- Po pierwsze można się zwyczajnie potknąć w tych egipskich ciemnościach. Zwłaszcza, że przecież nie ma tu normalnych chodników i ulic tylko klepiska – mówi jeden z mieszkańców. – Po drugie Zamkowa jest położona koło lasu. Boimy się, że może ktoś na nas napaść. Nie jest tu bezpiecznie.
Problem poruszał podczas sesji radny Dariusz Śliwiński. Zastępca prezydenta Barbara Michalska odpowiedziała, że ulice oczywiście trzeba będzie robić, wraz z oświetleniem. W marcu będą spotkania dotyczące Wieloletniego Planu Inwestycyjnego i wówczas radni oraz urzędnicy omówią problem.
- Tymczasem jednak rozmawiałam z komendantem policji, który zapewnił, że ten teren nie jest niebezpieczny. Przy Zamkowej w tzw. Zameczku przebywają osoby bezdomne, ale szukają oni schronienia. Nie stwarzają zagrożenia – wyjaśniała B. Michalska.
zgadzam sie z gosciem z mieczowej, skoro tam mieszka to wie co mowi wiec nie wypowiadajmy sie za tych ktorzy tam mieszkaja i ta ciemnosc popieraja
Weście się uspokójcie to nie ich wina ze nie mają światła
nie zgadzam się z twierdzeniem, że jak jest ciemno, to niebezpiecznie. Jestem zadowolony, że nie ma tych świateł. Dzięki temu mogę wyjść wieczorem na taras i podziwiać piękne gwiaździste niebo. Omówione ulice w nocy są całkiem puste. Dla kogo miałyby być te latarnie. Tu każdy ma samochód (a nawet dwa), motocykl lub rowery ze światłami. Latarnie w tym miejscu to strata pieniędzy. Droga mogłaby być lepsza, ale to też nie jest problem dla terenówki.
Pan Radny Brzezowski da radę, fakt ciemno tam jak w dupie ale z tego co wiadomo mają systemy monitoringu no i biedni tam nie mieszkają. ...do roboty
"Ej czy ty też dorównujesz do dołu? Za mądry dla ciebie kto mądrzejszy od ogółu matołów. Za bogaty ten co bogatszy niż ty. Ludzie zachowują się jak ogrodnika psy. Ej, czy równasz w dół? Skoro tobie brak to niech też brak niemu. Brak mi słów na takie podejście... Zawiść zazdrość, zamiast starać się mieć więcej. Tylko myślisz, żeby inni mieli mniej..."
Ale zawistnych postów bidaków !
Ludzka zawiść nie zna granic, ale najważniejsze, że w niedzielę ksiądz da rozgrzeszenie!
a nie stac ich zeby sobie droge zrobic? Do biedoty nie naleza, patrzac po posiadlosciach
A kto im każe szlajać się po mocach? Chcą jakieś sprawy załatwić to w dzień niech to robią, a nie po nocach z ciemnymi typkami się zadawać. Ja jestem za tym, aby w całym kibucu po dwudziestej trzeciej światło wyłączano na terenach miejskich. Polica niech wyposaży się w noktowizory i bandytów łapie po ciemku.
Z jednej strony, co mnie obchodzi, że tam jest ciemno, a z drugiej strony, dlaczego Ci ludzie mają tam nie mieć oświetlenia, czy nie wyboistego duktu?
Stafra, co do pani osobowości, to właśnie te inwektywy są słuszne.
Jeżeli to jest teren agroturystyczny to urząd powinien przypomnieć mieszkającym tam wieśniakom o obowiązku chodzenia w strojach ludowych oraz utrzymywaniu w obejściach krówek, koników, kóz i drobiu.
Wypraszam sobie te inwektywy pod adresem ludzi mieszkających w blokach ! Nic mnie nie obchodzą cudze siedliska !
Czy to tam psy tylnymi czesciami szczekaja ?I kto by to pomyslal ze Swinoujscie to taki europejski kurort.A najbardziej boja sie tam zapuszczac Niemce.Mieszkancy wytrzymaja do wyborow.
Przeczytałem przekrojowo wpisy i są one znakomitą ilustracją" polskiego piekła" - dla wielu głupich anonimów podstawową winą tamtejszych mieszkańców jest że" zachciało im się tam mieszkać", a skoro tak, to niech za swoje mają. W domyśle: skoro mają domki o najpiękniejszej architekturze w mieście, skoro są świadectwem majętności - to już wystarczy, by z tych ludzi szydzić, kpić z PRAWA tych mieszkańców do oświetlenia. Niektórzy narzekają na taki prymitywizm wpisów na forach; ja bym powiedział że są one smutnym dowodem chamskiej zawiści a jedyne miejsce w którym szczerze daje się dowód takich niskich uczuć jest forum internetowe. I ta szczerość -może tylko dla socjologów i psychiatrów - to jakieś dobro, jedyne na tle tej zawiści.
po to tam sie budowali bo chcieli mieszkac jak na wsi a teraz im nie pasie
ciekawa jestem kto tak wraca pieszo do domu jak wszyscy maja samochody. Ciekawe komu tak ciemno
jak bylo stac na dom, to chyba tez stac na to, zeby sobie ten dom oswietlic. I po klopocie
Miasto sprzedało te tereny pod agroturystykę, dlatego wiejski- agroturystyczny charakter dróg musi być utrzymany i nie skażony jakimiś chodnikami i lampami.
PAPAZ bardzo dobrze mówisz. Tam jeszcze ktoś pisał, że sprzedawali działki za grosze. Trzeba bylo wykorzystać okazje i kupić działke za grosze a nie z zazdrości tutaj oczerniać tych ludzi. Skoro miasto sprzedawało działki nie ważne czy za grosze czy nie to powinno zapewnić i dojazd do tej działki i jakieś oświetlenie. Więc tyle :)
Skoro jest wam tak żle to możecie się wyprowadzić na Modrzejeską20 tam jest światło chodnik i fajni sąsiedzi.
Miasto ma ważniejsze wydatki, pieniędzy jest mało i dla trzech domów budowanie aitostrady i oswietlenie jej to rozrzutność i niegospodarność. Jak budowali domy to widzieli że tam jest pustynia. Teraz muszą czekać aż zostaną wykonane inne ważniejsze inwestycjie a jest ich bardzo dużo. Niech każy dobrze oświetli swój teren a i ulica zrobi się jasna.
Autopoprawka, poniżej napisałem, że policjant uspokajał co do bezdomnych, nie to słynna żona Janosika, Michalska.
Kiedyś poruszony widoczną dewastacją wspomnianego w tekście" Zamku", zadzwoniłem na policję, bo widziałem szabrowników, i tu wielkie zdziwienie - zrozumiałem, że temat jest policji dobrze znany, że policja...przywykła do dokonywanej przez bezdomnych dewastacji czyjegoś mienia. Owszem, zdaje się że prawdą jest śmierć właścicielki (chyba w wypadku samochodowym) i nie ma teraz właściciela tego domu, ale żeby uznać prawo bezdomnych (zaznaczam: pijących alkohol, tych" nieschroniskowych")do rozbierania tej posesji, wywożenia metalu, niszczenia drzwi itp. i mieszkania tam...?! Policjant cytowany obok twierdzi ze spokojem że mieszkają tam bezdomni, że nie stwarzają zagrożenia! Ludzie! Czy prawo jeszcze istnieje?!!
dziękuję, ale szczerze się zastanawiam czy się nie wyprowadzić, boli mnie zamknięcie MłDK bez żadnej dyskusji społecznej i układziki a nie profesjonalizm, ilu mam zdolnych znajomych którzy chcieli pracować w UM zatrudniano znajomych znajomych - przykre, że większość moich znajomych wyprowadziła się stąd, często mają porządne prace w większych miastach częściej za granicą, szkoda, bo kocham moje miasto, wróciłam tu z własnego wyboru ale niestety mentalność została dalej skostniała i wroga, przepraszam marudzę jednak dziękuję za zrozumienie, pozdrawiam