Na starcie stawi³a siê grupa 37 rowerzystów – z czego 5 spoza ¦winouj¶cia. Po raz trzeci o¶mioletnia Martynka, bêd±ca ulubienic± ca³ej grupy, zaskakiwa³a wszystkich uczestników sw± energi±, rado¶ci± i u¶miechem.
Ze wzglêdu na ostatnie opady trasa zosta³a nieznacznie zmodyfikowana by nie stanowi³a zbyt du¿ej uci±¿liwo¶ci. £±czna d³ugo¶æ tylko nieznacznie zmieni³a siê.
Przez Bagna Thurbruch i pola dotarli¶my do zamku na wodzie w Mellenthin. Tam by³a d³u¿sza przerwa dla smakoszy kawy i innych przysmaków. Dalsza trasa wiod³a le¶n± drog±
i zaprowadzi³a nas rezerwatu pokazowego ¿ubrów w Pratenow. W tym miejscu by³a druga d³u¿sza przerwa na zwiedzanie rezerwatu i zjedzenie ostatnich zapasów prowiantu jakie posiadali¶my. Wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomiki potwierdzaj±ce pokonanie trasy.
Mia³o miejsce „pasowanie” kilku uczestników, którzy po raz trzeci uczestniczyli w imprezach „¦wIR”-a.
Szczególnie wa¿nym wydarzeniem by³o „pasowanie” naszej maskotki czyli 8-letniej Martynki. Poniewa¿ kolejne trasy „¦wIR”-a bêd± ju¿ znacznie d³u¿sze i zdrowy rozs±dek nakazywa³, ¿e nie mo¿e ona pokonywaæ takich tras wiêc otrzyma³a statuetkê z grawerk± „¦WIRKA ROKU 2012” oraz certyfikat uprawniaj±cy j± do takiego tytu³u po przejechaniu ³±cznie 130 km. Niektórzy uczestnicy wrêczyli jej od siebie inne upominki. Oczywi¶cie otrzyma³a gromkie brawa i ¿yczenia by spotka³a siê z nam za rok na kolejnych trasach. Teraz jeszcze na trasie zatrzyma³ nas bufet w Bossin i pozosta³ powrót przez Garz do ¦winouj¶cia.
. Pogoda, która przez kilka wcze¶niejszych dni by³a deszczowa sprawi³a nam mi³± niespodziankê i od rana powita³a s³onecznie sprawiaj±c, ¿e walory wycieczki znacznie wzros³y. Nasz fotograf Roman jak zwykle mia³ pe³ne rêce roboty.
Nastêpna wycieczka odbêdzie siê w dniu 29.07.2012 r na trasie do Ückeritz, Bagna Wocnin, Pudagla i Neppermin i bêdzie mia³a d³ugo¶æ d³ugo¶ci 65 km.
Wies³aw Król
Sam jeste¶ czubem. Masz jaja to przyjd¼ na imprezê i je poka¿...wtedy mo¿emy pogadaæ, szkoda s³ów dla takich jak Ty.
Ju¿ tak sobie na si³e nie s³odzcie czuby
Tak, zgadzam siê. Dzieñ ¦WIRa to bardzo fajny dzieñ. Wszystko jest w naszych g³owach...chcieæ to móc!;)
Organizacjnie" ¶wiry"jak zawsze na wysokim poziomie.
Dzieñ ¦WIRa = bardzo fajny dzieñ;)
Ja tylko dodam, ¿e pogoda ducha uczestników jest nie tylko najlepszym promotorem zdrowia, ale równie¿ tej imprezy. Pasja, entuzjazm i ruch...i o to chodzi.;)
Trzeba byæ czubem aby tak twierdziæ. ¦wiry zapraszaj± Ciê na trasê i jak sympatycznie czas spêdzisz to na pewno zmienisz zdanie. Tak na marginesie to ¦wiry nie s± dla" miêczaków". Pozdrawiam.
¦wiry = Czuby