od razu po potrąceniu pisalem że policja powinna wymusić na zarządcy drogi natychmiastową zmianę ustawienia tego znaku... to jest chora sytuacja... jak ciężko zmienić oznakowanie to chociaż przejście tymczasowo przesuńcie kilkanaście metrów dalej..

a może przestawić znak za przejściem ?:))

Wystarczy zwolnić i popatrzeć czy nikt nie idzie, nie stanowi to żadnego problemu, a przejeżdżam tam kilka razy dziennie. W mieście jest poważniejszy problem, którego oczywiście nikt nie widzi - zbyt szybkie wyłączanie oświetlenia ulicznego. Wyłącza się gdzieś między 7 a 8 kiedy jest jeszcze ciemno, a potem szaro. Na tyle, że słabo widać pieszych, zwłaszcza ubranych na czarno, z światła samochodowe już praktycznie niczego nie oświetlają. Do tego ulice są pełne dzieciaków idących do szkoły. Taka szarówka zawsze jest najtrudniejszym okresem do jazdy, a wyłączenie oświetlenia tylko ją pogarsza i to w kluczowym okresie kiedy ulice są pełne ludzi spieszących się do pracy i szkoły. Czy nic w tej sprawie nie można zrobić? Wiem, że dziennikarze o tej porze śpią i nie wiedzą co się w mieście dzieje, ale może ktoś jutro się poświęci i zobaczy co dzieje się na naszych ulicach tak pomiędzy 7 a 8.30.

ale jeśli można coś ułatwić to czemu nie? Życzliwość to nie jest zaleta Polaków

Jazda na pamięć to jest powód większości kolizji i wypadków!40km/h i po sprawie.Znak sygnalizujący o zbliżaniu się do przejścia dla pieszych jest umieszczony prawidłowo!!"kawałek"prostej i gaz do dechy oraz mam wszystkich w. ...to cecha Świnoujskich pseudo kierowców i" panów"taksówkarzy.Trzeba było zobaczyć rano jak wszyscy jezdzili po zmianie organizacji ruchu to był horror, pewnie to znaki były winne!!To samo było z ul.Piastowską i Dąbrowskiego z tydzień policja stała i uczyła jak świnoujscy kierowcy powinni się poruszać swoimi autami. Krótko mówiąc jak któryś z kierowców nie widzi oznakowanego przejścia dla pieszych i pieszych na pasach to niech sprawi sobie nowe okulary!!