Po tym, jak wprowadzono zakaz palenia w miejscach publicznych, w wielu instytucjach i placówkach powstały palarnie. Pracodawcy troszczyli się, by ich podwładni nie musieli zaciągać się dymkiem w deszczu i chłodzie, bo to mogłoby zakończyć się przeziębieniem i koniecznością pójścia na zwolnienie lekarskie.
Palarnia powstała także w magistracie. Znajduje się na tyłach urzędu. Miejsce wydaje się przyjazne. To nie żaden schowek na szczotki. Jest czysto i jasno, bo obiekt jest przeszklony. Palacze nie chcą z tego miejsca jednak korzystać. Być może dlatego, że przez palarnię muszą wjeżdżać na wózkach inwalidzi (do pomieszczenia prowadzi wjazd przystosowany do osób niepełnosprawnych). A może po prostu wolą odpoczynek na świeżym powietrzu? Wszak to zdrowe.
Palenie pod chmurką preferują m.in. rzecznicy prezydenta
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
a ja chcąc wejść do Urzędu muszę przebijać się przez chmurę śmierdzącego dymu!!
PROSZĘ O KOMENTARZ W TEJ SPRAWIE RZECZNIKA PRASOWEGO PREZYDENTA MIASTA- Roberta K
Jestem ciekaw ile tak godzin pracują nieroby
tez mi temat...
A co w tym zlego bo nie rozumiem artykulu? Kurde jak mam sie dusic w dusznej palarni to wole na powietrzu. A co do przerw w pracy - kazdemu pracownikowi w 8godzinnym dniu [pracy przysluguje 20 minut przerwy wiec przerwa na papierosa czy na kanapke to raczej wolny wybor
zrobi się zimno i z palarni będą korzystać :P
Rozumiem, że palacze mają przywileje w UM i mogą kilka lub kilkanaście razy wychodzić na dymka co daje ponad godzinę wolnego w czasie pracy. Coś chyba jest nie tak z tym" dymkiem"
Obniżyć pensje palącym urzędniką, za nieefektywny czas pracy.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
kto pokrywa czas przerwy
Świnoujście małe miasteczko, a prezydent miasta potrzebuje 2 rzeczników? Paranoja.
Każdy papieros to około 10 minut, braku wydajności w pracy. Tylko 6 papierosków to zmarnowana godzina robocza, puszczone z dymem pieniądze. Proszę się truć po godzinie 15:30.
pani rzecznik miejsce pracy jest palarnia, kiedykolwiek przechodzi się za urzędem ona tam stoi i pali. I PO CO BYŁO JĄ ZATRUDNIAĆ
Zamiast pracować to palą !. .za co im płacą ?
Nie rozumiem co to za przerwy w pracy ? Przecież nie każdy pali wiec palacze są uprzywilejowani w U.M. ?