Gościu [IP: 195.117.222.*]! Bardzo ładnie te barbarzyńskie łowy opisujesz. Ale czy to znaczy, że ja napisałem coś nie tak? Czuć się bezpiecznie i być bezpiecznym to są dwie całkiem różne sprawy. Kamusznik rzekomo jest w Polsce bezpieczny, ale czy on to czuje? Bo jeśli tak, to wystarczy, że zmieni trasy przelotów, omijając katolicką Maltę szerokim łukiem.

Ptakom migrujacym trasa przez Italie i Malte najbardziej zagraza przelot nad najbardziej katolicka Malta, bo podczas wedrowki ptakow kazdy, kto ma sile uniesc srutowke wali do kazdego ptaszka w zasiegu jego broni. Na morzu umieszczaja sztuczne wyspy z barek czy tratew z ustawionymi galeziami pokrytymi klejem do ktorych przyklejaja sie ptaszki z najmniejszymi wlacznie, ktorym ukrecaja glowki i laduja do workow, zeby sprzedac na targu. Na nic sie zdaly apele do JP2 za jego pontyfikatu o potepienie tych praktyk. Nie zajaknal sie slowkiem na ten temat pod adresem" najwierniejszej cory KK". To informacja dla goscia Maslankiewicz.

pasuje do naszej wiochy-KOMUSZNIK

W Polsce wszystkie gatunki ptaków są chronione. Tylko na niektóre gęsi i kaczki można polować, ale tylko w wyznaczonym czasie, poza okresem lęgowym. Gdzie on zatem czuje się" niebezpiecznie"? Czy są jakieś miejsca na kuli ziemskiej, których się boi?

Z Twarzy podobny zupełnie do nikogo.