Niby jedna czerwona, w dodatku niewielka, kropka na mapie a jaki wielki robi bałagan.
fot. Adam Strukowicz
Wielkie tablice z planem miasta ustawione w różnych zakątkach Świnoujścia powinny pomagać turystom odwiedzającym nasz kurort w szybkiemu odszukaniu wybranego miejsca. Jak się jednak okazuje, jedna z nich – ustawiona przy ulicy Jachtowej – wprowadza w błąd. – Z mapy możemy odczytać, że znajdujemy się w zupełnie innym miejscu niż w rzeczywistości – prawie na drugim końcu polskiej części wyspy Uznam – wyjaśnia w mailu do redakcji jedna z mieszkanek.d
Niby jedna czerwona, w dodatku niewielka, kropka na mapie a jaki wielki robi bałagan.
fot. Adam Strukowicz
– Osoba zupełnie nieznająca Świnoujścia może wywnioskować z mapy, że znajduje się na drugim końcu miasta. Tablica stoi przy ulicy Jachtowej, a wskazuje, że znajdujemy się na skrzyżowaniu Bałtyckiej z Żeromskiego. Albo ktoś się pomylił i ustawił mapę w złym miejscu, albo została przeniesiona z innej ulicy. Szkoda tylko, że wprowadza w błąd – podsumowuje nasza Czytelniczka.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Bzdura jakaś - w tytule mowa o tablicach (liczba mnoga), a z tekstu wynika, że chodzi o JEDNĄ tablicę. Trochę wyczucia życzę.
Śmiać mi się chce z tej rekonstrukcji wrót. Rekonstrukcja, ale za czasów, kiedy stacjonowali w niej radzieccy żołnierze, a nie pruscy. Jeszcze niech zrekonstruują fosę.
Po co mapy? Lepiej się zwiedza w ciemno po omacku. Przynajmniej jest przygoda, być może życia.
To niech sobie kupią GPSsa
To niech sobie q_ kupią, a nie tylko daj i daj.
Super informacja. Naprawdę gratuluję portalowi wyczucia.
Gość Niedziela [29.04.2012, 19:27] [IP: 46.113.12.***], bo takie mapy trochę kosztują. A przecież trzeba wydawać pieniądze na pierdoły i narzekać na brak środków na stałe połączenie ;)
A po co tyle map w mieście?