IN-GRID to znana w całej Europie francuska wokalistka. Zasłynęła własnymi przebojami takimi jak „Tu est foutu”, którym w 2002 roku wdarła się do wielu europejskich list przebojów.
fot. Sławomir Ryfczyński
Największe atrakcje tegorocznych Dni Morza w Świnoujściu organizatorzy z Miejskiego Domu Kultury zaplanowali na sobotę. Teren w sąsiedztwie mariny Basenu Północnego tętnił życiem już od godziny 9.00 kiedy to dla chętnych otworzono trapy okrętów 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. Od 15.00 z kolei rozpoczął się blok turniejowo – konkursowy dla dorosłych i dla dzieci. Ale prawdziwe tłumy zmierzały do mariny przed 19.00. Wtedy właśnie rozpoczęło się sobotnie granie n a scenie głównej tegorocznych Dni Morza. Zainaugurował je koncert Francesco Napoli kojarzonego ze starymi ale wciąż modnymi przebojami jak znana „Marina”. PO krótkim przerywniku dj MROZU na estradzie zainstalowała się największa gwiazda Dni Morza 2012 nad Świną IN-GRID.
IN-GRID to znana w całej Europie francuska wokalistka. Zasłynęła własnymi przebojami takimi jak „Tu est foutu”, którym w 2002 roku wdarła się do wielu europejskich list przebojów.
fot. Sławomir Ryfczyński
Z czasem w jej muzyce przybywało odwołań do klasyki francuskiej piosenki co usłyszeliśmy również w Świnoujściu. IN-GRID zdecydowała się nawet na własne interpretacje niezapomnianych przebojów Edith Piath takich jak choćby słynny „Milord”.
fot. Sławomir Ryfczyński
W czasie występu w Świnoujściu gwieździe towarzyszył zespół złożony z polskich muzyków co IN-GRID kilkakrotnie podkreślała ze sceny. Odwołania do francuskiej klasyki nie zakończyły się na śpiewaniu znanych piosenek z tego kraju. Wokalistka poprosiła w pewnym momencie jednego ze słuchaczy do wspólnego zatańczenia tanga.
fot. Sławomir Ryfczyński
Zabawa przy rytmicznych piosenkach miała trwać do północy ale publiczność domagała się bisów. Równocześnie ludzie coraz częściej spoglądali w niebo gdzie miały rozbłysnąć kolorowe fajerwerki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pokaz rozpoczął się z opóźnieniem ale gdy się w końcu rozpoczął zachwycił publiczność. Wystrzeliwane z daleka od Basenu fajerwerki wybuchały wysoko nad głowami ludzi, a efekt wzmacniało lustrzane odbicie barwnych eksplozji w wodzie.
fot. Sławomir Ryfczyński
Ostatnie atrakcje tegorocznych Dni Morza zapowiedziano na niedzielę. Po wielogodzinnym programie atrakcji, zabaw i konkursów przygotowanych przez marynarzy, od 14.00 ponownie ruszy scena na baseni. Do godziny 16.00 zaplanowano blok zespołów muzycznych i tanecznych oraz solistów MDK i zespołu CODA, a od 16.30 zagrają kolejno „Paproch”, „Coffeina” oraz „Ludojad”.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zaktualizowano: Niedziela [01.07.2012, 18:42:24]
BYŁO WSPANIALE
Bylo świetnie, i dla mlodych i nas w średnim wieku, dla dzieci też zapewniono wiele rozrywek, fajerweki też były wystarczy popatrzeć jak ludzie sie bawili i nie narzekajcie smutasy bo wam to zawsze sie nic nie podoba, brawo organizatorom
na mrozie same hot 13stki sikały hahahah
No cóż, jaka wieś takie gwiazdy i dni.
Jeny co za szajssssss...
"PO" mocne w leadzie ujęcie jedna wielka litera za dużo ;), pozdrawiam.
Mrozu 6+ czyli super Ingrid -1 czyli kiszka
było super świetna zabawa i mpreza !!
popieram Komu się nie podoba niech ogląda telewizyjne badziewia
TENDENCYJNY ARTYKUŁ O NICZYM:P w dodatku z błędami jak ktoś już wcześniej napisał, InGrid nie jest z Francjj!! A Pan Napoli był suuportem conajwyżej Mariny Łuczenko i Mroza którzy raczej nie byli przerywnikami! Fakt Mrozu trochę się męczył na scenie ale Marina o.k. Fajerwerki opóźnione bo to raczej InGrid zaczęła z opóźnieniem 23:25! I rzeczywiście pokaz piroteczniczny (dużo powiedziane) bez pomysłu... Pewnie każdy już widział wiele fajerwerków więc jakby pomyślano o dobranej muzyce, odpowiednio długiej, do tego jakieś lasery, efekty świetlne itp. do może kiedyś być całkiem efektownie nad naszą wodą;) a tak... z falstartem... po 4 minutach skończyła się muza... ehhh... A po pokazie kilka mocnych brzmień zagrali D.J.'e i nie ważne ich pochodzenie ale było dobrze, a nawet MiroballMan dał wrażenie (subiektywne) największej gwiazdy i rozkręcił ludzi... Mówię tu o tych co naprawdę sie bawili, a nie przyszli napić się odgazowanego piwa, zjeść kukurydzę (roz)gotowaną i posiedzieć na ławce... Ot tyle podsumowań...
ja wypowiem się tak było zajebiście a najlepszy był MROZU on ma czadowe piosenki jestem jego najwierniejszą fanką podpisał mi się na bluzcę A z in-gdid tańczyłam na scenie i czułam się świetnie to była zajebista noc kocham cie mrozu
do dupy z takimi" dni morza"
Było super a malkontenci niech siedzą w domu.
Jak jeszcze raz jakiś debil będzie darł ryja, albo zapijaczoną mordę w nocy, to go zmiażdżę w prasie hydraulicznej.
Jak na zabawę to było wg. gustu. Kto miał się pobawić, to znalazł coś dla siebie. Natomiast fajerwerki w Świnoujściu okazały się jak zwykle porażką. Nic nowego bez żadnej synchronizacji, z długą przerwą, zero profesjonalizmu, krótko i to samo jak co roku.
nie napisaliście nic o marinie, przeciez ona też śpiewała!
"tętnił życiem już od godziny 09"..chyba żartujecie do godziny 20-tej nic tam nie tętniło! nuuudy i wielki pustki :-( (nic się nie działo, szkoda tylko tych wojskowych którzy stoją tam jak parasole
Włoska wokalistka spod Radomia He
Pokaz fajerwerków miał być o północy, a zaczął się o 00:40 !! Czy inni mieszkańcy miasta nie mają prawa spać?? To skandal !!
hallo Świnołyście czy jesteście tam...tu est fuuutu
M A S A K R A !! Z roku na rok coraz gorzej ://
In Grid to włoska wokalistka panie redaktorze.
Łeb pęka :>