Swoją muzyczną karierę Lisa Hannigan zaczęła w wieku 6 lat – występowała wtedy w szkolnym przedstawieniu w roli śpiewającej wróżki. Mimo, iż nadal pamięta większość słów, tamtej wróżki już wcale nie przypomina.
Będąc małą dziewczynką, podczas długich samochodowych wypraw, śpiewała piosenki Joni Mitchell i Niny Simone, a do dzisiaj zna wszystkie słowa utworu „Graceland” Paula Simona, jak również całego katalogu Queen.
Pierwszą płytą, którą kupiła był album “Bad” Michaela Jacksona (chociaż w tamtych czasach były to jeszcze kasety). Śpiewała i tańczyła, doskonaliła swój wokal ale również poświęcała się sztuce nieskoordynowanego tańca.
Kolejne lata Lisa spędziła śpiewając w chórach (w tym w chórze szkolnym) jednocześnie nagrywając na kasety ulubione piosenki z radia. Po usłyszeniu utworu „Bell Song”( z opery "Lakme" ) w wykonaniu Marii Callas, oszalała na punkcie śpiewu operowego i postanowiła doskonalić się w tym kierunku. Po kilku latach nauki i ćwiczeń doszła jednak do wniosku, że jej szanse stania się divą operową były mocno ograniczone zarówno przez jej naturalnie cichy głos jak też jej nieposkromioną miłość do ciasta. Pierwszy problem mógł być rozwiązany przez użycie mikrofonu, na drugi jednak nie było ratunku.
Spotkanie z wokalistą i autorem tekstów Damianem Ricem zaowocowało długoletnią współpracą. Następnych kilka lat Lisa spędziła grając koncerty na całym świecie , poznając wspaniałych muzyków, pisząc piosenki, zapominając, a potem przypominając sobie, jak się jeździ na rowerze, śpiewając w chórkach na albumach przyjaciół, w tym u Frazes and Mic Christofer, czy śpiewając z legendarnym Herbiem Hancockiem. W ten sposób stopniowo odkrywała swój głos, a potrzeba użycia mikrofonu z czasem malała.
Po zakończeniu siedmioletniej współpracy z Ricem, Lisa została z zeszytem pełnym piosenek i z ogromną determinacją, by zamieścić je na własnym krążku. Zebrała zaprzyjaźnionych muzyków, w tym Toma Osandera na perkusji, Shanea Fitzsimons na kontrabasie i Donach Molly na trąbce, i zaczęła działać.
Po kilku miesiącach pracy nad aranżacjami przenieśli się do Cauldron Studios w Dublinie, gdzie spędzili dwa tygodnie przygotowując album.
Zaczynając wcześnie rano, zespół spędzał całe dnie w studiu, grając na (wszelkiego rodzaju instrumentach) cymbałkach i wielu różnego rodzaju harmoniach, skrzypcach i organach, trąbkach i gitarach, śpiewając aż do utraty głosów.
Wspólnie z Jasonem Boshoffem, Lisa i zespół wypisywali i odhaczali na tablicy swoje pomysły na brzmienie tej płyty do momentu, aż uzyskali album pełen ciepła, lekki i intrygujący zarazem.
Mama Lisy, Frances przygotowała okładkę płyty, na której znalazła się zrobiona przez nią wyszywanka. Po miesiącu spędzonym na pracy nad tekstami piosenek, wybierając z nich wszystkie możliwe odniesienia do morza, Lisa nazwała płytę „ Sea Sew”
Wydany w Irlandii pod koniec 2008 roku i w Wielkiej Brytani w kwietniu 2009 roku album w bardzo krótkim czasie zdobył status platynowej płyty w Irlandii, przyniósł nominacje w kategorii najlepszego irlandzkiego zespołu na Meteor Music Awards i Choice Music Prize. Hanning została również nagrodzona statuetką w kategorii „najlepszy debiut”, „najlepszy album irlandzki”, „najlepszy utwór irlandzki”, i “najlepsza wokalistka” w ankiecie Hot Press Reader 2009. „Sea Saw” otrzymał również nominację do prestiżowej Mercury Prize w kategorii „najlepszy album”.