Nie wiadomo skąd wziął się ogień. Nie wiadomo też, skąd wzięły się tam opony.
Sobota, 02 sierpnia 2025r.
•
Dziś imieniny:
Kariny, Gustawa, Euzebiusza.
- Śmigłowiec LPR lądował na Warszowie. Do szpitala trafiło 1,5-roczne dziecko
- Nafta i gaz pod Międzyzdrojami. Odkrycie sprzed 50 lat, które trzymano w tajemnicy
- Chwile grozy na Wojska Polskiego
- Samochód staranował drzewo, znaki, hydrant i zatrzymał się na krzakach
- Kolizja i dramatyczne sceny po ucieczce kierowcy. Interweniowały służby
- Kolizja trzech samochodów na Armii Krajowej
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Płonęły drzewa w lesie
Ostatnio pieszo obszedłem cały Mulnik i nie tylko. Sterta śmieci, główni odpady po starych samochodach, nie mówiąc już o małym kurniku, którego strzeże ledwo żywy pies. Był tak wycieńczony, że nie miał siły mnie pogonić i jak podszedłem do niego to nawet nie wstał. Nalałem wodę i poszedłem dalej obcować z naturą w rozumieniu człowieka XXI wieku (opony, karoseria, butelki i gruz, na głównych i nie tylko szlakach leśnych)
"ZMUREK " SPALIL SWOJE OPONY JAK ROWNIEZ DRZEWKA Z DZIALKI, KTORA POSIADA ?
Gdyby tak reagowano na informacje mieszkańców czy przyjezdnych co znajduje się tam gdzie nie powinno!
Kiedy będzie porządny deszcz? Wszystko schnie na wiór. I znowu Żmuras nie działa, za co bierze pieniądze z naszej kasy?
czyżby nasz naczelny oponiarz utylizował odpady?
słusznie to robota niemieckich emerytow nawet widziano ich jak wynoszą opony z jednej stacji oponiarskiej hehehehhe
Trzeba sprawdzić rachunki żmura za wywóz odpadów.
A straż miejska nie pokusi się przypilnować delikwenta i surowo ukarać za opony czy pożar. Oni są w mieście dla dekoracji i takimi pierdołami się nie zajmują a na robienie wyników mają inne sposoby.
Jak nic nie wiadomo to wiadomo, ze to robota niemieckich emerytów.
Tam jest wyrzucane dosłownie wszystko! Sam byłem świadkiem kiedy byłem z psem na spacerze...łysy pacan nie dość że wjechał pod zakaz i mało nas nie poprzejeżdżał to zatrzymał się kawałek dalej i wyrzucił 4 wielkie wory odpadów...pewnie ze swojej firmy...no bo po co płacić za odpady fortunę...lepiej wyrzucić do lasu.Teraz żałuję że nie zdążyłem wyciągnąć telefonu i popstrykać mu zdjęć...
Też mnie dziwi skąd wzięły się tam opony. Dziwnie dziwne.
Juz to pisalem wczesniej, ze w lesie za Zamkowa naliczylem ok 10 wielkich polaci ziemi i palacych se drzew(ugaszonych). Ktos usilnie probuje wzniecic pozar lasu, trzeba bardzo pilnowac bo bedzie tragedia!
Nie wiadomo skąd wziął się ogień. Nie wiadomo też, skąd wzięły się tam opony ;) Nie wiadomo co i kiedy, wiadomo że była Straż :D
W DRODZE do Mulnika się paliły ?? ciekawe...
Karsiborska, stare opony to brzmi podejrzanie bardzo sugestywnie. Dobrze chociaż, że choć pożar był niezgodny z przepisami, to został sprawnie ugaszony.
jak to czyje opony? oponiarza :D
a co to za wiesniaki na 3 foto ? ;>