Podpisane umowy długoterminowe na dostawy gazu ziemnego dla Polski nie odzwierciedlają zmian, jakie nastąpiły w naszej gospodarce. Dlatego należy rozpocząć proces modyfikacji dotychczasowego sposobu wyceny gazu poprzez ustalanie jego wartości w oparciu o mechanizmy rynkowe. Wczorajsza decyzja Komisji Europejskiej o wszczęciu dochodzenia antymonopolowego wobec Gazpromu potwierdza słuszność tego postulatu” – powiedział Minister Skarbu Państwa Mikołaj Budzanowski, w trakcie panelu dyskusyjnego zorganizowanego przez spółkę Polskie LNG, który odbył się 5 września 2012 r. podczas XXII Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Unia Europejska budując zintegrowany, konkurencyjny rynek gazu ziemnego dąży do wypracowania nowych mechanizmów jego wyceny, dostosowując je do zmieniającej się sytuacji makroekonomicznej. Doświadczenia rynku amerykańskiego i brytyjskiego wskazują,
iż ten sposób wyceny jest najbardziej perspektywiczny. Odnoszenie cen gazu w kontraktach długoterminowych do cen w europejskich hubach jest w najbliższych latach bardzo realną perspektywą.
Zwiększająca się dywersyfikacja źródeł pozyskiwania gazu ziemnego na świecie - dzięki wzrostowi podaży LNG i rewolucji łupkowej w USA - oraz rosnące znaczenie terminali LNG na globalnym rynku gazu, otwiera przed Polską i państwami Europy Środkowo–Wschodniej nowe możliwości. „W latach 1971-2011 rynek LNG wzrósł na świecie 65-krotnie! Produkcja gazu ziemnego wzrastała w tym czasie o 3,9% rocznie, podczas gdy produkcja LNG zwiększała się co roku średnio aż o 14,6%” - powiedział podczas panelu Prezes spółki Polskie LNG Rafał Wardziński. „Budowany w Świnoujściu terminal LNG pozwoli na import gazu z dowolnego miejsca na świecie. Dzięki niemu Polska stanie się nowym graczem na globalnym rynku tego surowca” – dodał.
Punktem wyjścia do dyskusji – w zorganizowanym przez spółkę Polskie LNG panelu - był raport przygotowany przez dr. Robera Zajdlera „Perspektywy rozwoju formuł cenowych
w kontraktach długoterminowych na dostawy gazu ziemnego oraz ich znaczenia dla stworzenia hubu gazowego dla państw Europy Środkowo-Wschodniej w Polsce”.
Autor raportu Robert Zajdler przypomniał, że Europa stanowi pod względem konsumpcji LNG drugi, po Azji, rynek na świecie. Jej udział w globalnym imporcie LNG wynosi 27% i zwiększa się średnio o 10% rocznie. Dynamiczny rozwój tego rynku rodzi pytanie o rolę Polski w tym procesie. „W naszym kraju mógłby powstać hub, który stałby się centrum handlu gazem
w Europie Środkowo-Wschodniej, jednak musiałby on uwzględniać potencjalną konkurencję
ze strony austriackiego CEGH oraz hubów niemieckich” – powiedział podczas panelu
dr R. Zajdler.
Na wzrastającą rolę handlu gazem w europejskich hubach zwrócił także uwagę Stephan Lehrke z Boston Consulting Group. W przedstawionej analizie podkreślił, że w latach 2005-2010 obroty na rynkach gazu ziemnego w Europie wzrosły o 47%, co w konsekwencji może doprowadzić do fundamentalnych zmian w konstrukcji kontraktów długoterminowych.
W zorganizowanym przez PLNG panelu „Co z tym gazem? Terminal LNG w Świnoujściu – polskie drzwi do globalnego rynku gazu” udział wzięli: Mikołaj Budzanowski (Minister Skarbu Państwa), Rafał Wardziński (Prezes Zarządu Polskie LNG S.A.), Grażyna Piotrowska – Oliwa (Prezes Zarządu PGNiG S.A.), Stephan Lehrke (Partner i Dyrektor Zarządzający The Boston Consulting Group, Niemcy), Robert Zajdler (Radca Prawny, Zajdler Energy Lawyers) oraz Roger Rodiek (Dyrektor Rozwoju, Parsons Brinckerhoff, USA). Debatę poprowadził Michał Kobosko (Redaktor Naczelny, Wprost).
Ceny gazu, ropy surowców będą zawsze szły do góry gdy będzie rosła inflacja. Albowiem są notowane i rozliczane w dolarach amerykańskich. A tam od 3 lat intensywnie pracują drukarnie i produkują dolara. To samo zaczyna się dziać w Europie. Ostatnio Eurobank postanowił skupować obligacje Hiszpanii, Portugalii. W planach są Włochy. o Grecji już nie mówię. to się również wiąże z drukiem EUR-o. Także ceny wszystkich surowców będą dyskontowały ten proceder. I środek płatniczy w postaci złota wróci do łask i wybije do góry. Zaopatrzenie w gaz z Rosji pokrywa tylko w 30% potrzeby rynku niemieckiego. A u nas?
Ale Helmuty - to głupcy zamiast budować terminal LNG to zbudowali rurę.Dobrze im tak będą płacić drożej. A my wierzymy w propagandę. ..a od nowego roku aby pokryć tylko częściowo koszty budowy Gazobubla podnoszą ceny gazu bez uzasadnienia. Odbiorcy przyjmą to z radością o czym się przekonamy.
"8.09. Warszawa (PAP) - Litwa i Estonia rywalizują o unijne dofinansowanie budowy gazoportu. Każdy z krajów przyśpiesza prace, bo Komisja Europejska jeszcze tej jesieni wybierze projekt, który wesprze. W opublikowanym oświadczeniu estońskie Ministerstwo Gospodarki poinformowało, że planowany w pobliżu Talina terminal wymagać będzie dofinansowania z funduszy unijnych, tak by pokryły one jedną trzecią kosztów budowy, szacowanych na 221 mln euro. Jednocześnie w cytowanym przez agencję Bloomberg oświadczeniu resort informuje, że projekt gazoportu" to najtańsza opcja", dzięki której będzie można uruchomiać import gazu skroplonego na potrzeby czterech państw nadbałtyckich - Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii. " Jest to cytat z wiadomości PAP. Mam wyniki badan cen gazu sprowadzanego w postaci LNG i rurociągami do roku 2004. Są nie aktualne. Ale jest tam widoczne przełamanie ceny w roku 2003, gdzie cena gazu LNG była tańsza od sprowadzanego rurociągami. Z Podanej inf powyżej ta tendencja się utrzymuje.
Do (IP:151.96.3 ***) Czyli wg. Ciebie drogo kupić tanio sprzedać - celem strata. ..To nasza ekonomia wyniki widoczne będą po Gazobublu a są widoczne po autostradach -stadionach -budownictwie. Uderzanie w patriotyczny bęben nie pomoże - co widać po Biedronkach Lidlach Nettach itd. Z socjalizmu nie wyciągneliśmy wniosku, że ekonomi nikt nie przeskoczy.Jeśli chodzi o RFN to było okno wystawowe kapitalizmu tak jak NRD socjalizmu (więc zły przykład) a jak się to skończyło to widać. Z Gazobublem - pożyjemy zobaczymy.
Czy to już koniec komentarzy?
Gazobularz. Jest to konkretne opracowanie odpowiadające na pytania co się dzieje na tym rynku w świecie. Terminal w Świnoujściu ma szanse stać się strategicznym punktem nie tylko na mapie Polski ale i tej części Europy. Ale to czy tak będzie zależy od operatywności Polaków. Z takim jak twoje podejściem nic nie zrobimy. Będziemy dalej w ogonie Europy.Wygląda na to że nie rozumiesz tego artykułu, dotyczy on sposobu naliczania i obliczania ceny gazu dla Polski w przyszłości. Piłsudski powiedział kiedyś że Polacy w 1918 roku chcieli tanim kosztem odzyskać niepodległość i suwerenność. Ty wyglądasz na takiego, która liczy że suwerenność można dostać, albo utrzymać za darmo. W tym względzie bierz przykład z Niemców, którzy w latach 50 i 60 ubiegłego wieku budowali swoją suwerenność i potęgę kupując niemieckie produkty, które często były droższe od sprowadzanych z zagranicy. W świetle tego artykułu wystąpienie lidera SLD w Świnoujściu było kompromitujące
Przestańcie oszukiwać. Podajcie cenę tego gazu LNG w stosunku do gazu z" rury"nawet orientacyjną z dokładnością do 30 %. ..amortyzacja budowy Gazoportu + koszty transportu + operacje na tym gazie (skroplenie przywrócenie do stanu gazowego + przesył +azotowanie) stanowi cenę, musi być około 3 X droższy. .. Jeśli chcecie być wiarygodni a nie OGÓLNIKI - zagadywanie i propaganda. ..to podajcie CENĘ GAZU, zapewne jest robiona symulacja - ale to ukrywacie przed społeczeństwem.Dlatego GAZOBUBEL EKONOMICZNY. Nie słyszałem aby nasi naukowcy energetycy i ekonomiści popierali tę inwestycję.Ps. przy pełnej mocy przerobowej Gazoport zapewni około 17 - 20 % zapotrzebowania.