W ciągu czterech dni na polskich drogach zginęły 44 osoby, a 408 zostało rannych w 301 wypadkach poinformował PAP nadkom. Piotr Bieniak z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji – czytamy na wp.pl.
W porównaniu z ubiegłym rokiem statystyka jest zatrważająca. Od 24 do 26 grudnia 2010 r. zginęło tylko 10 osób, a 176 zostało rannych. Niebezpieczniej było jednak w 2009 r., gdy od 22 do 26 grudnia wypadki drogowe pochłonęły 53 ofiary.
Żadnej litości dla kierowców pijanych czy na kacu.Zaostrzyć dla nich kary i robić pokazówki ku przestrodze.Może to takiego delikwenta czegoś nauczy.
do więzienia tych ćpunów, alkohol to też narkotyk
I dokładnie 990 praw jazdy powinno być zabrane z niemożliwością uzyskania do końca życia prawa do prowadzenia aut + konfiskata mienia (auta) na poczet leczenia ofiar wypadków. Żadnej ulgi dla pijaków za kierownicą.
Zrobili pogiete panstwo, a mialo byc lepiej niz kiedys.
To nawet nie wina prawa, to wina sędziów. 2000 zł grzywny coś tam w zawiasach i po kłopocie. A gdzie przepadek mienia (samochodu) ? a gdzie definitywny zakaz kierowania ? Sędziowie powinni oskarżonym rozdawać Alkaprim, że trzeźwiej odpowiadali na rozprawie. Róbcie tak dalej, a będzie lepiej.
pijaków za kierownicą powinni zamykać od razu na 2-3 lata bez sądu