Jak pisze do nas jedna z Czytelniczek, w minioną sobotę wybrali się całą rodziną na górki w parku Chopina.
- Wróciliśmy z dziećmi do domu. Sanki zostały na korytarzu. Dodam, że mieszkamy w wieżowcu, na 7 piętrze! – wyjaśnia kobieta. – W niedzielę rano sanek już nie było.
Złodzieje nie mają sumienia, bo przecież sanki ukradli nie dorosłym, a dzieciom. Śnieg jeszcze trochę poleży. Łudzimy się, że być może był to głupi żart. Ewentualnie „pożyczka” któregoś z sąsiadów? Jeśli tak, to można sanki oddać. Nie ponosząc konsekwencji, po prostu postawcie je z powrotem pod drzwi!
Kradzież to rodzaj agresji wymierzonej w innych ludzi.
Mojemu dziecku ukradziono hulajnogę i nigdy bym się nie spodziewała, że mogła to zrobić" koleżanka" córki. Kiedy poinformowałam grzecznie jej rodzinę okazało się, że to ja jestem ta" zła". Niedługo zapuka do nich policja skoro przyzwalają na coś takiego dzieciakowi. Życzę im wielu sukcesów wychowawczych... P.S. Justyna, mam nadzieję, że pochwaliłaś się swojemu" przyjacielowi" i jego żonie skąd pochodzi hulajnoga.?.
Mi latem ukradli stół drewniany... Komodę o 23 godz wieczorem wyniosłam do piwnicy a stół został... i o 6 rano juz go nie bylo... dodam ze mieszkam na 8 piętrze...
dziś zostawiłam sanki na klatce przed drzwiami mieszkam na 6tym piętrze po nie całej godzince sanek już nie było łapy poucinać * złodziejom chamy wstrętne niema słów na takich ludzi !!
A, co mieli ukrasc jak wreszcie spadlo troche sniegu? - moze wrotki, albo deske surfingowa??
Podatki w góre większe złodziejstwo
Oto Polska własnie, taka na 98% katolicka. ...
Zimno się zrobiło to menele sypiają po blokach, pewnie się taki obudził zobaczył ze sanki i jak jeszcze metalowe to pomyślał na złom wyniosę to na tanie winko na rozgrzanie będzie, A taki żul nie ma sumienia dla niego najważniejsze żeby się napić.
Jak stalowe to pewnie już są na złomie.
A kto zostawia cokolwiek pod drzwiami..., a potem zdziwienie, że ukradzione. Nie popieram złodziejstwa, ale przecież to Polska...
Mojemu sasiadowi też ukradli buty, ale on ma uciazliwą grzybice i ma nadzieję spotkac złodzieja u dermatologa. He he he.
a mi holera pociągneli sznurówki z moich jedynech butów. .nagroda ;2, 15 dla znalazcy...
to gowniarze z bloku, bo nikt inny. Jesli macie monitoring to radze poswiecic te pare groszy i czasu to przegladnac tasmy. Stary tego nie zrobil, a rodzice malego, nieswiadomego zlodzieja potem zwroca wszystko z nawiazka. Mi tez kiedys ukradli sanki spod drzwi, w dzien, wiem kto, ale wtedy nie bylo monitoringu...no i jak powiedziec sasiadowi, ze to jego dziecko?
MIASTECZKO SKANSEN PO KOMUNIE NIE KRADNA BIORA SWOJE JAK TO DAWNIEJ BYWALO
nie jest przesada... oczywiscie ze jest przesadam mojemu dziecku ukradli jezdzik taki dla maluchow w ksztalcie autka, najlepsze jest to ze jest on do kupienia w lumpeksie na kolataja, jest jedny w swoim rodzaju w sklepach takiego nie ma mimo to pani z lupeksu sie wypierala i co tu zrobic. smieszne to jest dodam ze ten lumpeks to buda na przeciwko rzezni !!
Wypraszam sobie, nie jestem złodziejem, może ty co piszesz, to jestes!
przesada, aby dziecku sanki ukraść ? Może rzeczywiście dziecko sobie" pożyczyło"
Mi snow boarda zabrali (ukradli). ..
Sanki? Mi podprowadzili dzis buty north face za 5stow, nie mam w czym lazic po tym sniegu
mnie z balkonu na parterze ukradziono mikolaje-dekoracje potem deskę dla kota i zdezelowaną suszarkę na bieliznę potem szczotkę na kiju i mopa a na koniec buty bo zapomniałam je schować.Wszystko musiało się dziać w nocy nad ranem-nic nie słyszałam a dosyć długo siedzę i oglądam tv.Najbardziej szkoda mi butów bo były bardzo wygodne.
do gościa z 13.36, to co ty tu jeszcze robisz? Jedź na wiochę i wąchaj kwiatki i krowie g...a!
Witam mojemu dziecku też ukradli sanki, również mieszkam w wiezowcu, gdzie jest korytarz zamykany, ale niestety nic to nie pomogło, przykre.
dlatego to miasto jest tak znienawidzone w Polsce, nie dość, że trudno dojechać, całe obsrane przez kundle, których wlaścicielom nie chce się zadbać o porządek, to jeszcze Cię okradną tutaj dosłownie ze wszystkiego,
a u nas stoją rowery i...tylko siodełka znikają!Pewnie to żartownisie, patrzą potem przez okna...czy pojedzie, bez siodełka:) Sanki, to pewnie dziecko sąsiada" pożyczyło"...napewno odda...OBY!
maślankiewicz, trafne spostrzeżenie;)
Swinoujscie to miasto zlodzieji!
to juz jest swinia nie czlowiek boze no jak mozna okrasc dziecko co za łajzy sa na tym świecie
chamstwo ludzi nie zna granic !! w artykule zapomnieli dodać, że wózki dziecięce też kradną na potęgę, na klatce schodowej to nic nawet na chwilę nie można zostawić, spuścisz z oka na kilka minut i już nie ma takie gady to tylko wystrzelać!!
Jakby ktos moje sanie chcial dmuchnac to bym zabil na czym bym sobie wspominal dziecinstwo zimowe jak nie na sankach ?:P ch*i p* jakis zakosil sanie
My jesteśmy ANONIMUS i ukradniemy wam wszystkie sanki jak nie oddacie nam INTERNETU!!
Popatrzcie po sąsiadach, obcy nie ukradł
Co za ku----n!!Żeby okradać dzieci to już trzeba być totalnym dnem!!Mi kiedyś okradli mieszkanie i nic tak mi nie żal jak pamiątek dzieci np.z komunii czy też z chrzcin nie wspomnę już o skarbonce w którą dziecko zbierało sobie klepniaczki na jakieś drobne zakupy!
"...można sanki oddać. Nie ponosząc konsekwencji...". Zabrzmiało mi bardzo podobnie do niedawnych poszukiwań prowadzonych przez Rutkowskiego.