POGODA

Reklama


Wydarzenia

Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [05.12.2011, 07:19:54] • Świnoujście

Nawierzchnie świnoujskich ulic

Nawierzchnie świnoujskich ulic

Ulica Szkolna przed 40 laty. Tak wyglądały niemal wszystkie ulice w XIX wieku. (fot. Andrzej Ryfczyński )

Przez długie lata na ulicach jak i na pryncypalnych wówczas placach ( dziś place Wolności i Słowiański) leżały zwały piasku. Domy stawiano bezpośrednio na wydmach. A nie były to wcale równiutkie wydmy. Liczne pagórki i wykopy tworzyły wręcz księżycowy krajobraz, dla mieszkańców niezbyt bezpieczny. Ilustruje to m.in. zdarzenie z 1847 r. Pewien obywatel miasta, po zapadnięciu ciemności idąc dosłownie kilkaset metrów z obecnej ulicy Bohaterów Września do apteki, znajdującej się przy Placu Wolnosci, wpadł do głębokiego dołu i złamał rękę. I tylko pomoc okazana przez przygodnych przechodniów zapobiegła smutniejszemu zakończeniu zdarzenia. Sprawa nabrała rozgłosu, jako że nie należała w tamtym czasie do odosobnionych. Nierówności na świnoujskich ulicach miały tylko w niewielkim stopniu pochodzenie naturalne. Znacznie większy wpływ na ich powstanie mieli ludzie. Tu konieczna jest mała dygresja.

Liczne statki, szczególnie zaś te, które wpływały tu z drewnem lub innym „przestrzennym” towarem, po wyładowaniu wracały często bez ładunku i oczywiście dla własnego bezpieczeństwa potrzebowały balastu. Ponieważ w rejonie najbliższym nie występowały złoża kamienia, balastem był piasek, którego tu nie brakowało. Według istniejącego regulaminu portowego, statki mogły pobierać balast na stronie wschodniej z pobliskiej, wskazanej wydmy, natomiast zbędny balast, szczególnie zaś kamienie, składać miały po stronie zachodniej, przy nadbrzeżnym bulwarze. Tak za jedną, jak i drugą czynność, należało uiszczać opłatę w zależności od wielkości statku, od 8 srebrnych groszy do talara. Kapitanowie statków, by zaoszczędzić na opłatach balastowych, po piasek wysyłali majtków pod osłoną nocy także na stronie zachodniej. Ci zaś kopali tam gdzie popadło, byle szybciej i niezbyt daleko od nabrzeża portowego, czyli dzisiejszego Wybrzeża Władysława IV. W ten sposób, uliczki w pobliżu portu, w centrum ówczesnego miasta, zaroiły się od wykopów, które po deszczu stawały się groźnymi pułapkami dla spóźnionych przechodniów.
Porównując opisany stan z dzisiejszym, można się jedynie cieszyć. Obecnie w ulicznych dołkach, rąk ani nóg już od dawna nikt nie złamał ( najwyżej resor ) i jest więc tak dobrze, że tylko władzę wielbić.
Wracajmy jednak do tych dawnych, nieutwardzonych ulic. Jak to z opisów wynika, jeszcze przez dziesiątki lat po uzyskaniu praw miejskich, nie było ani metra utwardzonej nawierzchni. Nawet w centralnych punktach miasta, układano w szczególnie trudnych do przejścia miejscach, jedynie prowizoryczne kładki. W autobiograficznej powieści Teodora Fontane znajdujemy opis placu przed kościołem Chrystusa Króla, na którym w 1828 r. już to unosiły się tumany piasku, już to w kałużach taplały się kaczki. Jak pokazuje współczesna tym czasom rycina, nie było też lepiej na portowym bulwarze, gdzie również zalegał piach. Inaczej być nie mogło, bo przecież miasto budowano na nadmorskich wydmach.

Nawierzchnie świnoujskich ulic

Bulwar nad Świną, pod końskimi kopytami piach i pył. Ryc. Rossmäsler 1837 r.(fot. Archiwum autora )

Podejmowane próby zmiany takiego stanu rzeczy w największym i najbardziej znaczącym mieście wyspy, spotykały się z negatywną postawą tak rajców miejskich, jak i urzędników regencji szczecińskiej, od których zależało ewentualne dofinansowanie prac ze strony państwa. Pierwsze starania o utwardzenie i wybrukowanie, dotyczyły obecnej ulicy Chrobrego, będącej wówczas głównym ciągiem komunikacyjnym z centrum miasta w kierunku brzegu morza. Na skutek intensywnego użytkowania i podtopień przez „cofki”, ten piaszczysty dukt stał się całkiem nieprzejezdny. W tej sytuacji powozy wjeżdżały na prowizoryczne chodni, ułożone przez właścicieli znajdujących się tam posesji. Nie inaczej czynili też jeźdźcy ze swymi wierzchowcami, co doprowadzało do kolizji z pieszymi i pogłębiało bałagan. Podobnie było na równoległej uliczce, noszącej obecnie nazwę Monte Cassino. Ponieważ ten stan ujemnie wpływał na interesy zamieszkujących tam kupców, sprawa uzdatnienia tych ulic, co rusz stawała na porządku obrad rady miejskiej. Niestety, tak w 1835 jak i 1839, rada odrzucała kolejne wnioski, stwierdzając m.in., że inne ulice nie są w lepszym stanie, a na wykonanie całości, miasta nie stać. Nie pomogło nawet poparcie ówczesnego zwierzchnika administracji państwowej, landrata von Puttkamera, zabiegającego o wsparcie „góry”.
Przełom został wreszcie dokonany dzięki bardzo stanowczemu stanowisku ówczesnego lekarza powiatowego, światłego zwolennika rozwoju uzdrowiska świnoujskiego, radcy dworu dr Richarda Kinda. Wypowiedział się on bardzo stanowczo z pozycji medycznego autorytetu, że wyziewy z kałuż gnoju i zbierających się w zagłębieniach nieczystości, na głównym trakcie wiodącym ku morzu, ujemnie wpływają na zdrowie tak mieszkańców, jak i gości, szczególnie tych z Berlina. W lecie, w jego opinii, stwarza to wręcz zagrożenie dla zdrowia i życia. Mimo opinii niektórych rajców miejskich, że „Zawsze przecież tak było”, podjęto wreszcie decyzję pozytywną odnośnie utwardzenia tej ulicy. Spotkało się to z entuzjastycznym przyjęciem przez właścicieli tamtejszych posesji, którzy zaoferowali poparcie finansowe, nawet do 20 talarów od posesji. A był to wówczas, całkiem spory grosz. Rozpoczęła się wielomiesięczna urzędnicza mitręga i pisanina, zakończona wreszcie rządową akceptacją projektu, którego koszt realizacji określono na 851 talarów. Tu dodać należy, że akceptacji tej, towarzyszyło zastrzeżenie, iż kwota ta „ nie może być przekroczona ani o jednego feniga”.

Nawierzchnie świnoujskich ulic

Obecna ulica Chrobrego, pierwsza świnoujska utwardzona ulica(fot. Archiwum autora )

We wrześniu 1843 r. rozpoczęła się budowa pierwszej, trwałej nawierzchni ulicy, prowadzącej do morza. Cóż ukrywać, wykonano ją w gruncie rzeczy tandetnie co i dzisiejszym drogowcom się zdarza. Podstawowym materiałem były kamienie wydobyte z morza w okolicach Koserow, które pokruszone i ułożone na niezbyt starannie przygotowanym podłożu, po prostu zapadały się w piaszczystym, a podmokłym gruncie. Już w dwa lata po zakończeniu prac, w 1846 r. ulicę trzeba było remontować ze względu na rozliczne rozmycia i zapadliska. W zasadzie, dopiero w 1860 roku udało się wybrukowanie ulicy tzw. „kocimi łbami” na mocnym, głębiej utwardzonym podłożu. Przy okazji położone też zostały chodniki dla pieszych, w miejscach, gdzie wzdłuż drogi stały budynki mieszkalne.

Nawierzchnie świnoujskich ulic

Plac Wolności przed 100 laty, „kocie łby” i dorożki.(fot. Archiwum autora )

To był początek. W kilka lat potem, utwardzona została dzisiejsze ulice Bohaterów Września, Wybrzeże Władysława IV aż do Kapitanatu i Jachtowa. Ta ostatnia, w związku z tym, że prowadziła z portu do rozbudowującej się twierdzy. Potem przyszła kolej na place w centrum miasta, nabierającą dużego znaczenia, prowadzącą do dworca kolejowego ulicę Grunwaldzką, oraz uliczki przylegające do najważniejszych ciągów komunikacyjnych. Były to pierwsze świnoujskie ulice o trwałej nawierzchni. W tamtych czasach, był to bez wyjątku bruk z okrągłych kamieni nazywanych „kocimi łbami”. Ten rodzaj nawierzchni był najbardziej właściwym dla ówczesnego ruchu kołowego. Jeszcze dzisiaj ostatnie brukowane ulice możemy tu i ówdzie w mieście odnaleźć.

Nawierzchnie świnoujskich ulic

Ulica Jachtowa w II poł. XIX wieku. Potężne dziś drzewa właśnie niedawno zasadzono. (fot. Archiwum autora )

Bardzo intensywne i skuteczne prace mające na celu utwardzenie nawierzchni ulic, wykonywane były w latach poprzedzających I wojnę światową i kilkanaście lat przed wybuchem II wojny. Z wyjątkiem uliczek peryferyjnych, zabudowanych w latach 30-ych wolnostojącymi domkami jednorodzinnymi, praktycznie wszystkie ulice uzyskały wówczas trwałą nawierzchnię, brukową lub klinkierową. Wzdłuż utwardzonych jezdni, kładziono początkowo chodniki wykonywane z granitowych płyt i kostki. Jak trwałe, można się jeszcze dziś w przekonać. Później, w latach 30-ch ubiegłego wieku, zaczęto na większą skalę stosować prefabrykowane, betonowe płyty chodnikowe.

Nawierzchnie świnoujskich ulic

A na ulicy Monte Cassino po deszczu, tak jak i dzisiaj, był raj dla dzieci. Fot. ok. 1945.(fot. Archiwum autora )

źródło: www.iswinoujscie.pl







komentarzy: 37, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-25 z 37

Gość • Poniedziałek [05.12.2011, 09:10:44] • [IP: 80.53.104.**]

Panie Doktorze - dziękujemy bardzo za tak piękny artykół i prosimy o więcej.

RSHA • Poniedziałek [05.12.2011, 10:18:29] • [IP: 80.245.182.***]

haha" artykół" wróć do podstawówki tam uczą zasad pisowni. ARTYKUŁ.

Gość • Poniedziałek [05.12.2011, 10:19:24] • [IP: 80.245.182.***]

no i jeszcze jaka wazelina ;)) panie doktorze... hehe

Gość • Poniedziałek [05.12.2011, 10:35:44] • [IP: 217.97.193.***]

Panie Doktorze, pytanie i mala uwaga to fragmentu:" W tamtych czasach, był to bez wyjątku bruk z okrągłych kamieni nazywanych „kocimi łbami”. (...) Jeszcze dzisiaj ostatnie brukowane ulice możemy tu i ówdzie w mieście odnaleźć." - kiedy wymieniono nawierzchnię z owych okrągłych, " kocich łbów" na kwadratową kostkę brukową? Wszak do dziś dotrwały ulice wykonane jedynie z kwadratowej, płaskiej kostki a nie z kocich łbów!

Gość • Poniedziałek [05.12.2011, 14:40:39] • [IP: 92.42.119.***]

Ulica Chrobrego pięknie wygląda na zdjęciu!

Gość • Poniedziałek [05.12.2011, 14:54:25] • [IP: 62.113.156.**]

Pamietam ul. szkolna z przed 40 laty, wcale tak nie wygladala jak informuje wzmianka pod zdjeciem.Zdjecie musi byc starsze

Wróbelek Elemelek • Poniedziałek [05.12.2011, 15:51:06] • [IP: 31.63.252.***]

Niezwykle kosmicznymi sumami wtedy operowali.

Gość • Poniedziałek [05.12.2011, 19:08:35] • [IP: 88.156.233.***]

Panie Pluciński jak zwykle dzięki wielkie.Pewna nieścisłość pod zdjęciem(ostatnim)..Dzieci w dzisiejszych czasach nie mają radochy po deszczu..one często, , skupione nad komputerem, , nawet nie wiedzą, że deszcz padał..Co innego moje pokolenie:))Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej.

Pseudonim • Poniedziałek [05.12.2011, 19:20:22] • [IP: 31.63.252.***]

19:08 - Tamte dzieci właśnie się oderwały od komputera, ponieważ ulewa, która wtedy szalała, zalała w ich domach instalację elektryczną. Pamiętam tamten dzień jak dziś.

Gość • Poniedziałek [05.12.2011, 21:02:41] • [IP: 46.112.31.***]

ta niby szkolna to bład pamietam te ulice bo chodziłem do podstawowki na malopolskiej...tak tam nie było...bylo lepiej choc to była droga tzw. gruntowa...

Gość • Poniedziałek [05.12.2011, 22:21:40] • [IP: 217.97.193.***]

Na pierwszym zdjęciu jest faktycznie fragment ulicy Szkolnej pomiędzy ul. Małopolską a Mazowiecką. W oddali widoczny jest transformator, który stoi do dzisiaj.Po prawej stronie drogi obecnie jest lasek a wtedy były sadzonki małych drzewek.Zdjęcie jest najbardziej wiarygodne ponieważ zrobił je właśnie mieszkaniec tego osiedla.Ponadto w owym czasie mieszkałam w pobliżu tej nieszczęsnej, piaszczystej drogi.

Gość • Poniedziałek [05.12.2011, 23:55:42] • [IP: 217.97.193.***]

Właśnie jeszcze do dzisiaj dotrwały" kocie łby" np na ul. Piastowskiej od ronda do M. Cassino-były do wiosny.Następnie Władysława IV za kapitanatem portu, a jeszcze niedawno były tam również pozostałości po torach kolejowych.Jeszcze kilka ulic w rejonie ul. Grunwaldzkiej.

Gość • Wtorek [06.12.2011, 08:09:38] • [IP: 217.97.193.***]

Gość • Poniedziałek [05.12.2011, 23:55] • [IP: 217.97.193.***] - to nie były kocie łby. To mimo wszystko byłe kostka - duża, ale jednak kostka. Kocie łby to kamień łamany, a nie cięty, obrobiony. Być może na Piastowskiej część z tej nawierzchni to były kocie łby, ale był tAm też kostka.

Ѭ • Wtorek [06.12.2011, 08:43:26] • [IP: 31.63.252.***]

A co z kostką bazaltową, która jest na Barlickiego? Też chyba ma z tysiąc lat.

Gość11 • Wtorek [06.12.2011, 16:27:10] • [IP: 79.191.70.***]

Na ul.Barlickiego jest kostka z żużla wielkopiecowego.

ggg • Wtorek [06.12.2011, 17:45:56] • [IP: 80.245.186.**]

Ale tu chodzi o XIX wiek tak jak w podpisie prawda?

Gość • Wtorek [06.12.2011, 18:26:27] • [IP: 92.42.117.**]

Na Barlickiego jest bardzo ładna, równa i trwała kostka z żużla. Praktycznie nie da się uzyskać tak równej i gładkiej kostki z naturalnego kamienia.

Gość • Wtorek [06.12.2011, 20:40:43] • [IP: 88.156.235.***]

W latach 50-tych/pod koniec/ i 60-tych ub. wieku ul.Szkolna, Wielkopolska i Mazowiecka wyłożone były już tzw. trelinką/6-kątna betonowa duża" kostka"/

Gość • Środa [07.12.2011, 00:02:53] • [IP: 88.156.234.***]

Co to za krzyz po prawej stronie ulicy Szkolnej, tam gdzie dzisiaj jest skraj lasu ?

Maślankiewicz • Środa [07.12.2011, 07:43:56] • [IP: 213.186.90.*]

Z tym zdjęciem Szkolnej to musi być jakaś gigantyczna pomyłka. To w jaki sposób po tym piachu jeździły autobusy san (z panią konduktorką sprzedającą bilety) komunikacji miejskiej? Przecież już w latach 60. kursowały tam dwie linie.

Bździągwa • Środa [07.12.2011, 09:22:44] • [IP: 31.63.203.***]

Zdjęcie mówi o ⅩⅠⅩ wieku, a Wy gadacie o wieku ⅩⅩ, choć jak na ⅩⅠⅩ wiek, to, to nie wygląda, bo zapewne wtedy nie było szanownego pana Andrzeja R.

Gość • Środa [07.12.2011, 19:57:58] • [IP: 80.245.185.***]

autobus jezdzil Grunwaldzka i zatrzymywal sie jak wjezdza sie na Wielkopolska tam byla petla itobyl koniec jazdy NR2 1 nad morze a 3 na wydrzany konduktorki sprzedawaly bilety. agosc niechy niepieprzy ze byla trelinka w 50 latach w 60 zaczeli roboty, wiem bo na Mazowieckij mialem ciotke, byly utwardzone zuzlem i rosly brzozy, Mazowiecka miala sklep, Wielkopolska Kiosk.

Tubylec • Środa [07.12.2011, 20:04:03] • [IP: 87.207.172.***]

W latach 60 chodziłem do szkoły nr 4 i na pewno takiego piachu tam już nie było, może się mylę ale w tym budynku po lewej też się odbywały lekcje.

Tubylec • Środa [07.12.2011, 22:58:19] • [IP: 87.207.172.***]

Sugestia do Dr Plucińskiego : od dawna śledzę cykl artykułów na temat dawnego Świnoujścia i denerwuje mnie brak możliwości powiększenia zamieszczanych zdjęć. Można coś z tym zrobić w przyszłości ?

Gość • Środa [07.12.2011, 23:48:04] • [IP: 88.156.235.***]

warto może też napisać o tych kamiennych płytach które mają po kilkaset lat (podobno to dar od Duńczyków) i leżą wzdłuż wielu chodników. Nie są one praktyczne zbytnio zwłaszcza zimą gdy jest ślisko ale jak widać jest to materiał nie do zdarcia mimo wieku nadal trzymają się świetnie chociaż nie jedna osoba połamała na nich nogę czy rękę upadając podczas poślizgu.

Oglądasz 1-25 z 37
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Nadzwyczajnej sesji Rady Miasta 29 kwietnia 2024 r. (poniedziałek) godz. 13:00, która odbędzie się w Miejskim Domu Kultury w Świnoujściu sala 315, II piętro budynek przy ul. Wojska Polskiego 1/1. Porządek obrad: 1. Otwarcie sesji. 2. Podsumowanie VIII kadencji Rady Miasta Świnoujście. 3. Zamknięcie sesji. Przewodnicząca Rady Miasta Elżbieta Jabłońska ■ Dargobądz, 18 kwietnia 2024 r. - Wczesnym rankiem o godzinie 6:14 doszło do poważnego wypadku na drodze krajowej numer 3 w miejscowości Dargobądz. Z nieustalonych dotychczas przyczyn zderzyły się dwa pojazdy dostawczy i bus. W wyniku zdarzenia poszkodowane zostały osoby podróżujące tymi pojazdami ■ Joanna Agatowska Prezydentem Świnoujścia w I turze! To historyczne zwycięstwo! Oczywiście musi być potwierdzone oficjalnymi danymi z PKW ale na podstawie protokołów z 27 komisji wyborczych w Świnoujściu Joanna Agatowska w mistrzowskim stylu pokonała trzech swoich konkurentów i w I turze została prezydentem Świnoujścia! ■ Ostateczne rozliczenie tunelu nie zostało jeszcze dokonane. Nastąpi po wydaniu Świadectwa Wykonania, co spodziewane jest ok. września br. Roszczenia obu stron w związku z prowadzonymi mediacjami są objęte tajemnicą mediacji - tłumaczy Jarosław Jaz Rzecznik Prasowy Prezydenta Miasta Świnoujście ■