- Byliśmy u dyrektora ZGM, ale ciągle jest to samo - mówią nam pani Joanna i jej mama Barbara - Dowiedzieliśmy się, że mamy odpluskwić mieszkanie na własny koszt. Ale tutaj samo odpluskwianie mieszkania nic nie da. Robaki zaatakowały cały blok. Przeniosły się też na blok obok. Zrobię remont i za chwilę będę miała to samo.
Zdaniem kobiet niektórzy mieszkańcy wręcz wstydzą się o całej sprawie mówić. Pani Joanna nie znalazła pomocy w ZGM, ale liczy, że coś zaradzi prezydent.
Poniżej prezentujemy oficjalne stanowisko dyrektora ZGM w tej sprawie:
„W związku z interwencją lokatora lokalu mieszkalnego przy ulicy Matejki 6c odnośnie problemu występowania w tym w lokalu insektów, chciałbym poinformować, że:
Zgodnie z art. 6b ust. 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego ( tj. Dz. U z 2005, Nr 31, poz. 266 ze zmianami) najemca jest obowiązany utrzymywać lokal oraz pomieszczenia, do używania, których jest uprawniony, we właściwym stanie technicznym ihigieniczno-sanitarnym; zapis obowiązków najemcy jest przywoływany również w umowie najmu lokalu mieszkalnego.
Problem występowania insektów w budynku wspólnotowym przy ulicy Matejki 6 a-e ,w którym Miasto Świnoujście posiada 24,63 % udziału w powierzchni, był zgłaszany przez kilku lokatorów w formie pisemnej. Pierwsze sygnały :nastąpiły w marcu 2009 r., następne w listopadzie 2010 r., lutym 2011r., październiku 2011 r. Każdorazowo Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Świnoujściu powiadamiał pismem Zarządcę budynku o sygnałach lokatorów, jak również wyrażał prośbę o zawiadomienie ich o terminie wykonania dezynsekcji na częściach wspólnych budynku tak, aby działania podejmowane były w sposób kompleksowy, obejmujący cały budynek, bowiem nie stwierdzono jednoznacznie źródła pojawienia się insektów,
Z uwagi na brak informacji zwrotnej od Zarządcy budynku Zakład Gospodarki Mieszkaniowej poprosił Wspólnotę Mieszkaniową o spotkanie właścicieli lokali w celu określenia skali problemu i sposobu jego rozwiązania. Zebranie odbyło się w dniu 29.09.2011 roku. Zarząd Wspólnoty reprezentujący właścicieli podjął akcję informacyjną, jednak z uwagi na jednostkowy odzew ze strony lokatorów, nie podjął próby wspólnego rozwiązania problemu.
Pomimo stanowiska Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej, zdaniem ZGM w Świnoujściu, problem nie dotyczy tylko jednego lokalu, ale większej części bloku, w związku z czym Zakład wysłał w grudniu 2011 roku pisma do najemców lokali komunalnych w całym bloku z prośbą o informację o występowaniu w ich lokalach insektów, ale niestety także bez reakcji.
Pani niech najpierw posprząta w mieszkaniu.Wilgoc, beton i brud -to przyczyna. Warto tez zmienic meble a konkretnie kanapy.
te pluskwy chyba z dnia na dzień nie przyszły nie?
Ale prawda jest taka, ze odpluskwienie jednego mieszkania w bloku nie rozwiaze problemu, bo zyjatka zaraz przywedruja od sasiadow, albo z czesci wspolnej i guzik to da. Aby zwalczyc pluskwy, karakany, faraonki, pchly i inne zyjatka potrzebny jest zryw" patriotyczny" wszystkich lokatorow, ZGM i Zarzadcy Wspolnoty i to w jednym czasie, a nie kazdy w innym terminie!
Trzeba pogadać z pluskwami. Jest przecież firma Robalek, która zapewne potrafi to załatwić?
Nadzieja jest w Młodych Demokratach. Oni odpluskwią własnymi spracowanymi „ryncyma” i nogami.
czyli kółko zamknięte, najemczyni ma przekonac wspólnotę?
Historia o tym jak biurokracja zwalcza pluskwy pisemkami. No, gdyby to były dziki, nie pluskwy to co innego. Pojawiłyby się całe zastępy myśliwych.
Zgłosić to na piśmie do SSE (sanepid) - w Świnoujściu mieści się w budynku dawnej przychodni miejskiej, ul. Bema.