Teren wyłączono z ruchu publicznego. Rozumiemy, że nie wolno tam wjeżdżać pojazdami i parkować, ale chodzić?
Jest jeszcze informacja, że zarządca nie odpowiada za szkody. Może chodzi o to, że piesi, którzy zbyt mocno tupią, niszczą nabrzeże?
fot. Czytelnik
Specyficzny znak postawiono przy nabrzeżu. Przekreślony pieszy i tekst, iż jest to obszar o ograniczonym dostępie oznaczają, że jest tam przedziwny zakaz spacerowania – jak pisze jeden z mieszkańców. Obowiązuje on od Bielików do nabrzeża pilotów.
Teren wyłączono z ruchu publicznego. Rozumiemy, że nie wolno tam wjeżdżać pojazdami i parkować, ale chodzić?
Jest jeszcze informacja, że zarządca nie odpowiada za szkody. Może chodzi o to, że piesi, którzy zbyt mocno tupią, niszczą nabrzeże?
źródło: www.iswinoujscie.pl
Do gościa z 12.14 IP 83.19.187 Szanowny gościu nie muszę zapoznawać się ze wskazanymi przez Ciebie ustawami bowiem doskonale mi wiadomo, kto zarządza nabrzeżami i z czego to wynika. Jednak nadal stoję na stanowisku, że matoły a nie prawnicy tą ustawę spłodzili a drugie matoły wymyśliły taką szpetna tablicę. Jest dla mnie zupełnie zrozumiałe, że trzeba własną tylną cześć ciała zabezpieczyć przed odpowiedzialnością ale akt prawny to regulujący, powinien być również przyjazny społecznie, przynajmniej w miastach turystycznych. Pewnie, że jasno z tej tablicy wynika, że zakazu wejścia nie ma a jedynie wchodzi się na własną odpowiedzialność, jednak estetyka i forma informacji na szpetnej tablicy jest, przynajmniej dla mnie, nie do przyjęcia.
Fairplay-Towage to jest firma, ktora dzieki zlamaniu strajku lata temu, wygryzla lub doprowadzila do upadku kilka firm zajmujacych sie holowaniem i ratownictwem morskim. pozdrawiam zaloge holenderskiego Fairplay-23
Każdy zarządca terenu zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności prawnej względem osób, które na ten teren wejdą. Nikt nie ogranicza ludziom wejścia na teren nabrzeża. Nie wolno tam wjeżdzać samochodami bez zgody zarządcy. A jak już ktoś tam chodzi i do tego jeszcze nie daj Boże robi jakieś głupoty, to niech wie, że robi to na własną odpowiedzialność. Poza tym holowniki są ładne, a na nabrzeżu panuje ład.
A co to za nowy idiotyzm? Przecież to jeden z najbardziej atrakcyjnych terenów spacerowych!! Mam nadzieję, że ktoś odpowiedzialny na to zareaguje!
maślanka daj człowieku przykład, nigdy nie" bluzgam"to po pierwsze po drugie nie podjudzam jak Ty, wiec nie udawaj świetoszka, tylko sie podpisz, pojdę za Twojm przykładem!!
do ateisty: Proszę zapoznać się z litera prawą - dokładniej: treść Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 15 kwietnia 2011 r. w sprawie metod i środków kontroli w zakresie ochrony żeglugi i portów morskich Dz. U z 2011r nr 93, poz. 539 wraz z załącznikiem
wraca stare!!najpierw hytlerowcy, potem sowieci a teraz znowu niemcy, nie wolno nam Polakom chodzi, bo za głosno tupiemy, jeze też tupią, ludzie ale doczekalismy czasow, myslę, ze przewodniczący rady wraz z prezydentem powinien tą sprawę wyjasnić, to przecież incydent międzynarodowy!!
a może wzdłóż nabrzeża postawić mur
To miasto to wielkie nieporozumienie, zostało wybudowane rondo z którego nie można korzystać? absurd! Myślę że niektórym się w głowach pomieszało, " Zakaz spacerowania"? Mogli byście dać do tego zakaz oddychania, bo za mało jodu macie w głowie... Pozdrawiam.
FAIRPLAY TOWAGE ZGADZA SIE TO NIEMIECKA FIRMA ALE FAIRPLAY POLSKA JAK SAMA NAZWA MÓWI TO POLSKA FIRMA KTÓRA ZARZĄDZA NABRZEZEM. TA FIRMA NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z ZAKŁADEM USŁUG ŻEGLUGOWYCH.A CO DO ZAKAZU TO RACJA LUDZIE Z DZIECMI WCHODZA BEZ PYTANIA NA TRAPY HOLOWNIKÓW CO CZASAMI JEST NIEBEZPIECZNE.
Do 1992 roku cypel Basenu Północnego był pod jurysdykcją Floty Sowieckiej. Czy nie można było przekazać PRO np nabrzeża po drugiej stronie lub prawego nabrzeża Basenu Północnego, pozostawiając możliwość dojścia do jego" główki" nie oddano cały cypel PRO kompletnie bez głowy. Ciekawe za czyich to było rządów w mieście i którzy imiennie radni za tą opcją głosowali ? Proszę włodarzy miasta aby takich błędów w lekkomyślnym przekazywaniu gruntów nabrzeżnych więcej nie popełniali. Przecież nie można patrzeć tylko i wyłącznie przez pryzmat kasy.
Port, portem, zarządca, zarządcą nie wolno jednak ograniczać mieszkańcom i turystom dostępu do nabrzeży. W końcu jest to miasto turystyczne.Jakiś matoł, bo inaczej nazwać go nie można, wymyślił, że trzeba się zabezpieczyć przed odpowiedzialnością cywilną a może i karną za szkody powstałe u osób postronnych na zarządzanym przez niego terenie. A drugi matoł wymyślił szpetną tablicę aby straszyła ludzi. Jakkolwiek rozumiem to asekuranctwo tak w żaden sposób nie mogę zrozumieć tej szpetnej tablicy. Czy nie można po prostu po polsku napisać, że za powstałe szkody na ternie zarządzanym przez tego czy tamtego, ten czy tamten nie odpowiada. Umieścić napis na estetycznej tablicy informacyjnej i tyle. Nie dość, że władze miasta oddały cypel na Basenie Północnym PRO, teraz chcą oddać nabrzeże Basenu P.pod blokowisko to jeszcze ograniczają dostęp do nabrzeża. Chcę przypomnieć, że do atrakcyjnego cypla, mieszkańcy Ś-cia mieli dostęp w latach 1992-2005
Gość • Wtorek [17.01.2012, 11:08] • [IP: 92.42.112.***] - nie masz pojęcia o czym piszesz. Fairplay kupił Project - Żeglugę w Szczecinie i Port - Hol w Świnoujściu, a nie ZUŻ!
na razie od ciepłowni do Marynarzy i od Bielików do pilotówek nie musimy sprzątac. Niech się martwią o to Niemcy. Dobrze im tak
Fairplay to niemiecki dobroczyńca, który" kupił" holowniki z upadającego Zakładu Usług Żeglugowych. Abyśmy rośli w siłę a ludziom żyło się dostatniej !!
ale jak od bielikow ? przeciez tam sa lawki dla spacerujacych przy bielikach, czy raczej od wjazdu za slipem ?
fairplay i wszystko jasne. .. niemcy zdaje sie
Towarzyszu Maślankiewicz, czas abyście zapoczątkowali ten dobry obyczaj publikowania pod własnym nazwiskiem. Czekamy... A komentarze są takie jak rzeczywistość wokół.
Kiedyś można było pospacerować wzdłuż nabrzeźa usiąść na ławeczce i odpocząć podziwiając port a teraz tam jest smród brud i ubóstwo.Brak ławek i ten rzeczywiście stojący dzwig który zasłania cały widok woła o pomste do nieba.To jest deptak i powinno się zmusić zarządce ktoremu to nabrzeże się dzierżawi do przywrócenia dawnej świetności postawienia ławek, koszy na śmieci a jak się nie podporządkują to wyrzucić ich stamtąd. Powinno na tym zależeć władzom miasta to przecież wizytówka tego miasta
Jakim trzeba być półgłówkiem żeby takie coś wymyślić :" Jest jeszcze informacja, że zarządca nie odpowiada za szkody. Może chodzi o to, że piesi, którzy zbyt mocno tupią, niszczą nabrzeże?"
a co ci sie nie podoba dzwig DP6 i DP7 ? niech sobie stoja bardzo ciekawe konstrukcje
Zabrać z nabrzeża ten obskurny dźwig koło Orlenu, wstyd dla miasta, turysci się dziwią, że takie szkaradziejstwo zardzewiale stoi tak blisko budynków mieszkalnych i centrum.
"Obszar ten, podobnie jak Wały Chrobrego podległe tutaj peanom na swoją cześć - podlega systemom nadzoru i ograniczeń wynikających z ustawy z 4 września 2008r o ochronie żeglugi i portów morskich". Jakoś nie ma tak przepisu KIEDY należy taki obszar ustanowić. W artykule, jak zwykle mało rzetelnym, brak informacji, jakie są konsekwencje spacerowania po nabrzeżu.
proponuje żeby nasza policja schowala się w żywoplocie i łapała spacerowiczów, wszak oni lubią takie niewinne akcje zakończone mandatem
DO SPOSTRZEGAWCZEGO INTERNAUTY !! a może o to, że jak pójdziesz z dzieckiem, którego nie pilnujesz na spacer i wpadnie Ci to wody, to będzie to Twoja wina a nie zarządcy terenu!!