Do zdarzenia doszło przed godziną 11.00. Z parkingu sklepu Lidl wyjeżdżał samochód. W jego prawy bok wjechał rowerzysta.
fot. Gti
Mężczyzna jechał ścieżką rowerową przy ulicy 11 Listopada (od strony Wojska Polskiego). Na przejściu dla pieszych przy wjeździe na parking sklepu Lidl, wjechał w bok wyjeżdżającego opla. Na miejsce wezwano policję. Rowerzysta oddalił się jednak z miejsca zdarzenia.
Do zdarzenia doszło przed godziną 11.00. Z parkingu sklepu Lidl wyjeżdżał samochód. W jego prawy bok wjechał rowerzysta.
fot. Gti
O kolizji rowerzysty z oplem poinformował nasz Czytelnik. Przesłał na adres: kontakt@iswinoujscie.pl zdjęcia.
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! 602 657 344 lub kontakt@iswinoujscie.pl.
źródło: www.iswinoujscie.pl
bardzo niebzpieczne przejscie. wjazd do Lidla powinien być od ul Chełońskiego.
Wina skierowcy samochodu jak byk - wymusił pierwszeństwo przejazdu.
Gość Środa [06.06.2012, 11:42] [IP: 88.79.170.***] Dobra wylałeś swoje gorzkie żale dot. złych pieszych i okropnych rowerzystów. Masz wszystko opisane w kodeksie drogowym - Zasady ogólne oraz odpowiednio - Ruch pieszych.
Gość • Środa [06.06.2012, 11:42] • [IP: 88.79.170.***] Poczytaj sobie może kodeks drogowy a potem ewentualnie pisz komentarze betonie.
po miejscu gdzie doszło do kolizji (odległość od przejazdu dla rowerów) ewidentnie widać że to rowerzysta jest winny (niezależnie od tego czy był trzeźwy). Nie rozumiem jak mogli mu pozwolić żeby się oddalił?
Chyba wyczuwam odór alkoholu buchający ze zdjęcia nr 2
miał pierwszeństwo ? niech tak myśli a zaraz będzie chodził bez nóg. jeździjcie szybciej przez pasy na rowerach to selekcja zrobi swoje. wjechał w bok auta to raczej chyba rowerem nie zachował ostrożności i do tego zwiał z miejsca wypadku to znaczy ze miał coś na sumieniu
Miałem tam podoby" wypadek" kilka lat temu. To jest niebezpieczny dla samochodów wyjazd. Pędzeni zawodowym kacem w stronę Lidla lub Biedronki, spragnieni budowlańcy nie przestrzegają tam żadnych zasad ani przepisów.
Tak przy okazji, nalezy poruszyc temat pieszych i rowerzystow, ktorzy przepraszam za okreslenie czuja sie jak swiete krowy. Nie wazne czy auto jest metr od przejscia dla pieszych czy tez metr od sciezki rowerowej, taki pieszy czy rowerzysta wali przed siebie nie patrzac na to czy wjedzie wprost pod nadjezdzajacy pojazd czy tez nie. Przeciez to kierowca samochodu ma byc wrózką i przewidziec ze taki mądrus, wlezie lub wjedzie wpros pod auto albo nawet wjedzie w auto z boku. Ale jest jedno ale, kierowca samochodu nie ucierpi fizycznie przy kolizji z rowerem lub po najechaniu na pieszego, to pieszy lub rowerzysta trafi do szpitala z polamanymi kulasami lub kregoslupem. Kierowca dalej bedzie po jakims czasie jezdzil autem, chodzil pieszo, jezdzil rowerem jak bedzie miał na to ochote, ale przemądrzały pieszy lub rowerzysta co wlazł pod auto moze reszte zycia spedzi na wózku inwalidzkim, pytanie nasuwa sie samo, czy wtedy dalej bedzie myslał ze był swietą krową, i czy nie należało troszke miec wyobrazni !!?
ile mial promili?
Ewidentna wina kierowcy samochodu wjezdzajacego do strefy ruchu. W tym przypadku kierowca musi zachowac szczegolna ostroznosc i przepuscic poruszajacym sie po drodze. Dotyczy to rowniez rowerzystow!
To raczej samochod wymusil pierwszestwo na rowerze. Blacharze chyba zapominaja, ze jak sie wyjezdza z parkingu to rower na sciezce rowerowej ma pierwszenstwo.
Gościu spylał, bo bał się, że jak dmuchnie w alkomat, to zabraknie skali.
Co się stało z kierowcą opla? Przeżył ten wypadek? Jeśli tak to czy odniósł ciężkie obrażenia? Czy stan jego zdrowia jest stabilny? Proszę o informacje.
rowerzysta miał pierszeństwo