2 miliony złotych są niezbędne, by zapłacić ludziom pensje, a dostawcom - za leki - mówił na wczorajszej sesji rady miasta prezydent Janusz Żmurkiewicz i apelował do radnych, by poparli uchwałę o pożyczce dla szpitala. Faktycznie będzie ona dla placówki podarunkiem. Nikt nie wierzy, by szpital kiedykolwiek ją spłacił. Zostanie ona umorzona.
Radni byli na tak, ale wykorzystali okazję, by rozliczyć prezydenta z tego co robił lub nie robił w sprawie szpitala. Jako pierwszy atak przeprowadził radny PO Wiesław Góreczny.
- Wielokrotnie na sesji można było usłyszeć, że władze miasta mają pełne zaufanie do działalności dyrektora szpitala pana Guziaka – mówił Wiesław Góreczny - a także, że rada miasta nie powinna się wtrącać do kontraktów, jakie pan dyrektor zawierał z personelem .Ten długotrwały brak nadzoru skutkuje tym, że szpital jest dziś w stanie upadku . Zadłużenie szpitala na 30 czerwca 2011 wynosi 19 milionów zł. W ciągu 3,5 roku pracy dyrektora Guziaka fundusz płac wzrósł o 43 procent przy biernej postawie władz miasta.
- Dyrektor Guziak przekroczył fundusz prac, zatrudniał nieprawnie zastępcę od niczego i wiele było błędów – mówiła radna Irena Kurszewska.- Osoby, które powinny nadzorować pracę szpitala, tego nie robiły.
- Za sukcesy tego miasta odpowiada prezydent, za działalność szpitala- prezydent. Za dług szpitala- także prezydent – mówił radny Dariusz Śliwiński i podkreślał, że w jego firmie także są szpitale, ale nie mają takich kłopotów jak szpital miejski. Zdaniem radnego należy powołać zespół, który przez 3 miesiące będzie doradzał nowej dyrektor szpitala. Radny powiedział, że chętnie ten zespół poprowadzi, ale widziałbyw nim także Janusza Żmurkiewicza.
Joanna Agatowska zastępca prezydenta stwierdziła, że pożyczka uspokoi sytuację finansową w szpitalu i nie ma powodu powoływać zespołu doradców. W marcu nowa dyrektor placówki przedstawi radnym informacje o sytuacji szpitala i planach na przyszłość. Zdaniem Joanny Agatowskiej szpital ma długi, bo w Polsce jest zły system opieki zdrowotnej oraz system ubezpieczeń. Zastępczyni prezydenta dodała, że urząd sprawdza, czy informacje, które podawał mu dyrektor Guziak były prawdziwe.
Radna Helena Frankowska (SLD) prosiła, by z pożyczki uregulowano zaległe płace dla najmniej zarabiających pracowników szpitala: pielęgniarek i salowych.
Przychodzi Agatowskaa do lekarza z czterema siekierami w plecach. Lekarz pyta: - Co się pani stało? Baba odpowiada: - Porąbało mnie.
Jak tam finanse w oponiarni ? jeszcze nie mają się ku upadłości?? Janusz daj żyć!!
I za chwilę szpital nam padnie opieka medyczna nocna i świąteczna gdzie?? Janusz co ty k... wyprawiasz opanuj się chłopie
Nowa dyrektor już poczyniła oszczędności np.niższe stawki dla lekarzy ale to co się dzieje to pozostałości po starym dyrektorze, którego władze tyle trzymały na stanowisku chociaż cały czas dochodziły słuchy o jakiś nieprawidłowościach.
Bóg przyjmuje umarłych. Nagle ktoś wbiega, rozgląda się i szybko wybiega. Sytuacja powtarza się kilka razy. Zdziwiony Bóg pyta sekretarza: - Kto to jest? - To z reanimacji.
Panie Śliwiński bardzo dobry pomysł niech ktoś z zewnątrz zajmie się finansami szpitala jestem za jest pan mądrym człowiekiem
Lata księgowości kreatywnej i olewania zrobiły swoje.
Lewactwu grunt pod nogami się pali i jak to ruda kręcona w czerwonej bluzce winny rząd, a oni to od czego są?? to po jasną cholerę na stołek vice dupsko pchała
Tiaaa ! A moze tak włodarze miasta ujawnią mieszkancą jakie kontrakty maja lekarze i za ile godzin pracy. Ja wiem, że jeden np. lekarz za trzy dni pracy ma kontrakt za przeszło 7 tys zł, wiec fajnie co ??
SLD i PiS to destrukcja na każdym polu.
Nie zespół doradczy a izolacyjny, dla SLD może pomóc miastu.
Cały ten chory kraj ledwo zipie. ...wcześniej czy póżniej ludzie wyjdą na ulicę !
Teraz widać jak działa w naszym mieście koalicja SLD i przystawki PiSu.