Tym razem przyświecała mu idea zagrania podczas jednego wieczoru takiej muzycznej mieszanki między muzyką klasyczną a jazzem, muzyką elektroniczną i elektroakustyczną, zaprezentowanie kompozycji reprezentujących muzykę tzw. trzeciego nurtu oraz innych, aktualnych tendencji, wykraczających ponad ustalone w teoriach krytyków.

Rzadko który muzyk podjąłby się tego zadania ale Włodzimierz Gawlik na niejednej już Famie udowadniał, że jest mistrzem muzycznej kreacji. Przy realizacji tego koncertu szczególnie blisko współpracował wiolonczelistą i kompozytorem muzyki kameralnej, symfonicznej i filmowej-Adamem Klockiem.

Ten świetny instrumentalista jest na co dzień dyrektorem Filharmonii Kaliskiej, orkiestry Młoda Polska Filharmonia i Międzynarodowego Multimedia Amber Road Festival.

Wykładowca Akademii Muzycznej w Krakowie. Laureat konkursów wiolonczelowych, nagród i stypendiów.

Owacje publiczności mówiły za najlepszą recenzję tego koncertu.

W programie koncertu znalazły się m.in: Henryka Mikołaja Góreckiego – Trzy utwory w dawnym stylu kompozycje na motywach ‚Bukolików‘ Witolda Lutosławskiego) – We are not from Iceland
Hej, wółki moje (na motywach z ‚Pieśni Kurpiowskich‘ Karola Szymanowskiego) – Flying Moses, Bzicem kunia (na motywach z ‚Pieśni Kurpiowskich‘ Karola Szymanowskiego), Pieśń Solveigi z poematu muzycznego „Peer Gynt” Edvarda Griega i inne. Dodatkowym muzycznym ozdobnikiem koncertu stał się występ „Kapeli z Orliczka” .

źródło: www.iswinoujscie.pl