Części zostały najprawdopodobniej zdemontowane z maszyny hydraulicznej do prac leśnych. Mężczyzna przewoził je w samochodzie, który strażnicy graniczni poddali kontroli drogowej. 37-latek nie miał żadnych dokumentów potwierdzających zakup urządzeń, oświadczył jedynie, że został poproszony o ich przewiezienie. Elementy maszyny zostały zatrzymane i zabezpieczone przez funkcjonariuszy Placówki Straży Granicznej w Świnoujściu, którzy będą prowadzić dalsze postępowanie w tej sprawie.
por. SG Andrzej Juźwiak
rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku
Państwo prawa?Z jakiego powodu zatrzymano człowieka i odebrano mu to co posiadał? Jakiś dowó, poszlaka, ktoś się skarżył? To paranoja! Policja/SG mogła CO NAJWYŻEJ wylegitymować, obfotografować i zapytać. Nikt nie ma obowiązku jeździć z paragonami, fakturami itd.
...po które i tak się nikt nie zgłosi i za chwil parę wylądują na przetargu, zakupi je" ktoś" z firmy i już legalne wprowadzi na rynek...kolejna bzdura w tym kraju
Brawo SG byle tak dalej!!
To, że nie miał żadnych dokumentów, nie świadczy, że były kradzione. To tak jak podejść do pierwszego lepszego osobnika i zarzucić mu, że nie ma papierów na patałaszki, jakie ma na sobie. Wielki mi sukces. Paranoja X.