Leśnicy tłumaczą, że zwierzęta wychodzą do miasta głównie w poszukiwaniu łatwego pożywienia. Sarny coraz częściej widywane są w okolicach parku także dlatego, że wycięto cześć lasu pod apartamentowce.
fot. Czytelnik
Pan Janusz wyszedł rano na spacer. Oczom nie wierzył jak zobaczył na podwórku bloku przy Wybrzeżu Władysława IV sarenkę. Spacerowała spokojnie przy garażach.
Leśnicy tłumaczą, że zwierzęta wychodzą do miasta głównie w poszukiwaniu łatwego pożywienia. Sarny coraz częściej widywane są w okolicach parku także dlatego, że wycięto cześć lasu pod apartamentowce.
źródło: www.iswinoujscie.pl
no tak park wycinają to bidula po parkingu chodzi...kasa, kasa, kasa
mamy juz lisy, bobry, dziki, teraz czekamy na łosia... taka wystraszona sarenka moze łatwo wpasć pod auto // jakis kuracjusz na ostrym kacu widząc z rana sarenke móglby pomysleć ze ma delirium
mam nadzieję, że pan Janusz przegonił ja w stronę parku, by ją głupie psy nie dopadły
"Sarenka na mrozie nie może, czeka na ciepły oddech, leśniczy ją głaszcze po udzie, niech się naje do syta..."
Miała szczęscie, ze nie dopadły jej osiedlowe kundle wypuszczone na poranne sranko...
radze jej uważać bo tam niedaleko pozbawiono w okrutny sposób życia około setki gołębi sarenko zmykaj czym prędzej bo cie zamkną w garażu i po tobie śmierć głodowa pewna
A gdzie ma spacerowac i szukac pozywienia, jak pan Zmurkiewicz przeoral park, miejsce bytowania wielu zwierzat.
sarenki wychodzą aby niemieckie oblesne d..y mogly sie delektowac widokiem morza z apartemantowcow na polskiej ziemi
Biedne zwierzęta straciły swój naturalny dom, aby ludzie bogacili się ich kosztem. Pazerność ludzka nie zna granic. Jeszcze parę lat, a Świnoujście zamieni się w zabetonowany moloch. I to ma być w dalszym ciągu uzdrowisko?? Następnymi poszkodowanymi będą najbiedniejsi mieszkańcy miasta, ponieważ są podwyższane opłaty medialne i podatki na rzecz Miasta, a inicjatywa prywatna normalnych drobnych ciułaczy jest tłamszona w zarodku. Jeszcze kilkanaście lat temu było to nasze miasto, teraz rządzą nim. .. domyślcie się sami.
Kiedyś tu był ich naturalny dom.
"Sarny coraz częściej widywane są w okolicach parku także dlatego, że wycięto cześć lasu pod apartamentowce." Panie Prezydencie, może tak wyciąć wszystko w pień i zalać betonem ? Niech się Pan nad tym zastanowi, to może być wspaniała inwestycja.
moze ktos by sie zajal tymi zwierzetami i odstawil je do jakiegos rezerwatu !!
Słodki widok, ale sarenki mi trochę szkoda, bo była pewnie bardzo wystraszona. Skąd ona się tu wzięła?
zaraz ją kimel wezmie do gara
a może to taki piesek sarenka, miała być miniaturka ale wyrosła