Informowaliśmy wczoraj o wozie bojowym straży pożarnej, który utknął w studzience. W poniedziałek (16.07) około godziny 20:30 pomocy potrzebowała z kolei załoga karetki pogotowia.
Kierowca nie mógł wyjechać z grząskiego piasku. Koła mercedesa sprintera buksowały się, a pojazd ani drgnął. Na pomoc wezwano strażaków.
- Dyspozytor pogotowia powiadomił nas o koniecznej pomocy. Strażacy wyjechali błyskawicznie na sygnale. Po dotarciu na miejsce okazało się, że pojazd nie może ruszyć. Mieszkańcy pierwsi ruszyli z pomocą. Wspólnymi siłami, przy użyciu łopat uwolniono karetkę z piaskowej pułapki – mówi Marek Boratyński z PSP w Świnoujściu.
Po co komu w miescie karetka 4x4. ..?. ..pomijajac ten incydent. Wczoraj straz, dzisiaj karetka, jutro policja :P
po olka pojechali he.
Karetka powinna być 4×4 i powinna być wyposażona w wyciągarki.
KONGO
Jak nie straż, to karetka. Armagedon!!