Był niezwykle przyjazny, otwarty, dobry i zawsze gotowy do wsparcia, pomocy i ratunku. Uratował życie kilku osobom na lądzie, w wodzie i na statku. Nie unikał trudnych wyzwań, szczególnie w życiu zawodowym. Pływał m. in. na tankowcach do Zatoki Perskiej w czasie trwającej tam wojny i z wyprawami naukowymi polarników na obydwa bieguny. Utrwalił „swój ślad od zapomnienia” w wielu miejscach i sercach na całym świecie.
„Będziesz wszędzie, wszędzie będziesz nawet, gdy Cię już nie będzie”
Janina Grodź Wróblewska
z synem Kubą i córką Asią.
Marek byl czlowiekiem, ktorego nieobecnosc boli coraz bardziej
✝