Choć do końca wakacji zostało jeszcze kilka tygodni, to wielu rodziców już teraz martwi się za co kupić dzieciom szkolną wyprawkę. Jak wynika z zeszłorocznego sondażu CBOS, wysłanie jednego dziecka do szkoły kosztuje ok. 668 zł, z czego ponad połowę tej kwoty stanowią podręczniki. O ile na plecaku, zeszytach czy kredkach udaje się jeszcze zaoszczędzić szukając promocji w sklepach, o tyle w przypadku książek trudniej o tańszą alternatywę. Tu ceny dyktują wydawnictwa, które do tej pory co roku zmuszały rodziców do kupna nowych wersji podręczników. Jednak dzięki rozporządzeniu ministerstwa edukacji, wydania szkolnych książek będą zmieniane nie częściej niż co trzy lata. To oznacza spore oszczędności w domowym budżecie, bo podręczniki można będzie sprzedać młodszym rocznikom i za pozyskane w ten sposób pieniądze kupić „nowe” egzemplarze do następnej klasy.
Nic dziwnego więc, że po latach posuchy prawdziwe oblężenie przeżywają antykwariaty i komisy. Handel podręcznikami z „drugiej ręki” kwitnie także w Internecie. Przemysław Klemczak z serwisu ogłoszeń lokalnych Tablica.pl przyznaje, że takiego zainteresowania używanymi podręcznikami nie było do lat. – Szkolne podręczniki to obecnie jeden z najbardziej pożądanych produktów w naszym serwisie – ponad 40 tys. ogłoszeń z całego kraju dotyczy właśnie tej kategorii. Przy takiej ilości prawdopodobieństwo znalezienia poszukiwanego egzemplarza w dobrym stanie i cenie jest większe niż na giełdzie bądź antykwariacie. Poza tym, odbierając podręczniki bezpośrednio u sprzedającego, można obejrzeć książki przed ich zakupem czy wynegocjować bardziej korzystną cenę – mówi. W związku z dużym zainteresowaniem, serwis uruchomił giełdę podręczników, którą można znaleźć pod adresem http://tablica.pl/podreczniki/.
Internet przychodzi z pomocą także uczniom z mniejszych miejscowości, w których na próżno szukać skupu podręczników z drugiego obiegu czy antykwariatu. Dlatego takie osoby, zamiast w księgarni, coraz częściej kompletują szkolną wyprawkę przed ekranem komputera.
Używane nawet za złotówkę
Środa, 23 października 2024r.
•
Dziś imieniny:
Marleny, Seweryna, Igi.
- Potrącenie kobiety na ulicy Szkolnej – kierowca oślepiony przez słońce?
- Potrącenie kobiety na ulicy Szkolnej – kierowca oślepiony przez słońce?
- Potrącenie rowerzysty na Grodzkiej – 66-latek trafił do szpitala
- Dzień Edukacji Narodowej w Świnoujściu. Zobacz film!
- Świnoujska Prokuratura w opałach?
- Palące się wieczorem światło i komunikat Ministra Sprawiedliwości
- Szczęśliwy finał akcji ratunkowej na Zalewie Szczecińskim
- Akcja funkcjonariuszy KAS – podejrzenie o nielegalny hazard
- OSiR podejmuje kroki prawne w sprawie wraku Kehrwieder w świnoujskim porcie
- Mężczyzna zatrzymany po 26 godzinach negocjacji
- Qair Polska uruchamia swoją największą farmę fotowoltaiczną w Polsce. Zobacz film!
- Kierowca nie zatrzymał się do kontroli, pościg zakończył się na rondzie przy Galerii Corso
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Używane podręczniki wracają do szkół
To jest pusta informacja. Większość podręczników jest tak wydana, aby nie dało się ich wykorzystać powtórnie - wydawnictwa do podręczników włączają ćwiczenia. Do każdego przedmiotu jest po kilka, kilkanaście tytułów i każdy nauczyciel ma prawo wybrać podręcznik. Czasy z jednym tytułem na całą Polskę dawno minęły i nie za barzpdzo da się wykorzystywać używane książki. Moi uczniowie mogą korzystać z używanych podręczników, bo są mądrze zredagowane i trzymam się jednego tytułu od lat. Niestety nowa podstawa programowa zmusi mnie do zmiany podręcznika.
Nic podobnego, córka akurat nie skończyła roku i będzie powtarzać, w takiej samej klasie i niestety książeczki juz muszą byc inne!!Bo zmiana programowa!
Bzdura...nie da sie zostawic ksiazek z dziecka na dziecko. miedzy moimi synami jest 4 lata roznicy...mnic prostszego...bzdura!!ksiazki zmienily sie na NPP i nie mozna uzywac starszych ksiazek...czyli. .zostaje allegro lub ksieganie: (nasza edukacja jest super...do wyciagania kasy z kieszeni...a dziecko do szkoly np. na geografie nosi...ksiazke, cwiczenia, atlas i zeszyt...szok!!" za moich czasow"byl podrecznik i ksiazka!! a mapa wisiala na stojaku:(
Jak ocenić postepowanie takiego nauczyciela czy też szkoły ?.W jednej z trzecich klas gimnazjum nauczycielka zażyczyła sobie aby uczniowie zakupili nowe ksiązki /nowe ramy programowe/wybranego autora tylko w swojej klasie.Książka + zbiór zadań chociaż nowe są nie do sprzedania nastepnemu rocznikowi, gdyz rocznik niżej ma w programie innego autora z danego przedmiotu.Podreczniki do kosza.
Artykuł to jakieś bzdury. moje dziecko dostało spis książek do czwartej klasy na nadchodzący rok szkolny i są tam same wydania z 2012 roku ponieważ wchodzi nowa podstawa programowa. Nie ma opcji skorzystania ze starych podręczników, choć te nowe różnią się prawdopodobnie niewiele. Pękło więc na jednego czwartoklasistę 500 zł.
Klasa 1a inne książki, klasa 1b inne a 1 c i 1d jeszcze inne.Co rok to inne.Jakaś kompletna bzdura.W końcu ktoś ruszył mózgownicą.Oszczędności dla ludzi, mniej ścietych drzew i środowisko naturalne zostanie w jakims stopniu ochronione.Gratuluje decyzji.
To co dzieje się z podręcznikami w naszym kraju to jest po prostu bezmyślność rządzących i ich brak wyobrazni.Moje dziecko najpierw zostało objęte reformą w gimnazjum, a teraz w liceum. Wszystkie ksiązki trzeba kupić nowe.W gimnazjum to było blisko 600 zł co roku, a teraz diabli wiedzą ile to będzie, bo jeszcze nie ma w księgarniach wszystkich podręczników.Szlak niech trafi taka politykę.Nie wiem kiedy uda mi się wyjechać na jakieś wakacje, bo jak do tej pory to od trzech lat siedzę z całą rodziną latem na d...pie i liczę czy wystarczy mi na wyprawki szkolne.Tym u steru życzę aby dopadła ich bieda z powodu czyjegoś debilizmu...
Co zrobi minister, jak nauczyciel wybiera jakie podreczniki bedzie sie uzywalo, moze 30% sie wykorzysta, pozostale z cwiczeniami, plytami cd i inne z wyklejankami nie da sie powtornie wykorzystac
Chociaż raz ministerek pomyślał.