Jeśli widzisz, że ktoś z Twoich sąsiadów, znajomych, doznaje przemocy. Nie prosi cię o pomoc. Stara się ukryć ślady pobicia. Można wtedy uznać, że nie chce pomocy, albo że akceptuje taką sytuację. To nieprawda! Przemoc w rodzinie tworzy zamknięty krąg!
Pamiętaj, że ofiara przemocy w rodzinie boi się o swoje życie i zdrowie, obawia się że nawet jeśli zawiadomi o przestępstwie policję, prokuraturę to i tak nikt nie będzie chciał zeznawać, że widział, słyszał jak ona doznaje przemocy.
Ty możesz jej pomóc! Ważne jest przede wszystkim to, żebyś wysłuchał osoby, która doznaje przemocy; uwierzył w to, co mówi; zapewnił ją o tym, że ma prawo szukać pomocy; zawiadomił osoby, które zajmują się udzielaniem pomocy w sytuacjach kryzysowych, np. Niebieską Linię: (22) 668-70-00.
Dzięki Tobie instytucje pomagające ofiarom przemocy mogą dotrzeć do ludzi, którzy tej pomocy potrzebują.
Źródło: Niebieska Linia
Widziałam dziś z okna mojego pokoju jak kilkoro dzieciaków 13-15 lat napadli na kilkulatka na rowerze. Zaczęli go bić, spuscili powietrze z opon. Krzyczał na całego, ale stojący opodal panowie udawali, ze nic sie nie dzieje. Dopiero moj wrzask z okna ich przegonil. Ludzie, co z wami? ??
To dobrze, że ją leje. Wystarczy posłuchać jakie są główne kryteria kobiet przy wyborze partnera. Za debilizm musi być kara od natury, inaczej ludzkość by już nie istniała. Zapewne są siebie warci :)
przemoc w rodzinie? ona jest wszędzie bez względu na stan majątkowy. ale najgorsza jest po prostu ludzka znieczulica!! Mam przykład mojej znajomej która jest jak to się mówi osobą publiczną na stanowisku..i regularnie mąż ją leje!! nie raz szła do racy" w okularkach". mieszkamy dość daleko od siebie ale kiedyś wiedziałam że u niej jest" jatka"! I co? proszę aby zadzwoniła na policje ale się boi, boi się wstydu co ludzie powiedzą. ja zadzwoniłam na policje ale potraktowali mnie nie poważnie, wiec zadzwoniłam do jej najlepszej i najbliższej przyjaciółki! wiele lat 100% przyjaźni! i proszę o pomoc!! bo wiem że tam dzieje sie dramat! i co na to przyjaciółka?? która mieszka dosłownie 300 metrów dalej. i co?? ograniczyła sie tylko do telefonu i jak usłyszała w słuchawce" wszystko ok" to jej wystarczyło!! a na drugi dzień znajoma szła" w okularkach" poobijana!! LUDZKA ZNIECZULICA! przyjaźń? co wymagać od obcych pomocy jak przyjaciele którzy są na co dzień udają że NIC NIE WIDZĄ. LOJALNIE NIE WTRĄCAJA SIĘ! OCHYDA
Właśnie dzieci. Wtedy kiedy ich rodzice nie mogą się już ze sobą dogadać coraz częściej są orężem matek (pseudo samotnych), które w sposób etycznie nie do przyjęcia wykorzystują tzw." prawo matki". Czy wykorzystywanie tegoż" prawa" nie jest przemocą samą w sobie? od tego może zacząć od dyskusje?
to smutne ale prawdziwe a najgorsze jest to, jak pozornie w normalnych rodzinach dochodzi do takich sytuacji, najgorzej wychodzą na tym dzieci
Kiedyś słyszałem za ścianą jakieś krzyki, wrzaski, płacze, ale okazało się, że sąsiad za ścianą słucha często polski hip-hop na Logitechach czterdziestko watowych P.M.P.O.. Pełen Kot ㋡
A ja mam sąsiadkę schizofremiczke daje nam popalić, zawiadomiliśmy.MOPR.Policję wzywamy, przyjdą zapukają a ona nie otworzy i nic daje nam popalić co noc, co mamy zrobić, kto nam morze pomóc?
To blok spółdzielni Mieszkaniowej " Słowianin".
Gość • Niedziela [04.03.2012, 16:46] • [IP: 80.245.181.***] Gratuluję!
Na Witosa 6 takie jaja o ja ! no to ladnie tam się dzieje :) Dobrze że tam nie mieszkam bo blok troche wygląda jak na socjalny ala melinka hahhaha
Moi sąsiedzi się tłukli, dziecko bardzo płakało, zadzwoniłam na policję. Zanim przyjechali było już po awanturze, sąsiad nie chciał wpuścić ich do domu, powiedział, że ktoś zrobił głupi kawał i do nich zadzwonił. Policjanci przeprosili i poszli sobie. Sąsiedzi mają kuratora, ponieważ są alkoholikami, często się awanturują i mają dziecko. NIGDY WIĘCEJ NIE POWIADOMIĘ POLICJI JEŚLI BĘDZIE U NICH AWANTURA.
hmm daje do myślenia
w takim razie policjanci powinni odwiedzic pewna rodzine na krzywej w nowym bloku tam jest sajgon i masakra w jednym szkoda tylko dziecka
Widac ze na Witosa zle sie dzieje, w tej okolicy emeryci wojskowi trzymaja bron i moga znecac sie nad rodzina i sasiadami, pamietajcie o 997
Gość • Niedziela [04.03.2012, 14:02] • [IP: 83.21.162.**]...bądź mężczyzną, idż do bosmana i powiedz jemu to osobiście a nie zachowałeś się jak zniwieściały wieśniak...zresztą jak zwykle.
Przemoc w rodzinie nie bierze się znikąd. Są związki toksyczne od pierwszego dnia znajomości ale to wyjątki. Sami przez lata, własną głupotę upór problemy z samym sobą i brakiem ROZMOWY o problemach dnia codziennego, tworzymy agresję pod własnym dachem. W Holandii Szwecji czy w Niemczech tuż obok nas widząc SĄSIADA z rana to go się pozdrawia Hello a nie tak jak my zwieszamy głowę i zastanawiamy się słyszał czy nie. To jest chore. Cała Europa też sprawnych umysłowo inaczej ma ale większość z nich dom traktuje by się tam ładować a nie wyładować, by wychodzą z niego następnego dnia mieć siłę walczyć z problemami nowego dnia.
Każdy, kto zechce stanąć w obronie lub choćby zadzwonić na wymieniony telefon lub policję musi być świadom, co go może spotkać za taką postawę. Nie ma tu na myśli nagrody, ale zagrożenia jakie czekają jego i jego rodzinę ze strony uspokajanego lub ukaranego świra. I nie tylko ze strony świra. W mijającym tygodniu, kilku panów stanęło w obronie kobiety w ciąży obijanej przez kryminalistę i będą siedzieć razem z nim. A może tylko oni.
widać że wśród czytelników nikt nie spotkał się z przemocą a ja ją sama doświadczyłam i wierzcie mi że dzięki takiej interwencji sąsiadów do dziś żyję, bo nie wiem co by się stało gdyby nie zawiadomienie. I dziękuję im za to.Dużo siły trzeba aby wyrwać się z tego kręgu przemocy wierzcie mi ale mi się udało. Nie bądźcie obojętni.
Nie ma mowy. Niedawno podano w internecie że trzej faceci stanęli w obronie kobiety którą mąż tłukł i dostali trzy miesiące więzienia. A nawet jak cię nie zamkną to kłopotów co nie miara i na policji to ty jesteś głównym podejrzanym.
O rany w moim bloku jakas przemoc w rodzinie? alez skad sami porzadni lokatorzy tu mieszkaja!zartuje oczywiscie.pewnie ze przemoc jest ale osoby maltretowane nie chca pomocy i zgadzaja sie na podle traktowanie przez damskich bokserow.ich zycie ich sprawa.nie ma sie co wtracac bo mozna dostac po pysku
nie ma nic bardziej ohydnego jak wyżycie się na osobie niepełnosprawnej i jak trzeba być maluczkim żeby UCIEC i nie wypić piwa które samemu się naważyło ble.
a jak ja mam sasiada, ktory uwielbia bor maszynę taką jak borują w czasie remontu na ulicach, robi to od kilka lat tak sirednio co kilka dni, własnie teraz niedziela tez boruje, trzesię się cały blok, to co mam zrobić, prosze o radę, powaznie--katarzyna
a jak żona jest wkurzona na męża i strzeli mu w pysk z całej siły a on odruchowo jej odda i urwie głowę to jest przemoc w rodzinie czy samoobrona??
policja stoi na strazy prawa a przyjechac musi i sprawdzic na miejscu reszta powinien zajac sie np sad
Znudzily ci sie szyby albo opony w twoim samochodzie ? zglos przemoc w rodzinie u sasiadow !