Do zdarzenia doszło podczas regat, które się właśnie odbywają. W jachcie, którym płynęli dwaj żeglarze, mieszkańcy Ueckermunde i Berlina złamał się ster. Nie dało się więc kierować jednostką.
Z pomocą pospieszyła nowoczesna łódź "Pasat".
fot. Sławomir Ryfczyński
Pracownicy SAR uratowali dzisiaj jacht niemieckiej bandery. Podczas regat jednostka utraciła ster. Niemcy gorąco dziękują Polakom za wsparcie.
Do zdarzenia doszło podczas regat, które się właśnie odbywają. W jachcie, którym płynęli dwaj żeglarze, mieszkańcy Ueckermunde i Berlina złamał się ster. Nie dało się więc kierować jednostką.
Z pomocą pospieszyła nowoczesna łódź "Pasat".
fot. Sławomir Ryfczyński
- Zrzuciliśmy dwóm żeglarzom R-2, łódź ratunkową, którą ma na burcie "Pasat", która to dopłynęła do zagrożonej jednostki tuż przed kamiennymi główkami i podała im hol, a następnie odholowała ich do przystani- wyjaśnia Jarosław Orłow z SAR-u.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zaktualizowano: Piątek [10.08.2012, 21:06:00]
A SZKODA??
[11:29] • [IP: 80.245.184.***]Rozumiem system ratowania życia na morzu – mam z tym działaniem stały kontakt. Natomiast nie rozumiem, dlaczego mnie obrażasz.
ale wy jestescie tepi.to normalne ze jak sie cos stalo na morzu to im pomogli.to sie stalo w czasie regat czyli byly specjalne jednostki przygotowane do pomocy.nauczcie sie czytac.wy nie placicie za to wiec spadajcie.zeby wszystkim ktorzy pisza tu te bzdury cos sie stalo i zeby wam nikt nie pomogl
bezplatne jest tylko ratowanie zycia, a tu o takim chyba nie ma mowy wiec nalezy sie wynagrodzenie.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wstyd oczy wykrzywia, jak się czyta te wasze komentarze...!
No prosze! Nie dosc ze Helmuty po Swinoujsciu autami jezdzic nie potrafia, to jachtami tez nie. Niech placa. To nic ze finansuja kazda inwestycje w miescie przez unijnie pieniadze. zaszabrowac jacht na poczet kosztow.
Gość • Piątek [10.08.2012, 20:41] • [IP: 62.69.250.*] Wszędzie na świecie bezpłatne jest ratowanie życia, ale nie mienia. Za ratowanie statku zawsze się płaci, tyle, że przeważnie z ubezpieczenia. Tu pewnie armator jachtu także otrzyma rachunek.
Nasi zachowali się bardzo dobrze. Przypomnijcie sobie przeboje z kutafonami w Anglii czy w Argentynie, którzy chcieli zarobić na ratowaniu naszych żaglowców.
Może Niemcy zaliczą tę akcję jako rekompensatę, za kuriozalny wyrok policjanta, podczas ostatniej kolizji pani prezydent Barbary Michalskiej.
To co oni takiego robili że ster połamali?!Wpłynęli na rafę?A może będą marudzili że polskie szlaki żeglugowe są pełne dziur i wybojów?..To niech dadzą parę melonów euro to im morze wyrównamy !
trzeba bylo ICH ZOSTAWIC
chyba nie tylko za danke schein ? powinni dac im po 500 euro na glowe za uratowanie
:) nie żaden ponton, tylko R-2, łódź ratunkową, którą ma na burcie" Pasat", która to dopłynęła do zagrożonej jednostki tuz przed kamiennymi główkami i podała im hol, a następnie odholowała ich do przystani. Słuchaj Sławek dokładniej ;)