Przed rokiem pierwszy "seksomat" stanął na ulicach Bonn. Prostytutki oferujące swoje usługi na ulicach miasta muszą płacić za noc 6 euro "placowgo".
Bilet obowiązuje od 20:15 do 6 rano. Według obliczeń gminy zyski jakie "seksomat" przyniósł wyniosły 35.200 euro. W przeciągu roku urządzenie wydrukowało 5870 biletów, 27 razy ukarano prostytutki za brak opłaconego biletu.
Od początku zeszłego roku również domy publiczne odprowadzają podatek, który w ubiegłym roku przyniósł miastu 250.000€. W pierwszym półroczu tego roku już 220.000 euro.
Autor: MayaJ
I co mozna k...a a nie u nas do paki juz by wzieli lub na dołek trawa to samo za kilka małych woreczków też pucha. Na legalu w sklepach alkohol i papierosy gdzie po alkoholu ludzie giną np. w wypadkach samochodowych, morderstwa itp, papierosy powodują raka itp. A na Trawkę nikt nie umarł nikogo nie zabił ale ogólnie to wszystko git. Jestem za legalna trawą i prostytucją. J...ć system!!
Pieniądz nie śmierdzi.
u nas miasto by staneło kiedy kazda pani szla by do netto na zakupy... seksomatów by zabrakło
ciekawe jak były karane -bolcem?:)
... i jeszcze niech sobie założą licznik na π-zde.
Placowe hehe
przeciez w naszym chrzescijanskim kraju nie ma takiej potrzeby! Nieprawdaz Panowie:-)
A kiedy u nas?
Można zalegalizować i zarabiać ? Można