Konkurs ,,Jasna szkoła - prosta sprawa!” z uwagi na poruszany temat zdrowego stylu życia jest szczególnie istotny i ważny. - Należy mówić o profilaktyce zdrowotnej, sposobach oszczędzania energii, zasadach higieny, bo te zagadnienia są zawsze aktualne. Konkurs łączy teorię z praktyką, a rywalizacja sportowa i możliwość prezentacji swoich sportowych umiejętności podnosi atrakcyjność projektu, zwłaszcza dla uczniów szkoły o sportowych tradycjach - mówi Maria Żółtowłos, opiekun projektu.
Pierwszym etapem projektu „Jasna szkoła – prosta sprawa!” jest konkurs wiedzy na temat zrównoważonego rozwoju (ekologia, profilaktyka zdrowotna, sposoby oszczędzania energii, zasady higieny, właściwa dieta i nawyki żywieniowe). Drugim etapem będzie, turniej piłkarski którego finały odbędą się już wiosną tego roku w Warszawie na stadionie Pepsi Arena, jednym z najnowocześniejszych obiektów piłkarskich w Polsce.
W projekcie biorą udział 124 gimnazja ze 110 miast w Polsce. Do 15 marca 2012 r. zgłoszone szkoły będą wykonywały zadania w ramach konkursu wiedzy (zajęcia teoretyczne i praktyczne pod nadzorem nauczyciela) oraz wypełnią internetowy test wiedzy. Na tej podstawie zostanie wyłonionych 16 finalistów. Wiosną 2012 r. rozegrają one finałowy turniej piłkarski, który wyłoni zwycięzców całego projektu.
Nagrodą główną konkursu jest nowoczesne i energooszczędne oświetlenie sal lekcyjnych, ufundowane przez firmę Philips, z okazji 90-lecia działalności firmy w Polsce. Zawodnicy wszystkich 16 drużyn rywalizujących w turnieju piłkarskim będą jednocześnie grali o zdobycie nagród, w postaci wymiany oświetlenia, dla swoich kolegów ze szkół, które w danym województwie zajęły kolejne miejsca w konkursie wiedzy. Przykładowo, dzięki wygranej w turnieju piłkarskim, 8 szkół z tego samego województwa, które zajęły kolejne miejsca w turnieju wiedzy również zyska możliwość wymiany oświetlenia ufundowanej przez Philips.
Więcej informacji oraz pełny regulamin konkursu znajduje się na stronie internetowej: www.jasnaszkola.pl
Znając, życie, wszystko chodzi o pseudo oszczędne jarzeniówki, które do oszczędnych nie należą i psują wzrok. „Rzeczywiście częstotliwośc fali świetlnej emitownej przez zarówkę wpływa szkodliwie na oczy człowieka, a pobór mocy faktycznie na początku jest sporo większy. Spowodowane jest to rozgrzaniem gazu wewnątrz. Wraz ze wzrostem temp gazu maleje jego opór na emitowane elektrony, a producent omamiając nas moca pozorną myśli zę nie potrafimy sie domyśleć ile tak naprawde zarejestruje nasz licznik który mierzy trylko moc czynną. Fakt jest to tańsze od żwykłej zarówki ale nie polecam nikomu sędzać wieczorów przy takim świetle. Lepiej kupić zwykłe zarówki i zamontować ściemniacz, lub pociągnąć prąd na lewo.”