- Pomiędzy blokami nr 6, 8 oraz 10 dzieci nie maja gdzie się bawić, notorycznie są przeganiane, wyzywane, zastraszane przez mieszkańców bloku nr 6 a szczególnie przez jedną panią, która zdaje się nie lubi dzieci, jak również ludzi, którzy przechadzają się tam wraz ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi – wyjaśnia mieszkaniec. – Pani tej na tyle wszystko przeszkadza, że zmusiła zarządcę terenu do likwidacji placu zabaw i postawienia stosownych znaków zakazu. Szanowna pani niebawem zapewne każe postawić płot z kolczastym drutem albo mur, gdyż wieczorami jest to miejsce spotkań młodzieży, która za kołnierz pewnie nie wylewa.
Mężczyzna dodaje, że kobieta potrafi jednak zwrócić uwagę w sposób arogancki i bezczelny, jedynie osobom, które naprawdę są uprzejme, miłe i tolerancyjne.
- Dziwi mnie też postawa zarządcy terenu, który zlikwidował niewielki plac zabaw dla dzieci. Zastanawiam się jak na to, że ta pani uprzykrza nam życie, zareaguje dzielnicowy tego rejonu.
Całe dzieciństwo (przełom lat 80 i 90) bawiłam się pod oknami domu i nie bylo wyznaczonego miejsca do zabaw. różnie bywało czasem głośno czasem ciszej ale jeżeli było za głośno albo źle się zachowywaliśmy to nam zwracano uwagę, mówiło się przepraszam i ciszej bawilismy się. Później te same osoby po latach przestały zwracać uwagę a zaczęły wyzywać inne dzieciaki a te za to nie pozostawały dłużny i zaczynały się walki. Teraz dzieciaki maja wyznaczone miejsca zabaw które się im zabiera bo halasuja, dziecko jest dzieckiem i będzie halasowac ale różnice powinni umieć nad nimi zapanować a jeżeli nie dociera do rodziców to są wspoldzielnie są regulaminy nie stosujesz się to kara może symboliczna ale jak się będzie powtarzać to może dotrze w końcu. Ja jestem ciekawa tych dwóch chłopaków w niebieskiej koszuli czy to była ich własna inicjatywa czy ktoś im podpowiedzial, bo jak własna to w niewłaściwy sposób zademonstrowali przeciw a jak ktoś im podpowiedzial to niech się zaczną leczyć na nogi bo na głowę to już zapóźno
Do wszystkich którzy uważają, że to normalne jak dziecko krzyczy pod balkonem. Nie znam tej Pani i nie interesuje mnie czy ma psa czy nie.Natomiast krzyczące w niebogłosy dzieci sam kazałbym zakneblować.przychodze do domu i chcę odpocząć a nie słuchać jazgotu.Nie może być tak, ze mój spokój, odpoczynek ma być zakłócany przez kilkulatka który właśnie będzie miał ochotę wypróbować moc swoich strun głosowych.Dzieci nie zaczynają ćpać i palić dlatego, że nie mogą drzeć buziek pod blokiem tylko dlatego, ze rodzice poświęcają im za mało czasu.Ktoś napisał - zapomniał wół jak cielęciem był-i to jest doskonałe zdanie, bo jeszcze kilkanaście lat temu, dziecko zostałoby upomniane przez własna mamę, że nie wolno krzyczeć pod czyimś oknem a gdyby dzidziuś zaczął kamieniami rzucać a znak to dostałby od tatusia w d... i byłby spokój.wychowujcie tak dalej swoje dzieci a wyrosną. ... strach pomyśleć
Edukacja troskliwych rodzicow nie poszla w las.Wczoraj dwoch nastoletnich chlopcow ubranych w niebieskie koszulki przez godzine wyginalo tablice z zakazem i obrzucalo ja kamieniami i robilo w kierunku okien tych zacnych starszych ludzi nieprzyjazne gesty. Niektore wpisy to jak grozby.Tu faktycznie powinien wkroczyc dzielnicowy.Nikt dziciom nie zabrania sie bawic niech sie tylko bawia tam gdzie ich miejsce do zabawy [piaskownica i caly teren wokol niej]. Jak wy mlode matki mozecie o starszej kobiecie tak sie wyrazac.Ona wychowala gromadke dzieci na porzadnych ludzi a teraz bawi swoje wnuki.Ona ciagle czuwala nad nimi i pilnowala aby bawily sie jak dzieci anie jak gromada dzikusow. Wy mlode matki nie obrazajcie innych inie kierujcie sie slepa miloscia.
tak własnie robią te stare baby a nasze dzieci nie mają gdzie się bawic i zaczynają ćpac i pic, palić bo szukają zajęcia ciekawa jestem gdzie ich dzieci się wychowały i bawiły bo pewnie miały dzieci chyba ze to cos nie było stworzone do rodzenia dzieci
a może zwołamy ludzi i zrobimy protest przed jej balkonem i spółdzielnią może my teraz ją nastraszymy i się wyprowadzi stara zrzęda a jej rudy psiak może srać gdzie popadnie
GRATULUJE ELOKWENCJI.TY I TWOJE DZIECI TO PRZYSZLOSC NARODU-REWOLUCJONISTO
No to się oddział geriatryczny z dzielnicy nadmorskiej rozprzestrzenił nawet na blokowiska.Nie dość że tej geriatrii importowanej pełno na promenadzie, gdzie też ciągłe protesty że za głośno, to jak widać dokonuje dalszej ekspansji. Proponuje tym wszystkim którym przeszkadają dzieci na podwórkach (mam na myśli normalnie zachowujące się dzieci a nie jakąś swałocz wychowywaną przez ulicę) niech wyjdą jeszcze z inicjatywą obywatelską aby Prezydent podjął intratny interes powołania polsko-niemieckiego cmentarza komunalnego w ramach integracji transgranicznej [może jeszcze dofinansowanie z UE będzie ;)], wtedy miasto na tym zarobi i dostaniecie order z ziemniaka. Jakie święte oburzenie na te dzieci, a jak cały rok kundle ozdabiaja odchodami wszystkie możliwe trawniki-to jest Ok. Jak po wiosennych roztopach strach jeść przed wyjściem z domu bo nie wiadomo czy na widok i smród zasranej trawy człowieki nie zwymiotuje-to też jest Ok.
tym starym trepom przeszkadza juz wszystko a zapomnieli jak ich dzieci graly w pilke pod oknami. u mnie pod blokiem nie ma i nie bedzie takich zakazow bo za kazdym razem wyrywalem takie znaki i tabliczki az trepy daly sobie spokoj i niech wszyscy tez tak robia u siebie pod blokami
ZA DUŻO ŻYJE STARUCHÓW CO IM DZIECI PRZESZKADZAJĄ NA SZCZĘŚCIE TUSK ZA POMOCĄ FATALNEJ SŁUZBY ZDROWIA ROBI CZYSTKĘ W ICH SZEREGACH.BRAWO.
oo Gość • Piątek [03.08.2012, 12:34] • [IP: 178.238.249.***] - tylko jedno - zal mi ciebie
Wrogosci naucza sie tylko od swoich rodzicieli ktorzy zaczeli juz ich w odukowac w odpowiednim kierunku.Jak sie beda bawily tam gdzie ich miejsce nikt sie nie bedzie czepial;Za pare lat przy takim po wychowaniu beda popijaly piwko na murkach a ty nie bedziesz mial na to zadnego wplywu.
ale wasze spoldzielcze dzieci tez sie bawia razem ze wsoplnotowymi. miedzy nimi nie ma wrogosci - ale za kilka lat jak sie nasluchaja to jakies szyby moga poleciec...
DLACZEGO DZIECI ZE WSOLNOTY MIESZKANIOWEJ MAJA NAM NISZCZYC TERENY ZIELONE ?WYZNACZCIE IM MIEJSCE DO ZABAWY.ZA UTRZYMANIE ZIELENI NA TERENIE SPOLDZIELNI PLACA SPOLDZIELCY
Odczep sie ty babo reformatorko od emerytow i rencistow i nie rob z nich w oczach swoich dzieci darmozjadow, oni ciezko latami na nie pracowali. Nikt nie zabrania dzieciom sie bawic, niech sie bawia ale nie niszcza otoczenia i zieleni.
Najfajniejsza zabawa zawsze była na placu i przy trzepaku.Podchody, dwa ognie i wiele hałasu szczęśliwych dzieciaków.Mama gotowała obiad i słyszała swoje dzieci w pobliżu.Powiem tak, nie pamięta wół jak cielęciem był.Ma rację :Gość • Czwartek [02.08.2012, 22:56] • [IP: 80.245.187.***] trzeba na to spojrzeć i z tej strony.Niech dzieciaki bawią się bezpiecznie, niech opiekunowie będą spokojni a świat i tak się kręci, będą dzieci będzie przyszłość Narodu.Nie będzie dzieci, wyginiemy w spokoju i samotności.Śmiech i radość dzieci to najpiękniejszy odgłos również naszej natury. Wychowujmy dzieciaki z blokowisk, dając im siebie, swoje dobre słowo i doświadczenie, czujne oko i akceptację.Nie będą złośliwe a szczęśliwe.
A dlaczego te dzieci kopią piłkę pod balkonami w bloku sąsiadów a nie pod swoimi?
A ja mam pomysł.Wszystkim tym emerytom i rencistom, którym przeszkadza NORMALNA dziecięca zabawa proponuję zabierać na pół roku emeryturki i renty!Niech odczują co to znaczy brak młodszych pokoleń, które pracują na to, by ONI mogli swoje świadczenia co miesiąc dostawać!To te dzieci za 15 lat będą"fundować"IM emeryturki!Dziś robią to rodzice tych dzieci też tutaj krytykowani.Normalna sprawa..Wczoraj ich dzieci, dzisiaj nasze, jutro dzieci naszych dzieci będą się bawić i tak właśnie skonstruowany jest ten świat!Po to są następne pokolenia, abyśmy na stare lata mogli dostać chociażby małą emeryturę lub rentę.Pamiętajcie o tym blokowi krzykacze!
HEH. Dzieci to tylko dzieci. Nie wiedza co to zawisc, arogancja, zlosliwosc. Ja tez tam mieszkam i moj synek tez gra tam w pilke. Powiem tak = zadne proby dogadania sie z tymi sasiadami nie dawaly rezultatu = pora przejrzec prawo mieszkaniowe i spoldzielcze. O ile dobrze pamietam to lokatora(czyt.mieszkanca) mozna wysiedlic, jesli nie potrafi on uszanowac spokoju oraz nie potrafi wspolzyc na zasadach ogolnie przyjetego dobra mieszkancow;a mieszkanie ktore jest wlasnoscia poddaje sie licytacji. Co do Orlikow to moze ta pani pojdzie ¨przegonic¨ mlodzierz, ktora tam spedza cale dnie. A i niech te laskawe Panie nie dokarmiaja ptakow, bo wystawie im fakture za mycie obsranych okien i parapetow we wszystkich blokach. A te ptaszyska jak skrzecza cala noc to im nie przeszkadza?? Troszke wiecej zyczliwosci dla ludzi i dzieci, a nie tylko psy, koty i ptaszyska wstretne... Pozdrawiam sasiadow i ich dzieci. Nikt wam nie moze zabronic korzystac z trawnikow. Trzymajcie sie cieplutko :)
Na moim osiedlu, pewien Pan krzyczy na dzieci, nawet wtedy gdy TYLKO niosą piłkę. Nie mówiąc już jeśli ją podrzucają lub kapią. A wszystko rozumiem. Ale używanie wulgaryzmu i wymyślanie sobie boiska którego tak naprawde nie ma. . . !
Smiech dziecka i jego naturalny okrzyk radosci to faktycznie sama radosc.Nalezy zroznicowac naturalne zachowania dzieci od wybrykow dzieciecych, ktore zatruwaja zycie otoczeniu Odnosnie wynaturzenia: to przygadywal KOCIOL GARNKOWI panie J
Ja wychowałam się na osiedlu przy ulicy Konstytucji 3go Maja. Od rana do wieczora biegaliśmy po podwórku-były huśtawki i drabinki. Na osiedlu było duże boisko do gry w piłkę nożną, do koszykówki i w tzw. kwadraty. Zimą na boisku powstawało lodowisko...Było super! A teraz...wszystkie huśtawki i drabinki poznikały z blokowisk (bo spółdzielnie i wspólnoty nie chcą ich remontować - łatwiej zlikwidować: (Po osiedlach spacerują tylko psy i załatwiają swoje potrzeby. Jeśli komuś przeszkadzają dzieci to niech kupi sobie domek na odludziu. Mieszkanie w blokowiskach wiąże się z pewnymi niedogodnościami. Dzieci zawsze były, są i będą czy to się komuś podoba czy nie. A my dorośli powinniśmy zadbać o to by nie spędzały wolnego czasu przy komputerach czy rozrabiając (z nudów) .
Orliki orlikami nie każde dziecko piłkę chce kopać. Poza tym dzieci biegały biegaja i biegać będa i ja biegałem. Tu ktoś pisał ze dzieci drzewa łamią a to nawet spóldzielnia na zlecenie bez wyciela prawie do zera a dobry sasiad kilka lat temu wycial kasztanowiec mimo ze do niego mial ze 3 klatki i poczekal az wlasiciel na urlop pojedzie a kasztan uparcie odbijak to nawet wytruc go probowal. A co ma robic nastolatek ktory juz dawno z piaskownicy i hustawek wyrosl. Nic tylko zakazywac. A pani co najbardziej narzeka sama miala najwrzaskliwsze dzieci wiem bo sam z nimi wrzeszczalem:) Wiec niech sie teraz tak nie unosi. A na trawniki to najlepiej tylko parzec bo po co one sa:) niech dzieci tra kolanami po betonie a niech babcie psy na trawnikach trzymaja. Gierek chcial Polske zabetonowac a teraz co kwietniki w piaskownicach w deche pomysl. Niech dzieci babki na orlikach robiaSa wakacje rodzice pracuja to niech dziadkowie skoro maja czas ucza jak byc kulturalnym samemu sie tak zachowujacNiech kazdy patrzy naSiebie
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Popieram Panią spokoj jest potrzebny w domu ajak dzieciarnia potrafi zlośliwie dokuczac to jest dobrze irodzice się ciesza ze maja zdolne dzieci MA BYC SPOKUJ W MIESZKANIU I B POD OKNAMI
WSZYSTKO CO MOŻNA ZDEWASTOWAĆ TO JEST ZDEWASTOWANE PRZEZ TE DZIECI, SĄ TO DZIECI WYCHOWYWANE PRZEZ PODWÓRKO
POWINNO SIĘ POSŁUCHAĆ SŁOWNICTWA TYCH DZIECI POD BALKONAMI, USZY WIĘDNĄ, JACY RODZICE TAKIE I DZIECI
Kochany rodzicu.Drzewka nie uschly bo byly podlewane przez takich siwobrodych i inne nawiedzone osoby one zostaly polamane przez dzieci ktorych rodzice nie ucza szacunku do przyrody
Jacy rodzice takie dzieci. Jak tatuś z mamusią pokończyli gimnazjum a dalszą edukację pobierali na zmywaku to trudno wymagac od gówniarza, ze będzie się kulturalnie zachowywał. Gonić wrzeszczacą patologię!
Gdzie sie podzialy pana dore maniery panie J.godne nasladowania przez dziadki a szczegolnie ten tubalny, niezapomniany smiech.
Śmiech i krzyk dzieci to radość. Cóż z tego, gdy mamy do czynienia z trepowskim wynaturzeniem.
PANA RIPOSTA PANIE J. JEST PONIZEJ PASA.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
nagrać tą panią jej obelgi i założyć sprawę z powództwa cywilnego, nikt nie ma prawa nikogo obrażać
panie jacku brak mi pana smiechu pozdrawiam
do [IP: 80.245.176.***] gorszego psychola czy psycholki nie słyszałem ciekawe czy na swoje dzieciaki tez tak wyzywałaś-(eś) jakiś sadystyczny pajac z ciebie przeszkadzają ci dzieci to won do domu starców tam wszystkie staruchy będą miały spokój
Baba z Witosa * jest chora psychicznie wszystko jej przeszkadza drze gębę na wszystkich dookoła wszystko jej przeszkadza, sama zapomniała jak to jej dzieciary darły się i szczały po kątach ! Powinni wziąć ją na leczenie a nie bluzga na bawiące się dzieci ! Szkoda że nie sfotografowali jej na balkonie i filmu nakręcili i jej zachowania ale następnym razem jeśli będzie tak się drzeć i ubliżać dzieciom pokaże internautom co to za człowiek !
upierdliwa babo wejscie smoka zdarza sie w rodzinie swietej
jak sie czyta niektóre komenty to aż sie płakać chce z głupoty starych pierdzieli!! panie od meneli ja bym radziła do psychiatry sie udać bo od siedzenia w murach coś sie Panu klepki pomieszały!! a dla takich jak ty to kratki czekaja!!
menele to zrobia porzadek wlasnire wtedy kiedy babcia z dziadkiem sie nieuspokoja dobrze ze mieszka na pierwszym pietrze to menel za duzo pracy niebedzie mial i za duzo sie nienameczy -pozdrowienia dla upierdliwej BABY !!
co sie z Wami porobiło?? najlepsze jest to ze wszyscy kiedyś byliśmy dziećmi, lataliśmy po podwórku i krzyczeliśmy bo taka jest kolej rzeczy!od kiedy bieganie po trawniku jest wandalizmem??czy Wy sie ludzie słyszycie??tu jest tyle terenu, gdyby choć na jednym z tych zielonych skwerków zrobić ogrodzony plac zabaw dzieci miałyby co ze sobą zrobić.ktoś napisał o Orliku, prawda jest tam tyle miejsca ale ja swojego 6-letniego dziecka tam samego nie pośle, tutaj z okna widać co robi dziecko.w tych czasach dzieci maja dużo zajęć w ciągu roku, prócz szkoły czy przedszkola maja zajęcia pozalekcyjne a wakacje są czasem beztroskiej zabawy!! z reszta czepiacie sie dzieci ze graja w piłke, tym Starszym ludziom przeszkadza nawet to jak dziewczynki wyjda z kocykiem i lalkami na trawe to o czym mowa??tu nie chodzi o to aby sie wyzywać publicznie tylko aby dojść do jakiegoś porozumienia i może też pomyśleć o tych maluchach co?? to nie sa bachory tylko dzieci bo skoro tak nazywacie to młode pokolenoie to co Wy usłyszycie??
[IP: 46.112.189.***] Masz całkowitą rację ! Nie wiem co się porobiło z ludźmi ale ostatnio często napotykam na swojej drodze ludzi zgryźliwych i wrednych. Trochę więcej uśmiechu i życzliwości każdemu życzę. ..
Precz z dzieciakami spod bloków. Hordy wrzeszczących bachorów wynoch na plażę. Huk wydzieklany przez bachory jest większy niż na lotnisku. Ponadto samochody, okna, trawniki są dewastowane. W domach do 2 piętra nie słychać co mówią w telewizji. Zawsze będę bachory gnał, a jak to nie pomoże i administracja nie pomoże to pomogą menelaje które za flaszkę zrobią porządek.
też byliście kiedyś dziećmi i się bawiliście i hałasowaliście wasze dzieci dorastały i też ganiały z krzykiem po podwórkach wiec dajcie dorastać i bawić się innym pokoleniom a nie jęczycie że wam hałas przeszkadza!!takie jest prawo dzieciństwa bawić się i szaleć a nie siedzieć przy ulicy albo włóczyć się nie wiadomo gdzie bo jakiejś babie przeszkadza zabawa dzieci skoro wam stare baby przeszkadzają dzieci to wyprowadźcie się do domków i tam będziecie miały spokój takie jest prawo bloku od godz.7 rano do 22 -giej można szaleć
To prawda ja mieszkam przy Witosa 3 babcie porobiły sobie pod balkonami ogródki a z boiska do piłki nożnej i do kosza porobili sobie parkingi i ciąge tylko" słychać wynocha bachory" tu nie wolno ganiać ani się bawić bo samochód uszkodzicie albo połamiecie kwiatki czynsze idą w górę ale nikt nie pomyśli o dzieciach !! potem babcie się skarżą bo bandziorstwo po ulicach się włóczy!! WIĘC PYTAM GDZIE DZIECI MAJA SIĘ PODZIAĆ SKORO ZABRALIŚCIE IM JUŻ Z POD BLOKÓW KAŻDY KAWAŁEK PLACU ZABAW JAKI MIELI!!1ZACZNIJCIE MYŚLEC O DZIECIAKACH A NIE POTEM NARZEKACIE ZE WŁÓCZĄ SIĘ PO ULICACH...A BABCIE Z KWIATKAMI I OGRÓDECZKAMI BLOKOWYMI NA DZIAŁKI!!
A ta Baba sama zapomniala jak jej szescioro dzieci biegalo wokol bloku...darlo japy, i sikalo po klatkach?Ma cos krotka pamiec na starosc!Na szczescie moj syn ma inne zainteresowania i nie musi latac po podworku!
w bloku witosa 6, jest nie tylko jedna upierdliwa baba ale i psychiczne małzeństwo...dziadek siwobrody ze swoja krzykliwą małżonka z pierwszego bodajże piętra. Owszem on dba o drzewka, ale to ze drzewka uschły to nie wina dzieci tylko suszy czerwcowej. Im i przede wszystkim IM MOŻNA PODZIĘKOWAĆ ZA ZNAK I LIKWIDACJE BUJACZKÓW/"HUSTAWEK"
Administracje (piszę w liczbie mnogiej bo rzecz nie dotyczy jednego tylko zarządcy terenu!) nie pomyślały w ogóle o dzieciach betonując obszerny teren pomiędzy budynkami nr 6, 8 i 10. Dzieciaki naturalnie szukają kawałka trawiastego placu do zabawy. Ale trudno też dziwić się mieszkańcom bo to nie administracja ale ludzie za własne pieniądze przywozili drzewa i krzewy pod balkonami, a te jeszcze nie zdążyły dobrze odrosnąć od ziemi, a już służą za słupki bramek. Ponieważ dzieje się to pod spódłdzielczym blokiem nr 6 więc administracja miała prawo na wniosek mieszkańców postawić przy bloku znak zakazu gry w piłkę. Wszyscy chcemy żyć w zielonym otoczeniu roślin i to jest po prostu chamstwo posyłać dzieci żeby niszczyły dorobek sąiaidów. Dla mnie to skandal tym bardziej, że parę metrów obok znajduje się piękny kompleks boisk Orlik, który najczęściej świeci pustkami albo grają tam jakieś stare chłopy. To ma być dla dzieciaków a nie betonowe podwórka gdzie cenna jest każda roślina!!
kiedyś to było dużo dzieci i ORMO miało co robic
Wsprawie pana Jacka lepiej nie zabierac glosu.ten ucisniony przez sasiadow niech sam bedzie bez skazy.Wejscie smoka jakie uczynil lokatorom bedzie na dlugo zapamietane.
bachory są rozwydrzone i nieznośne, rozumiem doskonale tę panią.
wiem co pan przezyl z tymi ludzmi panie jacku mieszkalam tam pozdrawiam sasiadka
Dzielnicowy powinien zajac sie rodzicami ktorzy nie nie sa zainteresowani w jaki sposob bawia sie ich dzieci.Z calej skladajacej sie z jarzebinek alejkiozostaly tylko dwa drzewka.To dzielo dzieci.Zobacz kochany rodzicu jak sie bawia twoje dzieci na trzepaku. W kazdej chwili moze dojsc do tragedi, kogo bedziesz wtedy winil.
Nie chodzi zapewne o dzieci tylko ich zachwanie. W Polsce dzieci na podwórkach drą sie niemilosiernie a ich rodzice uważaja że to normalne bo im (rodzicom) to nie przeszkadza. Np dzieciaki staja po balkonem lub oknem i" dra dzioby" do mamusi żeby im cos zrzuciła. Do siebie nawzajem też krzyczą i wydzieraja sie w nieboglosy jak by byli głusi. Piszczą, wrzeszczą-bo to taka zabawa. A rodzicom wygodniej bo nie musza z" drobiem" po parku chodzić, na rowerze pojeździc lub na place zabaw iść, chociaz to tam, jest miejsce zabaw dla dzieci. Pozostałosc socjalistycznego wychowania, sami tak robili to teraz dzieci też mogą. A czasy sie zmieniły i podwórka to nie place zabaw bo w domach wypoczywaja mieszkańcy lu śpia inne dzieci albo osoby chore. Pomyślcie o tym rodzice. Czas przywyknać i zamować sie dziećmi a nie puszczać samopać na podwórka ;)
A może zamiast stawiać znaku zakazu zabaw dzieciom to niech wybuduja dom starców koło psiarni, bo takie stare baby nie lubią dzieci a lubią psy i koty to ta klępa by miała zajęcie i tam ją oddelegować.
Dzeci przede wszystkim wrzeszcą a się nie bawią. Waalenie piłką w okna i samochody sprawią im przyjemność. Zdarza się, że również urządzają wojny na kamienie. Trawniki dookoła blkow nie są placami zabaw. Jeśli spółdielnie nic nie pomogą, to należy trawniki zaminować lu posypać rozbitym szkłem.
Hordy dzieciakow od rana do wieczora biegaja po trawnikach niszczac otaczajaca zielen. Zobacz kochany rodzicu co czyni twoje dziecko i poswiec mu troche swojego czasu.
Czy tak ciężko babsztylowi wrzucić przez okno trawę z korzeniami (Dzingusa)?
i prawidłowo! dom to miejsce wypoczynku a nie się słyszy jeden wielki hałas... jak się chcą dzieci bawić to cicho a nie drą ryje na całego...
Gość 10:58 po 1 nikt nam nie kazał grać. Sami chcieliśmy. Nie wiesz co mówila ta dorosła osoba. Po 2 Jak już to z bloku 10 i 6.
w odpowiedzi dla tych którzy dzieci nie maja z własnego wyboru lub nie tylko a rodziców nazywaja dzieciorobami to niech przez chwilke sie zastanowia!!łatwo jest oczerniać innych tylko najpierw zacznijmy sami od siebie!! tez jestem matka i bardzo sie z tego ciesze, moje dziecko wychodzi samo na podwórko tak jak kiedy byłam młoda i nie ma w tym nic złego.Z reszta gdyby wszyscy rodzice wyszli ze swoimi pociechami to niby gdzie mieli by usiąść?? Szkoda mi tych starszych ludzi że maja w sobie tyle złości i nienawiści do wszystkich i wszystkiego, zapewne co niedziela lataja do koscioła i udają świętych a później wychodzi szydło z worka. DO tych zgryźliwych :jakimi jesteście za życia tak wam los odpłaci po śmierci!! wielkie dzięki dla autora tekstu :)))))pozdrawiam
Dzielnicowy bardzo byłby przydatny szczególnie wówczas jak dwóch chłopców z bloku 10 do 22-ej za wyraźnym nakazem osoby dorosłej grało w piłkę pod balkonami bloku 6. Nie byłoby problemu z dziećmi do których argumenty z reguły trafiają gdyby nie niewłaściwa reakcja rodziców którzy swoje pociechy wolą mieć poza domem pozostawione do późnych godzin bez opieki.
Piszecie, że to dzieci są problemem. Pewnie sami nie byliście tacy święci jak byliście młodzi. Przepraszam, że ja mam nie odszczeknąć jak ta baba krzyczy, że ja jestem cyganem, popi******nym Rumunem, debilem, dzieckiem wychowanym w patologii itd. Sam tam mieszkam i wychodzę na to podwórko.
A to ta debilka z witosa 6 z klatki zdaje sie c z pierwszego pietra! Ona jest nienormalna, ostatnio jak dzieci sie chlapaly w kaluzy to je straszyla Policja i straza miejska!Ona jest nienormalna...sama miala chyba z 6 dzieci. ..wiec na starosc jej cos sie z mozgiem porobilo i chyba dzieci znienawidzila.Caly wiezowiec obok jak i blok witosa 10 mial z niej polewke!!chyba tylko wspolczuc jej sasiadom...oni musza miec pewnie niezle z nia!!
dzieci to skarb, place zabaw zlikwidowane i starsze osoby bez uciechy w życiu tylko narzekają i narzekają a jak wyzywają dzieci to przykład jak nie osiągnęli elementarnego wykształcenia w zakresie kultury, może ta pani nie ma dzieci, wnuków i po prostu nie rozumie, a osobie pozbawionej kultury i empatii można tylko współczuć
Fajni jesteście, daliście się sterroryzować jednej babie. Znane jest przysłowie: nec Hercules contra plures (i Hercules dupa, kiedy ludzi kupa). Nie możecie wspólnie zadziałać?
A to się dziecioroby zbulwersowały. Przecież to takie proste, wygonić gnoja na dwór i niech tam drze mordę. A ja se tu spokojnie z browarkiem przed telewizorkiem posiedze...
Co prawda nie mieszkam w okolicy tych bloków, ale uważam, że jeśli to babsko, które chyba nigdy nie było dzieckiem ani nie miało swoich dzieci, chce ciszy i spokoju, niech przeprowadzi się na kwaterkę na Karsiborskiej, może sobie postawić leżaczek i kontemplować ciszę przerywaną szumem płonących zniczy.
Moje dziecko tam też się bawi i faktycznie mówił; ze" dziadki" ich gonią...Ciszy nocnej nie zakłócaja...a to ze bawią się i rozmawiaja to chyba nie jest nic złego?? Prawda? Zapomniał wół jak cielęciem był...
a może to wrzeszczące dzieciaki są upierdliwe a nie ta pani?rodzic chciałby wypóscic dzieciaka na cały dzien na płac zabaw i sprawa załatwiona
Na ul. Marynarzy to samo a niby gdzie dzieci maja sie bawic porobili ogrodki poogradzali przeciez to jest chore!!
narobią ludzie tak bezmyślnie dzieci i pózniej wypuszczą komus pod okno, a wiadomo, ze niektóre dzieci są gorsze od wsciekłych psów(w sumie tak jak ich rodzice) i drze pape jeden z drugim pod oknem od rana do nocy, ma się ochotę czyms rzucic
w Świnoujściu jeszcze trochę będzie umieralnia. na ul. rybaki z piaskownic zrobili kwietniki dzieci bawią się obok niej pełno krzaczków, ogródków itp.a dzieci na osiedlu coraz wiecej
hej nie tak ostro !! - fakt jest faktem -dzieci hałasują!! -cięzko po pracy odpocząć przy dzieciecych piskach.Mma propozycje może rodzice zabrali by dzieci na spacer do parku na plaże ?- ale po co lepiej siedziec przed telewizorem -a dzieci niech robia co chca na podwórku.
w Ś-ciu to już norma, albo się płoty stawia albo zalewa betonem.
z dzieciństwa pamiętam jak bylo mnustwo dzieci pod blokami kiedy przychodziła pora ok. 16 az do 20 a nawet później dzieci bawily sie na podworkach... to było przyjemne patrzec jak dzieci graja w gume, klasy, zbijaka. Teraz sa przepędzane a potem narzekaja strasi że dzieci czy mlodzież tylko przed komputerami siedzi Nie dziwie się skoro nie moga nigdzie się bawić. dużych placy zabaw jest ok. 5 i to 3 na promenadzie i 2 w parku gdzie komary tną jak tylko sie da...
Efekt migracji wsi do miasta.
Ludzie, trochę życzliwości i wyrozumiałości dla dziecinstwa i młodości. Zapomnieliście jak sami byliscie w tym wieku? No, chyba, że te baby urodziły się od razu stare i zgorzkniałe. One by wszystko zabetonowały i kotki bezdomne dokarmiały, które dzięki temu rozmnażają się na potęgę. Pogonić stare babska, a dzieci na podwórko. Moi chłopcy spedzali dużo czasu na podwórku. Są wysportowani i się nie wcale nie stoczyli, jak ktoś tu napisał.
Popieram pania i lokatorów którzy gonią z trawnikow rozwrzeszczane bachory walące piłką po samochodach i oknach. Na zwracane uwagi potrafią w sposób wulgarny odszczeknąć. Nie reagują na uwagi i w dalszym ciągu robia swoje. W Niemczech, Holandii, Norwegii za takie zachowanie dzieci rodzice zostali by ukarani przez policję. Współczuję lokatorom mieszkań na parterach blokow. Trawniki powinny zostać obsadzone drzewami i kwiatami oraz ogropdzone płotkami.
"jak tej" miłej Pani" przeszkadza hałas, to proponuję przeprowadzkę do LASU" - pewnym ludziom nie przeszkadza hałas, brud ani smród i chcieliby z miasta wygonić wszystkich im niepodobnych. I to się dzieje. Ludzie nie lubiący bałaganu się wynoszą. Zostają" sami swoi". Tylko jak można się potem dziwić, że miasto różni się od niemieckich tak bardzo na niekorzyść?
ta upierdliwa" baba" mieszka na I piętrze, mało, że przegania te biedne dzieci, to jeszcze widziałam jak robi im zdjęcia, a to chyba karalne jest !! Proponuję, żeby kupiła sobie stopery i zatkała uszy, wtedy będzie git!!
ja tammieszkałem - mam dwójke dzieci - mnie właśnie sąsiedzi przegnali - nie wiem czy o tej samej Pani piszemy ale napiszcei - klatka D parter i klatka C 1 pietro? Czy tylko mi sie wydaje?
I jak ma być dobrze w tym mieście przez takich skretyniałych kretynów? Drudzy kretyni słuchają się kretynki i stawiają skretyniałe znaki. Masakra.
stara torba zapomniała jak dzieckiem była. ..
jak tej" miłej Pani" przeszkadza hałas, to proponuję przeprowadzkę do LASU... tam będzie miała ciszę i spokój!!
Takie same zgredy i dziadki upierdliwe sa na Wilków Morskich/Kołłątaja wszystko przeszkadza
Ciekawe gdzie bawiły się dzieci tej Pani?
Taki wielki plac i tylko trawniki, trawniki... LUDZIE dziwicie się, że dzieci się nudzą. Ja tam mieszkałem za dzieciaka i się bawiłem jak był plac z płytki chodnikowej, jako takie boisko i było git ! Dzisiaj tylko płoty, szlabany i jeden dla drugiego PAWLAK I KARGUL. A tę panią (ehhh zakała jedna..., ) to trzeba do pionu sprowadzić !!
No mam nadzieje, ze bedzie reakcja, ze strony dzielnicowego, bo trzeba wreszcie zachowanie i gruboskornosc tej pani ukrocic... W kazdym razie czekam i mam nadzieje, ze sie wreszcie sytuacja przy tym bloku zmieni!!
Bardzo dobrze, ze o tym napisaliscie.Mieszkam tam i wiem, jak tam jest.Wlasciwie, to sa tam dwie takie panie, ale jedna w szczegolnosci jest po prostu niemozliwa.Moze, ta pani, przeczyta to, choc watpie, na nia nie ma rady.jest bardzo nieuprzejma, krzyczy i wyzywa dzieci, a nie daj boze przejsc pod jej balkonem, z psem, to zawsze, cos uslysze obrazliwego, wszystko jej przeszkadza, a dziwne jest to bardzo, gdyz, sama ma dzieci, wnuki i wie, co znaczy zabawa, dla dziecka, poza tym, ma psa, ktory okrutnie szczeka, ale nigdy jeszcze nie widzialam, zeby sprzatala po swoim psie.
Dzieci jak dzieci, ale w końcu trudno mieszkać na boisku czy na placu zabaw. Ciągły wrzask dzieciarni przeszkadza wszystkim, za wyjątkiem rodziców dziecka - bo znak, że jeszcze łba sobie nie rozbiło. Od zabaw są place i boiska przy szkołach, tak myślę.
na staszice 30 tez zaorali plac zabaw i drzew sasiad debil nasadzil i zakazy od wszystkiego postawil
Cóż, dzieci hałasują. Wiem, że hałas w naszym kraju to coś, czego prawie nikt nie zauważa, coś co" musi być", ale czy na prawdę nie istnieje prawo do spokoju?
I MAJĄ RACJĘ.NAJLEPIEJ JEST WYGONIĆ DZIECKO Z DOMU I MIEĆ SPOKÓJ, RODZICE POWINNI POŚWIĘCAĆ CZAS DZIECKU A NIE ŻEBY WYCHOWYWAŁO GO PODWÓRKO
Ehh... nasze miasto jest generalnie nieprzyjazne dzieciom. Place zabaw? Te wiekowe zjeżdżalnie, brudne piaskownice i 2 huśtawki" na krzyż"? Wstyd. Moje teściowa mieszka w miasteczku ok. 10 tys. mieszkańców i dzieciaki mają zrobione takie place zabaw (2), że mój syn nie chciał wracać do domu. No ale do tego trzeba przynajmniej odrobinę dobrych chęci. No i trzeba oswoić się z myśą, że taki plac zabaw dochodu nie przyniesie - nie to, co apartamentowiec... :/ Przykre.