- Komendant Mariusz Klara złożył raport o odwołanie ze swojej funkcji. Komendant Wojewódzki Policji w Szczecinie przychylił się do wniosku. W tej chwili została uruchomiona procedura. Inspektor Klara wciąż jednak pełni obowiązki komendanta powiatowego – mówi podkom. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.
Nieoficjalnie mówi się, że decyzja komendanta spowodowana jest kradzieżą busa wyładowanego kradzionymi silnikami.
Funkcjonariusze zatrzymali pod koniec lipca pojazd z kradzionymi częściami i zaholowali go na plac przy budynku komendy. Po kilku godzinach samochód zniknął. W końcu udało się odnaleźć pojazd, jednak bez ładunku.
Jak to taki dobry policjant i uczciwy, z honorem, to powinien sluzyc w swinoujskiej jednostce. I to jak najszybciej.
a jaki honor jak plama na karierze ! Jak moze zginac taki FANT z policyjnego parkingu.Honor to rozwiazac ta ha, ha.. zagadke a nie dawac dyla. A tak nawiasem to na pewno powinna byc dyscyplinarka dla Pana Komendanta.
Sprawy osobiste...to sprawy, nie związane z pracą...praca z dala od domu, każdemu nie wychodzi na dobre...Policjant, też człowiek!
Z Pana Komendanta powinna brać przykład większość polityków/ politykierów/ w naszym kraju.
Tak, Gość wyrażnie odbiega od standartów PO i PSL i innych sług ludu
Ma się ten charakter i honor. GRATULUJĘ Panie Mariuszu. Pełen szacunek. A jeżeli to sprawy osobiste, to życzę pozytywnego ich rozwiązania.
w służbach Mundurowych wystarczy 15 lat i jest Emerytura
Tak zachowują się ludzie odpowiedzialni i posiadający coś, co kiedyś nazywano honorem. Coraz trudniej o takich!
D.. honor, kazali to złożył.
Porzadny czlowiek i policiant, , szkoda
Z Policji ubędzie jeden z uczciwych komendantów i porządny człowiek. Szkoda. A swoją drogą... żalu nie było po odejściu poprzedniego komendanta Świnoujskiej Policji - daje do myślenia !
Być może.
Szkoda, bo Mariusz Klara to jeden z nielicznych porządnych facetów i policjantów.Ma honor, w przeciwieństwie do wielu Jego kolegów.Ach, gdyby tak premier Tusk miał też taki honor...
ojej.
Słuszna decyzja Mariuszku. Czyżby ktoś Ci groził?