Kierowca samochodu ciężarowego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Pojazd cały dzień przeleżał na poboczu drogi. Specjalistyczny dźwig będzie musiał podnieść kolosa. Na czas operacji przewiduje się utrudnienia w ruchu.
fot. Czytelnik
Kierowca tira, który we wtorek rano wpadł do rowu miał wiele szczęścia. Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 3 w okolicy Dargobądza.
Kierowca samochodu ciężarowego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Pojazd cały dzień przeleżał na poboczu drogi. Specjalistyczny dźwig będzie musiał podnieść kolosa. Na czas operacji przewiduje się utrudnienia w ruchu.
źródło: www.ikamien.pl
a gdzie byli rodzice??
przecież jest napisane:pojazd przeleżał...
Ale, że kto przeleżał cały dzień? Kierowca czy tir? ;-) Więcej profesjonalizmu w pisaniu życzę.
Ja jechałam wczoraj też widziałam ten Tir - dobrze że nic się nikomu nie stało.
Masakra
dziś o 15 jeszcze tam odpoczywał
Gosciu z dołu, jak nie wiesz to nie pisz bzdur-rozmawiałam z kierowcą wczoraj po wypadku i dzisiaj. To była awaria samochodu-troche współczucia, że od wczoraj musi tam" koczowac".
Zmeczony pojazd polozyl sie na boczek.Niekiedy maszyna tez chce odpoczac.Dobrze ze to tylko tak sie skonczylo.
tak tak ty wszystko wiesz...
Widzialem jak juz lezal. Jest to luk drogi wiec po prostu jechal zbyt szybko.