Jak co roku składałam podanie do przedszkola na Witosa, Batalionów Chłopskich i na Warszawską – pisze internautka.- Dziecko nie dostało się, bo jest za mało miejsc. Jak może się nie dostać drugi raz z rzędu, skoro oboje z mężem pracujemy? W tamtym roku syn był pierwszy na liście rezerwowej. Teraz powinien mieć pierwszeństwo, skoro przez cały tamten rok się nie dostał, mimo wykonywanych telefonów raz w tygodniu. Nie wiem, co mam robić. Do kogo iść z tą sprawą. Mój syn jest 2008 rocznik, to rok temu zrozumiałam, że nie ma miejsca przedszkolu, bo jest dużo dzieci. Najbardziej niby oblegana jest grupa 3- Latków, ale do cholery on teraz powinien iść do 4- latków i też nie ma miejsca? Tylko po znajomości się znajdzie- tak się dowiedziałam. Może wy macie jakieś rady, gdzie można umieścić dziecko?
W tym roku wnioski o przyjęcie dzieci do przedszkola złożyło 1097 rodziców. Miejsca dostało 1003 dzieci, w tym 3 poniżej trzeciego roku życia,225 trzylatków, 254 czterolatków, 286 pięciolatków i 235 sześciolatków. Do oddziałów zerowych w SP nr 1,4 i 6 przyjęto 35 pięciolatków i 70 sześciolatków. Małe jest zainteresowanie nauką sześciolatków w klasach pierwszych. Będzie ich tylko 24.
- Nie ma chyba samorządu, który chciałby, a jednocześnie nie jest w stanie zapewnić w stu procentach miejsc dzieciom w wieku przedszkolnym – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta.- Świnoujście należy do miast, które w przeciwieństwie do innych gmin nie likwidują przedszkoli. Wręcz przeciwnie, w ostatnich trzech latach liczba miejsc w oddziałach przedszkolnych wzrosła o prawie dwieście nowych. Nie zlikwidowaliśmy żadnego z etatów, ani pedagogicznych, ani pomocniczych.
Od 2009 roku rząd planował wprowadzenie obowiązkowej nauki szkolnej dla sześciolatków. Samorządy licząc się z tym nie inwestowały w budowę nowych przedszkoli.
- Gdyby obowiązek ten wszedł w życie, w Świnoujściu bylibyśmy w stanie zapewnić pobyt i wychowanie przedszkolne wszystkim chcącym z niego skorzystać – mówi rzecznik. - Wprowadzony został jednocześnie obowiązek objęcia dzieci pięcioletnich przygotowaniem do nauki w szkole podstawowej. Część pięciolatków, które mogłyby pozostać w domach, muszą podjąć wstępną edukację. Rodzice mając do wyboru, jako miejsce właściwe ku temu wybierają nie oddziały przyszkolne, ale przede wszystkim przedszkola. W ten sposób blokowane są miejsca trzy- i czterolatkom.
W Świnoujściu są jeszcze prywatne przedszkola i punkt przedszkolny, który miasto dofinansowuje. Istnieje możliwość powołania też dodatkowych takich placówek przez rodziców.
- Staramy się, aby do przedszkoli przyjęta została maksymalna liczba dzieci i chyba wynik, który osiągamy jest naprawdę dobry – mówi Karelus.
Do du.. ten wasz wynik skoro dostają się tylko dzieci samotnych matek (często psełdo samotnych, gdyż żyją na" kocią łapę), cięzkiej sytuacji finansowej i niepoełnostrawne... a co z rodzicami, którzy oboje pracują? nam się nie należy przedszkole.Mam rozwieść się z mężem żeby moja córka dostała się do przedszkola... Jestem matką- żołnierzem zawodowym, jest to praca specyficzna, i co mam teraz zrobić skoro dziecko do września chodzi do żłobka, a potem jestesmy na lodzie.Zwolnić się ze słuzby i być na bezrobotnym. Jest jeden punkt przedszkolny gdzie dzieci są przyjmowane na 5 godzin dziennie, co mi po tym jak obojde pracujemy po 8 godz. A prywatne(jest jedno w ś-ciu)przedszkole nie dość że to ogromny koszt, to już nie mam w nim miejsc ze względu na to że 100-tka dzieci nie dostała się do przed.miejskich. Mieszkam tu od urodzenia ale za to co te miasto robi mnie i mojemy dziecku zaczynam je nienawidzeć!! Jakaś masakra!
oto polska !!
Ale za to mamy karuzelę i to powinno wystarczyć. Dzieci lubią karuzelę.
jak sie uzywa takich słów, , ale do cholery " to nie ma co sie dziwic - patologia ma byc w przedszkolu ?
moje dziecko tez sie nie dostało i tez spełnialismy wymogi...slowa pocieszenia pani z przedszkola moze sobie włozyc miedzy ksiazki...oboje pracujemy nie mamy z kim zostawic dziecka i co teraz?? jedno rzuci prace i zaisli rzad bezrobotnych tut. urzedu...?? niestety nie mieliśmy znajomości i nasza strata bolesna strata MOŻE Świnoujskie WŁADZE WRESZCIE ZOBACZĄ SKALE PROBLEMU I SIE ZAJMĄ TYM NA POWAŻNIE, ZROBIA COS WRESZCIE POŻYTECZNEGO DLA SWOICH MIESZKAŃCOW!! gdzie ta pomoc w zakresie zakładania mini żłobków/przedszkoli i klubów malucha o której sie czyta chociazby w przytoczonym linku?? odsyłają od pokoju do pokoju od urzędu do urzędu, aż wstyd!! miasto zamist wspierac ludzi i ich inicjatywy podcina im tylko skrzydła...ruszcie tyłki urzędnicy a przede wszystkim głowy i pomóżcie rozwiązac ten duży problem jakim jest brak przedszkoli!!
Piękne zdjęcie, najprzystojniejszy mężczyzna dziejów.