W publicznym LO im Mieszka I egzamin dojrzałości zdały aż 156 na 158 wszystkich zdających. Przy czym należy pamiętać, że w sierpniu są jeszcze poprawki. Tym samym ogólny, końcowy wynik może być jeszcze wyższy. Ale już nawet ten pierwszy, jeszcze wstępny wynik, jest lepszy, niż rok temu po poprawkach. Wtedy bowiem ostatecznie nie zdały cztery osoby.
W Zespole Szkół Morskich na 53 zdających, pozytywny wynik osiągnęło 50. W procentach zdawalność (po majowych egzaminach) wyniosła 94,34 procent. Dla porównania ogólna zdawalność krajowa to 80 procent, dla techników 70, a w naszym okręgu 71 procent.
W drugim publicznym LO (Mistrzostwa Sportowego) na ośmiu zdających, jedną czeka w sierpniu poprawka z matematyki.
W Centrum Edukacji Zawodowej i Turystyki zdawalność wyniosła 80,48 procent. W sierpniu do poprawki przystąpi 6 absolwentów (2 osoby – ustny język angielski; 1 osoba – ustny język niemiecki; 3 osoby - pisemna matematyka).
W prywatnym LO Fundacji LOGOS maturę zdali wszyscy z 14 abiturientów, którzy do niej podeszli. Z kolei w Społecznym Liceum Społecznego Towarzystwa Szkoły Gimnazjalnej egzamin dojrzałości zdawało 15 osób. Jedna ma poprawkę z matematyki.
a co z ZDZ ??
Boże ! Jak śmiesznie wyglądają w tych amerykańskich kapeluszach !!
DO Gość Niedziela [08.07.2012, 01:36] [IP: 92.42.119.***] a co ty myślisz, że teraz nie ma zawyżania wyników, szukania na siłę punktów, żeby tylko było 30% albo uznawania głupot czy bzdur, bo przecież statystyki muszą się zgadzać! dzisiejsza matura to bzdura, jakiś imbecyl wymyślił sobie, że prawie wszyscy Polacy muszą mieć maturę i teraz mamy maturzystów bez znajomości podstawowych informacji z historii, biologii czy o zgrozo bez znajomości ortografii czy gramatyki ojczystego języka. Zdać stara maturę to był wyczyn, dzisiejszą - śmiech na sali!!
Ci którzy tak idealizują matury z dawnych lat, zapominają, zdaje się, o jednej ważnej rzeczy: ile z tych matur zdanych było uczciwie? Ile przy pomocy ściąg dostarczanych na salę rozmaitymi metodami? Ile ocen zostało zawyżonych przez nauczycieli, którzy sprawdzali prace swoich uczniów? O tym to już nie pamiętacie?? Dzisiaj matury sprawdzane są obiektywnie w ośrodkach zewnętrznych, a za ściąganie maturę się unieważnia - co roku setki prac. Taaaak, mityczna" stara matura" - grunt to dobre samopoczucie, prawda? Śmiechu warte.
Nie wiedzą kiedy były wojny polsko-szwedzie, nie wiedzą jaka jest stolica Algierii, nie wiedzą kto to był Malczewski, za to umieją wyrecytować przez sen, , Ojcze nazs, czy Zdrowas Mario, ,.
Kiedyś nie było poprawek i dobrze.To nie jest dawanie młodzieży następnej szansy to jest wychowywanie coraz głupszego społeceństwa.Tak jest też w podstawówkach można zdać z dwiema dwójami i poprawić je we wrześniu.Młodzież wychodzi z założenia, że po co się za wczasu uczyć jak i tak będą poprawki.Ostatnio na konkursie, który śledziłam dziecko napisało, że Nel to był murzyński chłopiec.Póżniej tacy rodzice są dumni, że ich pociecha zdała maturę i poszła na prywatne studia np.marketing i zarządzanie.
Taki procent zdawalności to nic nadzwyczajnego przy obecnym poziomie matury.
Ale maturzystka na tej fotce no no, po co w tv miske wybierać jak mamy w świnoujściu Miss Polonie.
Pozim jest zenujacy nauczania dziecko 5 letnie obowiazkowo idzie do zerówki.Chodzi do niej 2 lata jako szesciolatka ponownie idzie do zerówki bo rodzice korzystaja z takiej możliwości.Przez 2 lata teoretycznej zerówki w przedszkolu bawi się i ryzuje szlaczki idzie do 1 klasy powinno umieć liczyć czytać krótkie teksty.Idąc do 1 klasy bez pomocy rodziców nie bedzie umiało nic.Póżniej 6 lat podstawówki, jak rodzic nie pomoga to marnie wyjdzie egzamin.Gimnazjum poziom poraża.Do szkoly po nad gimnazjalnej dostaje sie każdy uczeń bo ida za nim pieniadze.Więc nie ma co mówić o poziomie.Pózniej się okazuje po maturze.że studenci wybranych kierunków stawiaja się we wrzesniu na uczelini, zeby wyrównać poziom na tak zwany kurs zerowy.Wszystko i na temat niestety.
centrum EDUKACJI najgorsza szkola w sciu, przez dyrektorke i nauczycielstwo, nie posylajcie tam swoich dzieci, szkola nic nie uczy moze jedynie walke o przetrwanie i uzeranie sie z ludzmi, nie polecam !
Ale po co matura i studia do pracy na kasie??. Na siłownie cieniasy i pakować:)!!
prawda jest taka, że aby nie zdać podstawy z jakiegokolwiek przedmiotu (tylko30%) trzeba być totalnym głąbem. Zero myślenia. Na studiach jedno kolokwium jest jak taka matura(mówię o poważnych studiach) a trzeba mieć 60% aby w ogóle zaliczyć. Także powodzenia.
Matury rozszerzone są sporo trudniejsze niż podstawowe, ale w najlepszym przypadku zbliżają się tylko poziomem do dawniejszej, " zwykłej" matur. Tyle, że kiedyś każdy zdawał każdy przedmiot na tym poziome, a dziś wybiera się coś na rozszerzony, a resztę robi się na banalnie prostej podstawie. Mówi się o potrzebie specjalizacji i dobrze, ale dzisiejszy" specjalista" i tak jest na poziomie zwykłego maturzysty sprzed lat. Trzeba mieć świadomość, że 70 - 80% punktów dzisiejszej matury podstawowej, jeszcze kilkanaście lat temu nie wystarczyłby do zdania" zwykłej" matury. (a były jeszcze matury" rozszerzone" dla klas profilowanych)
A wyniki z medyka gdzie? A z liceum na Kasprowicza gdzie? Powód jasny... A w morskiej ilu nie przystapiło do matury bo im nie pozwolono, żeby nie psuć wyników końcowych?
@dyndalski: być może to racja w odniesieniu do matury podstawowej - to z niej wyniki są uwzględnione w informacji. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że to, że byłby pan w stanie zdać teraz tę maturę świadczy niekoniecznie o jej dennym poziomie, ale może po prostu świadczy dobrze o panu? Kilkadziesiąt lat po maturze jest pan człowiekiem o wciąż żywym umyśle (czy o wysokiej kulturze to już wątpię). Pan już się kiedyś tego wszystkiego uczył, oni są na początku drogi. Nie ma chyba jakiejś specjalnie wielkiej chluby w tym, że ktoś, kto już maturę ma za sobą, zdałby ją jeszcze raz ponownie, prawda? Po prostu dobra pamięć i tyle - nie ma się czym chwalić tak wszem i wobec. Poza tym, zapomina pan, że o prawdziwym sukcesie świadczą wyniki matur na poziomie rozszerzonym i to one decydują o tym, czy ktoś dostanie się na dobre studia. A te matury są naprawdę bardzo trudne...
przedmówcy mają rację, dzisiejszy poziom kształcenia jest tragiczny, a od września jeszcze się obniży. Coraz niższe wymagania, wbijanie do głów, że mają same prawa i niemal zero obowiązków składają się na żenadę. Oglądam sobie w gazetach teksty maturalne i stwierdzam, że w kilkadziesiąt lat po swojej maturze mogę zdać dzisiejszą maturę" mit den finger im den arsch" (chyba nie muszę tłumaczyć) i to bez przygotowania.
ale wy jestescie wszyscy inteligentni i obeznani piszecie o tych maturzystach i ich osiagnieciach... ciekawe co wy osiagneliscie 5-10 lat po maturze poza tym ze wypisujecie bzdury
Głupiutka jest dzisiejsza młodzież skoro nie potrafi zdobyć 30% w banalnie prostym teście z matematyki. W dawnym liceum za coś takiego trudno było zaliczyć zwykły sprawdzian. Wydaje mi się, że dzisiejsi prymusi w porządnym liceum w latach 80., 90. musieliby ostro przysiąść fałdów, żeby utrzymać się na średnim poziomie. Pomijam fakt, że 70% w ogóle nie dostałby się do liceum tylko poszło do zawodówek.
ale ladna
I Liceum Społeczne Fundacji LOGOS - tak brzmi nazwa tego liceum. Panie redaktorze ono nie jest prywatne.
A czemu nie umieszczono wyników ze szkoły podległej p. Marszałkowi woj. Zachodniopomorskiego.! I jeszcze jednej z miejscowych struktur.
Jak wypadły matury w" przegranym medyku" ?
Proponuję obecnym maturzystom dać do rozwiązania zadania z z matur przedwojennych lub lat 60. Wówczas można bedzie porównać poziom kształcenia.
A ile osób w ogóle nie przystąpiło do matury ??
☞ 01:01 - Skąd by nie było, to zdjęcie, to już po ptokach.