Pierwsze były zawody MTB Maraton CUP w Czerwonaku, pod Poznaniem, gdzie na starcie stanął Bartek Licznerski. Trasa liczyła 81km. Mimo, iż była płaska i szybka, utrudniona była przez niesamowity upał – ponad 30 stopni. Po starcie Bartek przesuwał się do przodu, by po kilku kilometrach znaleźć się w czołówce. Współpraca między zawodnikami układała się bardzo dobrze, jednak kilku zawodnikom udało się uciec. Bartek współpracował bardzo dobrze z jednym zawodników, utrzymując wysokie tempo przez cały wyścig. Walka trwała do ostatnich metrów, którą zawodnik świnoujskiej grypy wygrał. Bardzo dobra jazda pozwoliła przekroczyć linię mety po czasie 3:16:13 i stanąć na najwyższym stopniu podium w kategorii M2 (5. OPEN).

Następnego dnia odbyły się Akademickie Mistrzostwa Wielkopolski w Obornikach. Na starcie stanął Radosław Kubacki, jako student Politechniki Poznańskiej. W przeciwieństwie do poprzednich zawodów był to wyścig XC. Do przejechania było 7 pętli, po 3,72km każda. Względnie prosta trasa była najeżona licznymi, stromymi hopkami, pod które zawodnicy musieli podjeżdżać wielokrotnie. Dodatkowo, podobnie jak dzień wcześniej, panował upał. Po starcie Radek został zamknięty i znalazł się nieco z tyłu. Pierwsze 3 pętle spędził na odrabianiu strat po starcie, gdyż przeważająca długość trasy uniemożliwiała wyprzedzanie. Ostatecznie świnoujścianin przekroczył linię mety na 10. miejscu, kwalifikując się do wyjazdu na Akademickie Mistrzostwa Polski do Przesieki. Na uwagę zasługuje fakt, że Politechnika Poznańska wygrała w klasyfikacji uczelni!

Zaledwie tydzień później świnoujska grupa brała udział w dwóch kolejnych wyścigach: Powerade Garmin MTB Marathon w Złotym Stoku i w Szosowym Pucharze Polski w Radkowie.

W Złotym Stoku na starcie stanęli: Tomasz Jaworski, Radosław Kubacki, Bartek Licznerski, Mateusz Szymecki, Piotr Walczak i 795 innych zawodników. Wszyscy zawodnicy startowali na dystansie 39,2, lecz przewyższenia to aż 1511 metrów. Praktycznie rzecz ujmując – 4 podjazdy i 4 zjazdy. Zawodnicy świnoujskiej grupy wystartowali bardzo dobrze, przesuwając się ciągle do przodu. Już pierwszy podjazd (9km) dokonywał selekcji. Oprócz morderczych podjazdów, na zawodników czekały karkołomne zjazdy. Najszybciej trasę pokonał Bartek, po raz kolejny pokazując swoją świetną dyspozycję – zajmując 33 miejsce w M2. Kilka minut później linię mety przekroczył Mateusz, uciekając na ostatnim podjeździe Tomkowi i Radkowi. Zajął 48. miejsce w M2. Tomek i Radek przyjechali chwilę za nim, zajmując kolejno 49. miejsce w M3 i 57. w M2. Piotr wjechał na metę chwilę po nich, razem ze swoją grupą, w której walka toczyła się do ostatnich metrów. Zajął ostatecznie 9. Miejsce w M4. Po tej edycji, w klasyfikacji drużynowej, BALTIC HOME Świnoujście przesunęło się o jedno oczko do góry – na 12. miejsce, pośród 119 grup.

Tego samego dnia, kilkadziesiąt kilometrów na wschód, odbyła się druga edycja Szosowego Pucharu Polski w Radkowie. Na linii startu znalazł się Darek Bielenis. Podobnie, jak na zawodach z Złotym Stoku – tutaj trasa również była bardzo górzysta. Mimo iż liczyła aż 134km, to nie było na niej ani kilometra płaskiego odcinka. Start przebiegł w spokojny sposób, co umożliwiło złapanie bardzo dobrych współpracowników, spośród około 300 kolarzy. Zarówno podjazdy, jak i zjazdy powodowały selekcję, gdyż trasa biegła słynną „Drogą 100 zakrętów”. Świnoujścianin ostatnie kilometry przemierzał samotnie, atakując wraz z innym zawodnikiem z grupy. Ostatecznie przekroczył linię mety na 4. miejscu, z niewielką stratą do podium.

Teraz nie ma niestety czasu na wypoczynek, bo już w najbliższy weekend kolejny start. Tym razem będzie to Powerade Garmin MTB Marathon w Wałbrzychu, gdzie na starcie staną: Dariusz Bielenis, Radosław Kubacki, Bartek Licznerski, Grzegorz Szymecki i Mateusz Szymecki. Trasa zapowiada ekscytującą walkę – trzymajcie kciuki!

--
Grupa Kolarska "BALTIC HOME Świnoujście"