Była piękna pogoda, więc wybraliśmy się na spacer – relacjonuje Pani Diana, która odwiedziła siostrę w Anglii. - Jakież było nasze zaskoczenie, kiedy znaleźliśmy o tej porze roku prawdziwki?! Dorodne jak marzenie.
fot. Czytelnik
Tak dorodnych prawdziwków pozazdroszczą wszyscy grzybiarze. Znaleźli je nasi Czytelnicy, świnoujścianie, mieszkający w Anglii. Dorodne sztuki borowików rosły w parku niedaleko Windsor.
Była piękna pogoda, więc wybraliśmy się na spacer – relacjonuje Pani Diana, która odwiedziła siostrę w Anglii. - Jakież było nasze zaskoczenie, kiedy znaleźliśmy o tej porze roku prawdziwki?! Dorodne jak marzenie.
fot. Czytelnik
Pani Diana dodaje, że najlepszy ubaw mieli, wracają z grzybami do domu. Przechodnie z niedowierzaniem pytali skąd mają prawdziwki?
- Niektórzy myśleli, że to jakieś ogromne pieczarki – wyjaśnia Czytelniczka.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Do Gość [IP: 88.156.234.**]! Masz rację, że co do statusu grzybów, to możemy mieć pewien problem. Nie wiem, jak to regulują normy prawne Królestwa, ale można się spodziewać najdziwniejszych rozwiązań. Na przykład wszystkie łabędzie w całym UK należą do królowej, która nawet powołuje urząd królewskiego strażnika łabędzi. Jest to przepis wprowadzony w bardzo zamierzchłych czasach, bo chyba nawet przed dwoma wiekami, ale obowiązuje do dzisiaj.
Trochę inny klimat, więc w Anglii grzyby w grudniu to żadna sensacja, bo Anglia to nie Polska.
A jeszcze chcialam dodać, że np. w Holandii grzybów w lesie absolutnie nie wolno zbierac, bo to niszczenie runa leśnego (a prawdziwków tam sporo!! rosna nawet na trawnikach!!). W Szwajcarii z kolei maja do zbierania grzybow podobny stosunek - niby wolno - ale krzycza" no co Ty robisz, przeciez sie zatrujesz!!"
co to za robaczywki? przeciez to widac ze juz zzarte przez robaki. czyli dwa w jednym, miesko i grzybki. a najlepiej do pierogow z mieskiem i grzybami haha
W obronie interesów koncernów farmaceutycznych, Unia Europejska przygotowuje pakiet przepisów, w myśl których zakazane będzie pozyskiwanie i rozprowadzanie leków naturalnych, a więc ziół i innych roślin. Są to środki, które - jak powszechnie wiadomo - nawet jeśli nie pomogą, to na pewno nie zaszkodzą. Chodzi o to, aby każdy człowiek był przymuszony do niszczenia swojego organizmu lekami chemicznymi, a tym samym aby był uzależniony od koncernów. Przepisy takie mogą wejść w życie już w przyszłym roku. Zastanawia mnie, kiedy władze unijne zakażą nam zbierania grzybów, bo w Polsce dla wielu ludzi są one jedyną bezpłatną i w miarę nieszkodliwą żywnością przez sporą część roku. Bo o tym, że niebawem zakazane będą również uprawy warzyw w przydomowych ogródkach, też już się sporo mówi i pisze na forach.
Jest mały problem – ponieważ Anglicy grzybów nie cenią (a w konsekwencji nie zbierają) – nie wiadomo jaki jest status grzybów rosnących w lesie. Do kogo należą? Czy do właściciela lasu czy są dobrem ogólnodostępnym?
tylko zazdroscić dobrego obiadku.
A czy anglicy zbierają grzyby ?
ale apetyczne