„O sprawie zapewnienia środków na remonty i eksploatację promów mówiłam w trakcie kampanii wyborczej i tuż po uzyskaniu mandatu poselskiego. Ze zdziwieniem usłyszałam w lokalnej świnoujskiej telewizji wypowiedź prezydenta Żmurkiewicza, który powiedział, iż nie potrzebuje ode mnie wsparcia w tym zakresie, bowiem pieniędzy na promy ma dosyć. Jeszcze większym zaskoczeniem jest dla mnie informacja uzyskana przez media, że prezydent jednak liczy na moje wsparcie w kwestii zwiększenia subwencji rządowej na eksploatację promów. Bardzo żałuję, że prezydent komunikuje się ze mną za pośrednictwem mediów. Jeżeli w ten sposób były załatwiane problemy związane z budową stałej przeprawy, to efekty nie powinny zaskakiwać. Chcę przypomnieć, iż nadal mieszkam w Świnoujściu (w Warszawie bywam tylko wtedy, gdy jest to konieczne z uwagi na moje obowiązki związane z pełnionym mandatem posła). Mój numer telefonu jest również służbom prezydenta znany. Nie można obrażać się na rzeczywistość. Najwyższy czas skończyć wielką smutę i po męsku przyjąć wynik wyborów. Prezydent Żmurkiewicz zna, mam nadzieję, swoje zadania jako włodarza miasta i pamięta o tym, iż to w jego kompetencjach jest pozyskiwanie środków na zadania związane z funkcjonowaniem miasta. W związku z tym, prezydent zamiast uprawiać „czarny PR” w stosunku do mnie, powinien być zadowolony, że jest poseł ze Świnoujścia, który może w niektórych sprawach pomóc (a nie umartwiać się, że jestem z PO, w końcu prawie 50% głosujących poparło tę partię) i podjąć współpracę. W końcu najważniejsze jest dobro mieszkańców naszego miasta. Ja jestem posłem ze Świnoujścia i jeżeli mogę pomóc, jestem do dyspozycji.
Moje główne Biuro Poselskie znajduje się w Świnoujściu na ul. Monte Cassino 17/1. Jest ono czynne w poniedziałki i środy w godzinach 16-20 oraz we wtorki i czwartki 9-13. W tych godzinach można również dzwonić na nr 913210397. Można również kontaktować się z asystentką za pośrednictwem telefonu komórkowego: 668159540. Asystentką jest Irena Kurszewska, która zna mój kalendarz i chętnie umówi spotkania.
W razie niejasności lub innych pytań pozostaję do dyspozycji”.
Ewa Żmuda-Trzebiatowska
Racja. Żmur nie ma obrażać się na rzeczywistość, tylko brać się za robotę. A nie myśleć tylko o własnej sakiewce.
10:58 Czyli idąc tokiem twojego rozumowania żmur o nic nie bedzie prosił żeby Pani Poseł nie wykorzystała tego kiedyś" politycznie"? No to teraz rozumiem tok jego myślenia. Ale mam nadzieję że to początek końca tego" gospodarza".
żmur to pan i władca, a tu nie niestety nie on najwazniejszy
[IP: 79.163.233.*** Taka wtopa prezia. Do tej pory nie zaprosił posłanki i nie złożył jej publicznie gratulacji, a oczekiwania zgłasza przez dziennikarzy. Prostak.
Taka wtopa na początku kadencji - nie otrzymała Pani stanowiska od prezydenta miasta lecz mieszkańcy tak zdecydowali i nie obchodzą ich Pani animozje z prezydentem tylko efekty pracy pozwalające na likwidacji barier, inwestycjach i polepszeniu życia mieszkańców!!
Karierowiczka z parciem na władzę.
Niczego innego się po Żmurkiewiczu nie spodziewałam. Był, jest i będzie zadufanym w sobie prostakiem, któremu nie przyjdzie do zakutego łba, że rozmowę inicjuje ten, kto ma jakiś interes. Poza tym jako gospodarz miasta dawno powinien z jego inicjatywy się z Panią Poseł spotkać. Teraz niech z własnej kieszeni dołoży do promów.
Pani Ewo POKORY. Rozumiem, że jako nauczycielka przyzwyczaiła się Pani do służalczego wręcz zachowania otoczenia to jednak już nie szkolne podwórko. Złożyła Pani pewne obietnice wyborcom i czas się z nich wywiązywać. Proszę nie szykować sobie wymówki na przyszłość. To Pani podjęła się reprezentacji naszego miasta w" wielkim świecie" proszę więc działać. Tylko hmmm... czy Pani samodzielnie jest w stanie cokolwiek zrobić? Myślę, że nie, a mając w ręce" prośbę" prezydenta o interwencje w sprawie, zapewne wykorzystałaby to Pani politycznie w odpowiednim czasie dla zapewnienia sobie korytka na dłużej. Bo tak to już jest w Polsce, że PUNKT WIDZENIA ZALEŻY OD PUNKTU SIEDZENIA a ludzie" władzy" po wyborach nie widzą nic więcej poza czubkiem własnego nosa.
Czy komuszki potrafią tylko krzyczeć i obrażać anonimowo w internecie? Lepiej przejdźcie do Janusza P. bo niedługo i tak was wchłonie. Pani Ewa zostawiła was daleko w tyle w wyborach i teraz nie potraficie się z tym pogodzić. A propo ciekawe ile obecnych tu IP pochodzi z komputerów Urzędu Miasta??
Moi drodzy, dajcie jej spokój. Ten tekst popełniła jej asystentka Irena Kurszewska, pani poseł się tylko podpisała. Jej największym błędem jest zatrudnienie takiej asystentki.
ty niesłowna babo
No, nagle wszyscy tu ponizej kochają pana prezydenta a najeżdżają na autorke tego artykułu...Zjadliwośc ludzka (świnoujska)nie zna granic...
„O sprawie zapewnienia środków na remonty i eksploatację promów mówiłam w trakcie kampanii wyborczej i tuż po uzyskaniu mandatu poselskiego. Ze zdziwieniem usłyszałam w lokalnej świnoujskiej telewizji wypowiedź prezydenta Żmurkiewicza, który powiedział, iż nie potrzebuje ode mnie wsparcia w tym zakresie, bowiem pieniędzy na promy ma dosyć." Dla mnie to jest jasne. A dla was?
Żmur do roboty! bierzesz forsę, to rozmawiaj i załatwiaj!
Ludzie, nie leczcie swoich kompleksów publicznie. Porządek w cywilizowanych państwach jest taki, że to wójt, burmistrz czy prezydent miasta zaprasza nowych posłów na spotkanie do swojego urzędu. Powinien to zrobić zaraz po ślubowaniu w parlamencie. Dlaczego nie odwrotnie? Bo to wójt itd jest gospodarzem na danym terenie i to on, o ile nie ma kompleksów i tym podobnych przypadłości, jest zobowiązany (!) w imieniu mieszkańców złożyć gratulacje. Proste jak linijka. Wymagać od posła czegokolwiek oczywiście można, tylko czy to ma jakikolwiek sens jeśli włodarz nie widzi takiej potrzeby, ba wręcz olewa parlamentarzystkę. Warto przypomnieć Żmurkiewiczowi słowa jego partyjnej koleżanki byłej posłanki SLD E. Pieli- Mielczarek: ja jestem posłanką Rzeczypospolitej a nie Świnoujścia
Siedzi kilku komuchów przy kompach i klepią bzdury w klawiaturę. Żenada. Trzeba być idiotą albo nie mieć telewizora, żeby nie wiedzieć że wczoraj się skończyło posiedzenie sejmu. Tylko komuchy mogą robić kretyńskie wielkie oczka że" Pani Poseł nie przyszła na sesję, a tak czekaliśmy" Może jeszcze czkacie, żeby do każdego z was przyszła zapytać czy czegoś nie potrzebujecie. A w ogóle to bierzcie się za robotę bo nie za to bierzecie kapuche żeby klepać w kompy.
Zgadzam się z komentarzem poniżęj i dodam, żeby wymagać od innych trzeba najpierw samemu coś zrobić dla miasta.
Pani Ewo oddałam na panią swój głos z pięciu powodów: bo jest pani ze swinoujścia, bo obiecała pani pracować dla naszego miasta, bo jest pani z PO, bo jest pani kobietą i bo jest (a raczej już chyba była) osobą świeżą w polityce i liczyłam, że bez politycznych naleciałości. Po przeczytaniu tego listu - mam ogromnego kaca moralnego że na pania zagłosowałam! Nie mogę uwierzyć, że wystarczyły dwa miesiące żeby stała się pani" typowym politykiem" wielką panią poseł do której trzeba przyjść po prośbie żeby" pomogła". Nie będę droążyć tematu, że jestem świadoma i z komentarzy widać że nie tylko ja, że niewiele pani tak naprawdę może, ale tym bardziej w takiej sytuacji skromność i trochę zaangazowania w sprawy naszego miasta tak samej z siebie przyniosłyby pani szacunek mieszkańców, w tym i mój. Szkoda mi mojego zmarnowanego głosu, ale już więcej takiego błędu nie popełnię. Za kartkę nie dziękuję, bo jest z moich pieniędzy a zamiast życzeń wolałabym informację, że cos pani dla naszego miasta zrobiła.
Szacunek do niej mam bo mnie uczyla itd. ale zeby publicznie sie zalic ze nie ma kontaktu z prezydentem ?? jest poslanka sama niech cos dziala a nie swoje smuty wylewa publicznie. Jest pani doswiadczona a problemy popelnia pani jak 5 latek ??
Coś jej się w ełbie poprzewracało po wybraniu na posła. Czyżby zapomniała że to właśnie jej szef Tusk wykreślił stale połączenie miasta z Polską a pieniądze te ulokował w bliższym sobie tunelu w Gdańsku? W przedwyborczej kampanii obiecywała tak samo jak Tusk a teraz kręci bo nic załatwić dla miasta nie jest w stanie. Po prostu jest za cienka a chce winą obarczyć innych.
.dlatego ja nie wysyłam życzeń świątecznych:).
Pogratulować ego, Pani Poseł. Trzeba mieć tupet, żeby oficjalnie dziwić się, że władze lokalne nie przychodzą na kolanach do Wielkiej Pani Poseł prosić i posłuchanie i pomoc. A Pani Poseł za przeproszenie g... może siedząc w ostatnim rzędzie i będąc najniższą" kastą" wśród posłów, którzy tylko podnoszą ręce, a nawet nie pracują w komisjach. To już Żmurek czy Szczodry znają więcej ludzi w Warszawie i sami mogą więcej niż nowa, szeregowa i nikomu nie znana Pani Poseł z dalekiej prowincji.
głosowaliście? to macie!
typowe nic jeszcze nie zrobila i i tak nic nie zrobi
to jakiś żart pani poseł ?!? po prostu kpina