W Straży Miejskiej zatrudnionych jest 6 osób. Średnie wynagrodzeni na 1 pracownika to kwota 2.076 zł na miesiąc.
Koszt utrzymania Straży Miejskiej to kwota oscylująca w granicach 300 tys. rocznie. Samochód służbowy ma 9 lat, jego utrzymanie w roku ubiegłym wyniosło około 5,5 tys (w tym naprawy, wymiana opon, koszty przeglądu technicznego oraz paliwa – średnio 800 złotych na miesiąc.
Straż Miejska generuje oczywiście dochody dla miasta. To pieniądze z mandatów. Ogółem nałożono ich na kwotę ponad 190 tysięcy złotych (w tym te z fotoradaru – ponad 106 tys.
Jest też 309 wniosków do sądu z tytułu niezapłacenia w terminie mandatu.
Pozostałe tzw. z miasta to kwota ponad 83 tys. złotych (wchodzą w to wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu: 186 mandatów na kwotę ponad 18 tys. zł oraz 20 wniosków do sądu; wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu osób:
52 mandaty na kwotę niecałych 4 tys. zł; wykroczenia z dziedziny ruchu drogowego: 489 mandatów na kwotę ponad 54 tys. zł oraz 3 wnioski do sądu; wykroczenia przeciwko urządzeniom pożytku publicznego 44 mandaty na kwotę ponad 3 tys. zł oraz 1 wniosek do sądu; ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi: 7 mandatów na kwotę 700 zł; akty prawa miejscowego: 41 mandatów na kwotę ponad 3 tys. zł.
- Wszystkie nałożone grzywny wpływają na konto Urzędu Miasta. Dochody z wyroków sądowych wpływają na konto Skarbu Państwa – wyjaśnia Robert Karelus, rzecznik prezydenta.
W ubiegłym roku w sezonie letnim strażnicy pełnili w rejonie nadmorskim na drugiej zmianie 58 patroli z funkcjonariuszami OP KWP Szczecin oraz 45 patroli mieszanych z funkcjonariuszami Ogniwa Ruchu Drogowego na 1 i 2 zmianie.
W ciągu ostatnich dwóch lat zostało przyjętych dwóch nowych strażników.
- W straży pracuje dwóch byłych policjantów i z tego tytułu posiadamy wymierne korzyści – wyjaśnia R. Kartelus. – Przede wszystkim takie osoby nie muszą przechodzić specjalistycznego przeszkolenia, za które trzeba zapłacić około 3 tysięcy złotych od osoby i które trwa , łącznie z egzaminami prawie trzy miesiące, co powoduje wyłączenie na ten okres kandydata ze służby.
Dwóch byłych policjantów?Czy to są policyjni emeryci, czy odeszli na własną prośbę, bo jak emeryci to fucha jest zajebista.Pensja +emerytura i można tak do usranej śmierci nic nie robić.
GANGSTA STRAŻNIK NA AZJATYCKIEJ WYSPIE NA PALACH
ma mine malo sympatyczna..
Obecna Straż jest bez sensu, bo jest za mała. Są dwa wyjścia - inwestujemy w efektywną Straż, ale wtedy musi ona zatrudnić więcej osób, mieć więcej radiowozów, tak by" na miasto" można było wysłać jednocześnie 2 - 3 patrole i pracować 24 h/d. Albo Straż likwidujemy. 6 osób, jeden samochód i praca do 15 w mieście wielkości Świnoujścia prowadzi tylko do żartów z tej formacji.
niech sie wezma za gówna psów a raczej za właścicieli psów bo jedyna wizytówka naszego miasa jest jedne wielkie gówno raz by dostał mandat drugi raz i juz by sprzatali po swoich pupilkach . strach wyjść zeby nie wdepnąć w psie gówno super wizytówka miasa
5, 5 tys za auto? to jesli pali srednio 800zl/miesiac to jakim cudem wyszlo tak malo? skoro za caly rok jest to ok 9 tys zl na samo paliwo? blad redakcji czy oszukiwanie podatnika?
O matko Boska- co za mina!!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Uśmiechnij Się! Jesteś w ukrytej kamerze facio.
Oooo !! To ten, co zapraszam niemców do stacji benzynowej SHELL przy Nowokarsiborskiej !!
10:04 - a gdzie ma puszczać te psy? Na ulicy, żeby wpadł pod samochód?
Jednemu młodzieńcowi - oczywiście pijanemu - ze Świnoujścia nie spodobał się fotoradar, obok którego przechodził, usiłował dokonać jego zniszczenia. Następnie na miejsce został wezwany patrol zmotoryzowanych, który zatrzymał go na ulicy już Dworcowej. Tam doszło do tego, że zaatakował strażników, usiłował zadawać ciosy, został obezwładniony. W końcowym efekcie podczas jego przeszukania, jeżeli nie mógł już w inny sposób zadawać ciosów, więc ugryzł strażnika w przedramię, oczywiście został zatrzymany w policyjnej izbie zatrzymań. Na gorąco zostały zebrane dowody, najprawdopodobniej w dniu dzisiejszym policja przedstawiła mu już zarzuty.
Praca w Straży Miejskiej nie należy do najłatwiejszych i najbezpieczniejszych. Zdarzają się tam bardzo dziwne sytuacje, w których strażnik narażony jest nie tylko na kąśliwe uwagi przywoływanego do porządku człowieka, ale także na rękoczyny, a właściwie zęboczyny. W ubiegłym tygodniu jeden ze szczecineckich strażników w czasie interwencji został pogryziony, a właściwie pokąsany przez nietrzeźwego mieszkańca Świnoujścia.
Okazało się też, że i kaganiec, bo przy przeszukiwaniu krewki świnoujścianin z całej siły ugryzł jednego ze strażników w rękę. – Do krwi, funkcjonariusz jest na tygodniowym zwolnieniu lekarskim – mówi G. Grondys i dodaje, że wszyscy funkcjonariusze są szczepieni przeciwko tężcowi. Gryzący gość został przekazany policji, która umieściła go w policyjnej izbie zatrzymać. Mężczyzna usłyszy zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza.
Pijany młodzieniec najpierw chciał rozkręcić fotoradar szczecineckiej Straży Miejskiej, a następnie jednego z interweniujących funkcjonariuszy… ugryzł w rękę.Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie przy ulicy Sikorskiego w Szczecinku, gdzie strażnicy ustawili fotoradar. Urządzenie najwyraźniej nie spodobało się 22-letniemu mieszkańcowi Świnoujścia, który akurat tamtędy przechodził. – Mężczyzna zaczął manipulować przy radarze, usiłował nakleić kartkę na obiektyw, a na widok zbliżającego się strażnika, który pilnował radaru, uciekł – mówi Grzegorz Grondys, komendant SM. Daleko nie uciekł. Kilkaset metrów dalej patrol SM zatrzymał pijanego młodzieńca, który najpierw podał fałszywe dane swojego brata, a następnie zaczął się szarpać z mundurowymi i ich wyzywać. Trzeba go było obezwładnić i założyć mu kajdanki.
Pod koniec lat 90tych bylo widac SM na ulicach w pieszych patrolach po dwóch chodzili na rejonach, teraz tylko jezdza Skodą.Miasto zasrane od psów no i zobaczymy jak Cyganie z Wegier przyjada znów z piłami spalinowymi na Woj.Polskiego, znów bedzie wstyd.
Uważam Panie Sławku że strażników jest mimo wszystko za mało. Nasze miasto zwłaszcza w sezonie potrzebuje wzmocnienia nie tylko policją ale również strażą miejską.
spojrzcie na niego staruszek zniszczony przez system zamiast bawić się z wnukani to biedaczek musi szarpac się z durniami
Na szczęście zainteresowali się właścicielami domów palącymi w piecach niedozwolonymi materiałami, ale to zaledwie początek (polecam sprawdzić znany dom spalający sklejki na ul.Gałczyńskiego między numerami 1-11); nie sprawdzałam, ale na pewno nie ruszają sprawy puszczania psów ze smyczy w lasach i parkach (słynie z tego znany wysoki urzędnik jakże w tej sprawie charakterystycznego wydziału w Urzędzie Miasta - regularnie puszcza psa swobodnie w lesie)-tak więc roboty jest dużo, ale zapewne wskazówki włodarzy miasta i dziwne godziny funkcjonowania utrudniają skuteczne działanie.
tu rzecznik się myli kazdy kto chce być straznikiem na własny koszt się kształci itd tak jest w całym kraju tylko tu urzedniki kształcimy my
W Szczecinku mającym podobną do nas liczbę mieszkańców jest UWAGA 28 strażników miejskich. Jednak pewien mieszkaniec naszego miasta postanowił im trochę zmniejszyć dochody - wpiszcie w google" Po pijaku chciał uszkodzić fotoradar. Dodatkowo ugryzł strażnika" oraz" Pogryziony strażnik vimeo" - wówczas dowiecie się na jaki pomysł walki ze strażą miejską wpadł jeden z naszych rodowitych wyspiarzy :) PS. Sorry za wpisywanie całych formuł do wbicia w google ale raz już mi wywaliło linki więc wolę nie ryzykować.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
09:48] • [IP: 80.245.188.**]: ty zaś powinieneś pomyśleć nad kursem języka polskiego...
To są nieroby. Tam gdzie ich potrzeba to ich nie ma.
średnie zarobki mają tragicznie małe... nie wiem tylko jakim cudem przy średnich kosztach utrzymania samochodu 800zł/mc, przez cały rok kosztował 5, 5 tys zł bo z tego wychodzi że 5m-cy stał nie używany :)