Bóbr uwięziony w studni. Pomogli mu się wydostać. Zobacz film!
fot. Policja
Stargardzcy policjanci przyjęli nietypową interwencję dotyczącą będącego w potrzasku zwierzęcia. Pół kilometra od terenu zabudowanego uwięzionego w studni bobra znalazł jeden z mieszkańców Barzkowic. Dzięki pomocy pracowników „Pogotowia Dzikich Zwierząt” będący pod ochroną gryzoń ponownie cieszy się wolnością.
Wczoraj rano dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie Szczecińskim od jednego z mieszkańców Barzkowic telefonicznie otrzymał bardzo nietypowe zgłoszenie. Otóż z relacji mężczyzny wynikało, że będąc na spacerze z psem, jego czworonożny przyjaciel nerwowo wyczuł coś na pobliskiej łące w okolicy rowu melioracyjnego tuż za Barzkowicami. Nieustanne szczekanie skłoniło zgłaszającego do wejścia w zarośla gdzie jego oczom ukazała się głęboka na około półtora metra studnia, a w niej uwięzione zwierzę, najprawdopodobniej bóbr.
fot. Policja
Kilkadziesiąt minut później we wskazane przez zgłaszającego miejsce dotarł stargardzki policjant, a następnie wezwani do pomocy pracownicy „Pogotowia Dzikich Zwierząt” ze Szczecina, którzy wyciągnęli zmęczonego i przestraszonego zwierzaka.
Następnie łowczy umieścił około 10 kilogramowego bobra, którego wiek określił na około 1 roku, w specjalnej klatce i poddał go obserwacji, a po stwierdzeniu, że jego stan jest dobry wypuścił go w pobliżu wody aby znów mógł cieszyć się wolnością.
Michał Kudawski z „Pogotowia Dzikich Zwierząt” ratując z potrzasku bobra stwierdził, że zwierzęciu bez ludzkiej pomocy na pewno groziła śmierć, która przyszła by w ciągu kilku najbliższych dni. Łowczy dodał również, że podobne przypadki miały już miejsce.
moja ma bobra uwięzionego w stringach :D
Bóbr miał pecha, ale i też fart. Fatalny szczęściarz.
a zabezpieczyli studnie>?
Oj nie dobrze panie bobrze