- Lepsze takie płyty niż to klepisko pełne wybojów i dziur – mówią kierowcy. – Ale skoro jedną drogę robią ładną i nową, to te tuż obok też mogłyby takie być. A nie znów jakieś "tymczasówki" (na wieczność, jak to nas) ze starych materiałów.

Trzeba nadmienić, że zapewne wybór ulic przeznaczonych do remontów w najbliższym czasie a także materiałów na nie nie do końca należy do radnego.

- Od razu jak zobaczyłem te stare płyty z wystającymi prętami, to interweniowałem w wydziale inżyniera miasta – tłumaczy radny. – Na miejscu była nawet pani zastępca prezydent miasta i zdecydowała, że faktycznie trzeba kłaść nowe płyty - wyjaśnia radny.

Niestety tych, które już ułożono – nie wymienione na nowe.

Radny tłumaczy też, że wszystko, co jest wokół jego domu (chodzi o estetyczne ażurowe płyty, gdzie możne rosnąć trawa) położył na własny koszt.

Rozgrzeszamy go więc. :)

źródło: www.iswinoujscie.pl