Do Gość • Wtorek [17.07.2012, 10:49] • [IP: 178.238.252.***] Co innego jest zabijać ptactwo z zimną krwią a co innego dokarmiać latem ptaki które spokojnie mogą o tej porze roku znaleźć pożywienie. I jedno i drugie czyny zasługują na potępienie. Niech ptaki żyją sobie w naturze i nie przeszkadzajmy im ale dokarmianie ich o tej porze roku wyrządza im krzywdę. Zwierzęta tracą swój instynkt i nie polują, nie zbierają pożywienia w naturalnym środowisku tylko wysiadują na parapecie czekając na darmowy chlebek. Zimą jak śnieg wszystko przykryje i mróz ściśnie to w wyznaczonych obszarach powinno się akcje mające na celu pomoc dzikim ptakom i zwierzętom.

Karać dokarmiaczy!!

Właśnie o to chodzi gdyby nie było dokarmiaczy i rozsądnie byśmy postępowali ze zwierzętami to nie gnieżdiłyby się w miastach.

PRZYPOMINAM Jakis czs temu na trepowie przy ocieplaniu bloku zamurowano okolo 100 golegi. Na tym forum wszyscy chcieli ukarania winnych. A teraz chcecie ukamieniowac dokarmiaczy I tak trzymac

gołębie gołębiami, mnie codziennie dobija o 4 rano rozpaczliwy pisk bandy rybitw, to jest nie do wytrzymania...auuuuuuuuuuuuu

Masakra z tymi dokarmiaczami. Dlaczego nikt z tym nie zrobi porzadku. Wywalaja na chodniki i trawniki zolto zielony chleb. Wstydu nie maja, ilez to trzeba bylo trzymac ten chleb zeby tak wygladal. Niemadre babki nafutruja te ptaszyska i leca do kosciolka zadowolone, ze zrobily dobry uczynek. A ze zatruwaja i zasrywaja innych to juz nie wazne. Szlak trafia, TO JEST MIASTO, NIE WIOCHA. Wszedzie robia z golebiami i pseudo golebiarzamia porzadek a u nas jakos nie chca zauwazac tego problemu. A przeciez ja mam prawo mieszkac normalnie a nie przemykac chylkiem pod sciana bloku aby mi na leb nic nie" kaplo"

Popieram pana Daniela.Stare moherowe berety tylko z okien chleb wywalają, albo pod śmietniki.A gołębie i obrzydliwe mewy tylko latają i srają za przeproszeniem. Samochód parkując pod blokiem jest ciągle brudny od mewich odchodów, dzień w dzień trzeba by jeździć na myjnię. A jak raz zobaczyłam jak chleb wywalają i zwróciłam uwagę to staruch jeszcze mnie opitolił jak śmie mu coś powiedzieć. To właśnie klany moherów przy Grunwaldzkiej 18 i obok bloki tak dokarmiają ptaki i syfią resztkami na chodnikach i trawnikach. W końcu straż miejska dowaliłaby mandat jednemu i drugiemu moherowi to by się nauczyli.

na szopena tez karmia nawiedzone, ale burakow to nie obchodzi, ze samochody brudne, okna i chodnik czy podworko rowniez zapaskudzone.

Albo wymyślić sposób na tą głupią babę, albo powystrzelać ptaszyska.

To ta zbieranina trepów i ich potomków za Buga...u siebie karmili kury w przedsionku to i dalej tak robią..

Ja słyszałem, że gołębie srają tylko na rowerzystów jeżdżących po chodnikach. I prawidłowo, policja bezradna to chociaż gołąbia można liczyć...

ajtam, ajtam.Znowu komuś coś przeszkadza.

Może karbidem je poczęstować w chlebku?

trutki na szczury tez dzialaja.

To Rada Miasta powinna podjąć uchwałę o zakazie dokarmiania ptaków na terenach zamieszkałych w każdym budynku wielorodzinnym znajdzie się jakaś wariatka i dokarmia ptaszyska i nie działają, żadne prośby, groźby itp. jeśli będzie uchwała to straż miejska może nałożyć mandat i to jedyne dobre wyjście z tej sytuacji. Bo tylko kary finansowe są tak bolesne, że jak zapłaci to zrozumie.

Alternatywa jest taka: powystrzelać gołębie i mewy, albo rowerzystów... inna możliwość to eksterminacja babuleniek. Takie rozwiązywanie problemów tylko w kurorcie Swinoujście :)

na Kościuszki też babuleńka codziennie rzuca z balkonu na drugim pietrze chlebek i to z jakim rozmachem a później obserwuje jak te mewki krążą i bombardują ludziom okna

Nareście ktoś to poruszyl porządny mandat dla tej nawiedzonej baby.

podobnie jest na niedzialkowskiego, ludzie z balkonow rzucaja chleb a mewy od 5ej rano tak wrzeszcza ze nie ma mozliwosci spania, co dopiero mowic o weekendzie, tu sie poprostu nie da mieszkac! kompletna masakra

od tego powinla byc straz miejska... ale oni zdecydowanie sie bawia w drogowke ciagle... zrobic tak jak Łódź i inne miasta... nie potrzebnie ich utrzymywac... skoro nie robia tego co powinli. ... czy ktos widzial straz miejsca spacerujaca?? bo ja ich nigdy nie widzialem poza autem... placic takim pesje, zalewac paliwo, utrzymac auto. .. rocznie z 1 mil na nich idzie a zero przydatnosci...

Zupełnie nie rozumiem dokarmiania ptactwa latem. Zimą jak brakuje zwierzętom i ptakom pokarmu to jest uzasadnione ale teraz??