch sztuk, zachowały się do naszych czasów, w parku dzielącym centrum miasta od dzielnicy nadmorskiej. Zmieniły one jednakowoż swą funkcję na piwiarnie, czyli na coś dokładnie przeciwnego.
Jedna z „chatek Baby Jagi” dawna toaleta publiczna.(fot. Archiwum autora
)
No i w końcu dodam, że w 1936 roku na placu noszącym obecnie nazwę Placu Wolności, zbudowany został szalet publiczny, ten sam, który dokonał właśnie pracowitego żywota. Proszę zważyć,76 lat nie zatykał się, funkcjonował i co najważniejsze był !
Szalet publiczny na Placu Wolności, 1937 r.(fot. Archiwum autora
)
Trudno doszukać się uzasadnienia jego likwidacji. Pozostaje to tajemnicą magistrackich urzędników i Konserwatora Zabytków. Nie trzeba być zbyt bystrym obserwatorem, by stwierdzić że już teraz problem toalet publicznych nie jest wymysłem.
Miasto nam pięknieje.(fot. Czytelnik
)
Widać to i czuć w biały dzień na skwerach, w zaułkach i w bramach. Likwidacja szaletu położonego w centrum miasta spowoduje, że także zwykły tzw. przyzwoity mieszkaniec w stanie wyższej konieczności może się różnie zachować.
Ukuto piękny slogan: Miasto nam pięknieje, który dzięki takim zdarzeniom jak to, zamienić się może na Miasto nam pięknieje i coraz bardziej śmierdzi.
To jednak był pamiątkowy obiekt starego Świnoujścia i jak kogo przyciśnie to kłopot, więc okoliczne bramy będą osikane. To najruchliwszy punkt ukryty pod ziemią komu to przeszkadzało.
Bardzo dobrze, ze tego straszaka wyburzyli! Toalety można spokojnie znaleźć w centrum, więc nie lamentujcie... Jeszcze jakby miasto postawiło wolno stojące toalety w ustronnym miejscu byłoby super.
No i tak znikneła mała historia miasta i przejdzie w zapomnienie mały szary czlowiek zwany MANKO.Czlowieczek ten miał nawet swoje miejsce honorowe w kinie RYBAK którego tez już niema.
Byłem ostatnio w Gdynii.Cos niesamowitego jak te miasto sie rozbudowuje.Na każdym kroku cos sie remontuje i buduje.Jest tam szybka kolej miejska, trolejbusy, autobusy na paliwo gas.To kiedyś była dziura jak Świnoujście.Musimy też modernizować nasze miasto bo inaczej stworzymy skansen.
Byłoby dziwne gdyby się to wszystkim spodobało. Miasto jednak musi się zmieniać i już jest ładniej niż za np. Możejki. Zachęcam do głosowania na Żmurka by dalej miasto piękniało.
Ale dlaczege nie funkcjonują tzw „chatki Baby Jagi" ? - to były świetne WC, w jednej kawiarnia w drugiej piwiarnia a trzecia stoi i czeka na ajenta, to dziwne. ...a to były toalety.
Ale palanctwo! W czym przeszkadzała ta budowla? Ledwo wystawała z ziemi, spełniała swoją funkcję. Należało ją raczej odremontować i używać dalej. A jak durnym władzom manko kłuło w oczy, to można było obsadzić niewysokimi krzewami. Co na wyburzenie mówi konserwator zabytków? Czyżby jakiemuś palantowi nie pasowało do koncepcji? Czy teraz na placu Wolności, oczywiście w ramach oszczędności, postawi się tojtoje?
To jednak był pamiątkowy obiekt starego Świnoujścia i jak kogo przyciśnie to kłopot, więc okoliczne bramy będą osikane. To najruchliwszy punkt ukryty pod ziemią komu to przeszkadzało.
Manko miał na imię Ignacy mieszkał na Armii Krajowej nad EMPIKIEM nazwiska nie pamiętam.
Podoba mi się drogowskaz z lewej strony zdjęcia :)
Bardzo dobrze, ze tego straszaka wyburzyli! Toalety można spokojnie znaleźć w centrum, więc nie lamentujcie... Jeszcze jakby miasto postawiło wolno stojące toalety w ustronnym miejscu byłoby super.
No i tak znikneła mała historia miasta i przejdzie w zapomnienie mały szary czlowiek zwany MANKO.Czlowieczek ten miał nawet swoje miejsce honorowe w kinie RYBAK którego tez już niema.
Czy ktoś wie jak nazywał się Manko?
A myślałem że wybudują drugą linie metra :P tak jak to się robi w Warszawie
Oj masz rację Gościu z 8;03, teraz WSZYSCY DO Urzędu Miasta do WC.JA OSOBIŚCIE BĘDĘ TAM KIEROWAĆ WSZYSTKICH GOŚCI PRZEBYWAJĄCYCH W NASZYM MIEŚCIE
Byłem ostatnio w Gdynii.Cos niesamowitego jak te miasto sie rozbudowuje.Na każdym kroku cos sie remontuje i buduje.Jest tam szybka kolej miejska, trolejbusy, autobusy na paliwo gas.To kiedyś była dziura jak Świnoujście.Musimy też modernizować nasze miasto bo inaczej stworzymy skansen.
Byłoby dziwne gdyby się to wszystkim spodobało. Miasto jednak musi się zmieniać i już jest ładniej niż za np. Możejki. Zachęcam do głosowania na Żmurka by dalej miasto piękniało.
Co wy ludziska wypisujecie żal wam tej śmierdzącej toalety, tego nie szło wyremontować ten smród przebił by wszystko bardzo dobrze ze to zlikwidowali
ten wc nazywany był metro a Manko to był facet który metra pilnował.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
tu się buduje piekne centrum a internauci tylko o sz...niu i s...niu. acha i jeszcze jedno"nigdy nie pokazuj głupkowi połowę roboty"
... i tak niszczy się historię. ..
Jestem za likwidacją tej urzędniczej, srającą w gacie kliki.
Bardzo dobrze ze zlikwidowali ta toaletę bo straszyła swoim wyglądem.Komu żal niech sobie weźmie trochę gruzu na pamiątkę do domu.
Mam tylko nadzieję, że na tym placu będzie trochę zieleni, a nie tylko beton i lampy?
no to teraz już w centrum nie będzie gdzie się zalatwić więc będzie piękny obsikany skwerek:)
slyszałem, że teraz będzie w urzędzie miasta otwarte 24h,
od teraz bedziemy szcz...ć i sr...ć w urzedzie miasta w kibelku żmura gumiarza.
i co teraz z wejściem do metra bd ?
Ale dlaczege nie funkcjonują tzw „chatki Baby Jagi" ? - to były świetne WC, w jednej kawiarnia w drugiej piwiarnia a trzecia stoi i czeka na ajenta, to dziwne. ...a to były toalety.
ta toaleta i tak byla wiecznie zamknieta wiec przestancie narzekac bo i tak jej nie uzywaliscie
Ale palanctwo! W czym przeszkadzała ta budowla? Ledwo wystawała z ziemi, spełniała swoją funkcję. Należało ją raczej odremontować i używać dalej. A jak durnym władzom manko kłuło w oczy, to można było obsadzić niewysokimi krzewami. Co na wyburzenie mówi konserwator zabytków? Czyżby jakiemuś palantowi nie pasowało do koncepcji? Czy teraz na placu Wolności, oczywiście w ramach oszczędności, postawi się tojtoje?