Dziwnów na roślinność planuje wydać 50 tysięcy, z kolei Międzyzdroje i Świnoujście po 150 tysięcy. Rekordzistą jest Rewal z budżetem 250 tysięcy złotych. Za te pieniądze na promenadach i w parkach zostanie posadzonych kilkadziesiąt tysięcy sztuk m.in. begonii aksamitek czy pelargonii.
Piotr Roczniak, który zajmuje się zielenią w Dziwnowie uważa, że to dobrze wydane pieniądze, a nic tak dobrze nie wpływa na turystów, jak ładne i ukwiecone miejsca. Dodaje też, że wprawdzie zdarzają się akty wandalizmu, ale są one coraz rzadsze. - Mieliśmy sytuację, gdzie dzięki kamerom monitoringu złapaliśmy takich wandali - opowiada Roczniak. - Przez tydzień odrabiali swój czyn społecznie, sadząc dokładnie te same rośliny w to samo miejsce, gdzie je zniszczyli.
A co sami turyści sądzą o kwiatowych inwestycjach? - Promenada powinna pięknie wyglądać - przyznaje jeden z nich.
Co tam w tych Międzyzdrojach zakwiacać czy Dziwnowie. Tam dwa kwiaty wystarczą na krzyż, i aż w oczach się pierdzieli od kolorów.