Mieszkaniec gminy Pełczyce szyny skradzione z linii kolejowej nr 410 ukrył w lesie w pobliżu miejsca przestępstwa. Odczekał kilka dni i w dogodnym jak mu się wydawało momencie przewiózł je busem znajomego do punktu skupu złomu. Tam jednak spotkała go przykra niespodzianka. Na mężczyznę czekali miejscowi policjanci. 54-latek został zatrzymany. Za kradzież odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Bździągwa [16.01.2012, 11:01] Policja nic nie może zrobić tuskowi ponieważ oN i jego kolesie NIE KRADNĄ! ONI REALIZUJĄ SWÓJ PROGRAM! Łapówkara sawicka powiedziała szczerze że będą lody kręcić, więc kręcą. Na ten rok zaplanowali nawet wzrost bezrobocia.
13:22 - Tak, nawet bardzo. Co Ty pleciesz 17:42? Przecież to Twój, a nie mój stary. Współczuję Ci, że nie wiesz który to Twój ojciec.
Ty jednak Bździągwa dobry chłopak jesteś (albo dziewczyna) . Też bym na Twoim miejscu swojego starego bronił.
Bździągwa ladnie tak w urzedzie pracowac i ciagle w internecie siedziec?
Nieczynna linia kolejowa...czyli, nikomu niepotrzebne tory.W pewnym sensie, odwalił kawał ciężkiej roboty, za PKP.Natrudził się, nie młody już chłopina...jak PKP, wyceniło na 530 zł, to ile by za nie dostał w skupie?
A czemu na Tuska za okradanie Państwa policja się nie przyczają. Pracy nie ma, zarobki jakby dostać w pysk, a tu się jeszcze wyżywają na jakim gostku.