Już na początku roku, gdy trwały przygotowania do jubileuszowego koncertu pt. „Poezja jest w nas” klubowicze „Na Wyspie” zapowiedzieli, że na tym nie zamierzają zakończyć obchodów 45-lecia. Postanowili jednak wyjść z dotychczasowego schematu literackich biesiad, wieczorów z poezją. I postawili sobie za cel by udowodnić przy okazji jak wspaniale słowa poety mogą dopełniać się z wizją plastyka, jak dobrze będzie im w otoczeniu łagodnych dźwięków nastrojowej muzyki. Część plastyczną wieczoru stanowiły prace Marty Kołodziejskiej - świnoujskiej plastyczki młodego pokolenia. Marta jest po części także członkiem klubu gdyż jej mamą jest związana od wielu lat z klubem Anna Partyka Judge. To wyspiarka, która wiele lat temu przeniosła się na inny, odległy skrawek lądu oblany wodami – Szkocję. Z okazji 45-lecia także ona nie odmówiła sobie przyjemności powrotu do przyjaciół, a przy okazji przywiozła prace, które okazały się być ozdobą jubileuszu. Przyjaciele z klubu z kolei przyozdobili każdą wierszem. I w ten sposób doszło do wyjątkowego połączenia sztuk plastycznych z poezją.
Uczestnicy tego niezwykłego wernisażu mogli być nie tylko świadkami wydarzenia, biernymi odbiorcami. Organizatorzy zachęcali każdego kto poczuł w sobie odrobinę weny do napisania własnej strofy—fraszki , którą chcieliby przyozdobić prace. Innym zadaniem, w którym można było wypróbować własny talent było zamknięcie sensu pracy w kilku słowach. Fraszki oceniało dwuosobowe jury, najlepszy jej zdaniem tytuł wybrała sama autorka. Jedną ze swoich prac Marta Kołodziejska przeznaczyła jako fant w loterii i oddała ją szczęśliwcowi.
W czasie gdy goście oglądali zaprezentowane prace, w Sali snuła się nieustannie nastrojowa muzyka. Rodzinnemu duetowi Oldze i Miłoszowi Brzezińskim towarzyszył na kontrabasie Radek Dobke. Po marcowym spektaklu „Poezja Jest w nas” i wczorajszym spotkaniu w bibliotece Klub Literacki „Na Wyspie” przygotowuje się obecnie do jesiennej kulminacji obchodów swojego jubileuszu. Kolejne spotkanie połączone już będzie z promocją najnowszego klubowego tomiku poezji.
A gdzie jest poetka Ewa" Morświn"??
Było fantastycznie ! Polecam facebook`a, a nie przegapicie żadnego wydarzenia.
pisze sporo wiersze i" litrerackie drobiazgi"kiedys miał chęć też być z ludzimi o wrazliwych sercach i umysłach, niestety dzięki jednej osobie, ktora potraktował mnie niezbyt elegencko/może byłam wtedy przewrazliwiona/ a wowczas przyjmowała i kierował klubem, wiecej nie poszłam!
KICI KICI SPAŚLAK :)
Szkoda, że czyta się po fakcie, że można było być...