Szczecińscy policjanci otrzymali telefoniczne zgłoszenie o kobiecie, która przez okno wzywa pomocy i mówi, że jej syn chce wysadzić budynek i odkręcił korki z gazem. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce okazało się, że pod podanym adresem nikt nie otwiera drzwi. Z mieszkania słychać było głośną muzykę oraz czuć było woń wydobywającego się gazu. Na miejsce wezwano służby ratunkowe oraz pogotowie gazowe. Pracownicy gazowni odłączyli gaz w całym budynku a strażacy wyważyli drzwi.
Po wejściu do wnętrza policjanci obezwładnili mężczyznę, który groził wysadzeniem budynku. Podczas zatrzymania 53- latek był nietrzeźwy (ponad 2,2 promile) i agresywny, dlatego też trafił do izby wytrzeźwień. Kobieta którą zamknął, po udzieleniu pierwszej pomocy, pozostała w mieszkaniu.
- W związku z tym mundurowi z Niebuszewa zaczęli zbierać materiał dowodowy pod kątem spowodowania zagrożenia życia i zdrowia dla wielu ludzi. Zebrany materiał pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów. Sprawa trafiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie gdzie na posiedzeniu sędzia postanowił, że najbliższe 2 miesiące, 53- latek spędzi w areszcie. Za to przestępstwo grozi do 8 lat pozbawienia wolności – informuje asp. Przemysław Kimon.
KORKI, to WAM są potrzebne i to GAZEM...
Gaz otwiera się i zamyka ZAWORAMI- korki występują w butelkach i potocznie zamiast bezpieczniki prądu niektórzy mówią korki[skojarzenia.
"korki z gazem"?? czym odkręcił korkociągiem?
"Policjanci z Niebuszewa zbierają materiał dowodowy"...chyba gaz do woreczka...
Mógł poczekać i zatrudnić się w gazoporcie.
Na przewodach gazowych mogą być korki jako zaślepienie np. trójnika. Jednak gazu w nich nie ma i określenie" korki z gazem" to bzdura językowa.
Odkręcił korki z gazem? Zawsze myslałam, że są kurki od gazu lub zawory