Do zdarzenia doszło przed godziną 11.00. Z parkingu sklepu Lidl wyjeżdżał samochód. W jego prawy bok wjechał rowerzysta.
fot. Gti
Mężczyzna jechał ścieżką rowerową przy ulicy 11 Listopada (od strony Wojska Polskiego). Na przejściu dla pieszych przy wjeździe na parking sklepu Lidl, wjechał w bok wyjeżdżającego opla. Na miejsce wezwano policję. Rowerzysta oddalił się jednak z miejsca zdarzenia.
Do zdarzenia doszło przed godziną 11.00. Z parkingu sklepu Lidl wyjeżdżał samochód. W jego prawy bok wjechał rowerzysta.
fot. Gti
O kolizji rowerzysty z oplem poinformował nasz Czytelnik. Przesłał na adres: kontakt@iswinoujscie.pl zdjęcia.
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! 602 657 344 lub kontakt@iswinoujscie.pl.
źródło: www.iswinoujscie.pl
rowerzysta powinien jechac z prawwej strony a nie z lewej jak widac na zdjeciu! czyli jechal pod prad w polsce jest ruch prawo stronny!!
do goscia[IP: 95.41.89.***] Teraz twoja kolej :)
do Gość • Czwartek [07.06.2012, 14:48] • [IP: 91.211.102.***] poczytaj kodeks drogowy akurat na tym przejściu miał prawo przejechać bo jest śluza
zaraz zaraz przeciez to rowerzysta wiechal w opla a nie odwrotnie wiec ktotu nieuwazal!!
Barany wjeżdżają samochodami na ścieżki rowerowe i nie patrzą na rowerzystów. Ja jednemu kopnąłem z buta błotnik. Kara musi być!!
na ścieżce rowerowej nie trzeba zchodzic z roweru !! zapraszam do poczytania kodeksu drogowego !!
sprawa jest prosta! rowerzystom nie wolno przejeżdżać po psach, schodzi się z roweru i przeprowadza, jechał rozpędzony na tym rowerze i wjechał wprost na autko, gościu w samochodzie wcześniej czy póżniej musi przejechać przez pasy,. .
to jest przedluzenie sciezki rowerowej, wiec rowerzysta mial pierwszenstwo.szkoda, ze odjechal, bo jakby kierowca dostal mandat to moze zajrzalby do kodeksu drogowego
Bardzo dobrze Wszystkim rowerzysttom tego życzyć Niech jak najczęsciej wpadają bedzie mniej idiotów a inni idioci zmienią przepisy te idiotyczne. Kżdy rowezrysta myśli że ona najważniejszy. Mamndat jeszcze pięc stów rower do kasacji i uczyć pieszo chodzić. Wjeżdzaja na pasy nawet sie nie rozejrzy Trudno po miesie jechac 20'h bo caly czas nalezy myđle czy takie bezmzgowie nie wyskoczy.Jak sobie wyrabia piersze}stwo to na cmentarz to jego sprawa.Niekedy nie ma moliwođci zjechania Pasy sa za blisko brzegow zjazdu. Koo Lidla to ju wogle nie patrz tylko na ođlep jada. Zreszt gzie tego nie robi Na leczenie takich wysac
Też kiedyś tam we mnie wjechał rowerzysta z uprawnieniami paralotniarskimi:)tylko wtedy jeszcze nie obowiązywały durne przepisy pozwalające rowerzystom na jazdę bez używania mózgu z klapkami na oczach.W mojej sprawie rowerzysta został uznany winnym, niestety wszystko musiałem naprawić za własne pieniądze bo gość nie miał żadnego ubezpieczenia.Pozdrawiam
Gościu [IP: 93.94.185.***]! Przed twoją mądrością chylę czoła. Wymyśliłeś genialną definicję postoju. Na skrzyżowaniach tym bardziej obowiązuje zakaz postoju. Więc gdyby tak kilku sprawnych policjantów zainstalować na naszych skrzyżowaniach, gdzie co minutę zatrzymują się setki kierowców ustępujących pierwszeństwa przejazdu, mogliby udowodnić, że nikomu nie wolno poruszać się podrogach publicznych, bo wszyscy łamią przepisy. Według twojego pojęcia oni wszyscy parkują na skrzyżowaniach. Gratuluję geniuszu. Waląc każdemu takiemu kierowcy twoje postulowane 500 zeta mandatu raz dwa się okaże, że można każdego dnia pozyskać leciutko milion zeta. Czy ty czasem nie kończyłeś Uniwersytetu Mikołaja... Świętego Mikołaja?
"miał pierwszeństwo a leży tutaj !" to będzie pięknie wygrawerowane na pomniku cmentarnym :) debile a kogo oprócz twojej rodziny to obchodzi jak zdechniesz zgodnie z prawem? myślenie jednak boli
Indie mają święte krowy my rowerzystów. Jeżdżą wszędzie i jak tylko sobie chcą.Jednego na rok powinno się legalnie unicestwić (selekcja naturalna)
Ad. Maślankiewicz. Nie wiem, kto w tym konkretnym przypadku ponosi winę za kolizję, bo tego nie da się rozstrzygnąć na podstawie zamieszczonych tutaj zdjęć i samego artykuliku, ale wiem, że, po pierwsze, kierujący pojazdem samochodowym włączał się do ruchu, więc nie mógł mieć pierwszeństwa, a po drugie, jeżeli nawet ustępował pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po ul. 11 listopada, to nie miał prawa stać ani na przejściu dla pieszych, ani na ścieżce rowerowej ponieważ nikomu nie wolno wjechać na żadne skrzyżowanie (w tym wypadku ze ścieżką rowerową i przejściem dla pieszych), jeżeli nie ma pewności, że zdąży je opuścić nie wymuszając pierwszeństwa na innych uczestnikach ruchu. Zgadzam się jednak z tymi, którzy podejrzewają rowerzystę o jazdę po spożyciu.
[07.06.2012, 04:32] • [IP: 93.94.185.***] a ty wiesz co to jest POSTÓJ ? przeczytaj sobie definicję tego określenia w PRD. Kupione prawo jazdy i efekty widać na drodze i w Waszych wypowiedziach. Nieuki.
Ja bym dziada zmielił w młynku
Kto ci kretynie dał prawojazdy jak ty nie wiesz że na Pasach jest zakaz postoju, a na sam fakt zbliżającej się przeszkody lub napotkanej kierowca ma obowiązek zrobić unik przed kolizją nawet z narażeniem się na rozbicie.
Ha Ha, błond popełnił rowerzysta ??. O czym mówisz człowieku ?, na pasach jest całkowity zakaz postoju - za sam motyw postoju na pasach 500 zł kary. A więc gdzie tu błond rowerzysty, chyba tylko taki że się w szoku oddalił.
Dziwne rozumowanie. ... jak samochód wjedzie w rowerzystę bo ten z rozpędu wjechał przecinał przez pasy, ścieżkę rowerową przecinającą jezdnie to wina zawsze kierowcy samochodu. ... jak rowerzysta wjedzie w bok samochodu, który był za przecięciem ścieżki rowerowej czekając na mozliwość włączenia się do ruchu to też wina kierowcy. ... chociaż najprawdopodobniej rowerzysta był pijany. Dla tych wszystkich mądralińskich. ... w czasie kolizji jeśli jeden z uczestników był pijany to jest to jego bezwzględna wina. ... a jeśli jeszcze nawiał z miejsca wypadku to już tylko zostaje sąd. Ze zdjęcia widać że kolarz przywalił w auto za scieżką rowerową. ... więc o czym mowa. ... nagłe wtargnięcie na jezdnię nawet na pasach jeśli zmusiło by jaki kolwiek pojazd (jadący prawidłowo) do nagłego hamowania powodując zagrożenie dla innych (pojazdów z tyłu) jst winą pieszego / rowerzysty. Sam również jeżdże rowerem, biegam, chodzę jak i jeżdżę samochodem.
z czapka mu odjechał !!
Rowerzysta miał całkowite pierwszeństwo!
Jeśli pojazd zatrzymał się w celu ustąpienia pierszeństwa pojazdom poruszającym się po 11 listopada tuż przed krawędziom jezdni i oczekiwał kiedy może włączyć się do ruchu, dużo wcześniej od roweru, który w tamtym momencie mógł być daleko. Błąd popełnił rowerzysta ponieważ nie zachował szczegulnej ostrożności ponieważ nie dostosował się do warunków, gdzie zatrzymał się wcześniej pojazd, mógł tam stać nawet z minutę albo i więcej jeśli był ruch.
W tym miejscu powinien stać znak STOP dla wyjeżdżających z Lidla, kierowca samochodu powinien przepuścić rowerzystę i dopiero wtedy jechać z zakupami do domu.
Moje gratulacje dla p. Maślankiewicza, chciałem juz napisać coś podobnego, ale jak widać nie tylko ja potrafię, , trzeźwo" myśleć, na dowód tego jest pierwsze zdjecie na którym widać ze za samochodem w który wjechał rowerzysta czekaja już następne 3 samochody, czyli że czasowo wyjazd na 11 Listopada był niemożliwy. Poza tym opierajac sie na zdjecie nr 1 zderzenie nastąpiło na wysokości przejscia dla pieszych, a nie ścieżki rowerowej, wiec prosze przestańcie pisać o pierszeństwie rowerzysty.
"Gość • Środa [06.06.2012, 22:26] • [IP: 89.67.112.***] Banda kretynów. Kto was uczył przepisów ?? Jak miał się włączyć do ruchu, nie przejeżdżając przez pasy??" - tak ciężko pojąć, że przed wjazdem na ścieżkę rowerową (przejazd dla rowerów) kierowca ma OBOWIĄZEK ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającym nią rowerzystom, bo to jest po prostu droga z pierwszeństwem! W tym miejscu nie ma siły, rowerzystę musiał widzieć, a mimo to wjechał na ścieżkę, wymuszając tym samym pierwszeństwo. Sprawa prosta i oczywista.