O zdarzeniu poinformował nas Czytelnik. - Łowią te ryby przy nabrzeżu i po sobie nie sprzątają. Niewinne zwierzę ucierpiało przez jakiegoś wędkarzynę, bo zaplątało się w żyłkę – mówi zdenerwowany Czytelnik.
fot. Sławomir Ryfczyński
Tuż po godzinie 10.00 jeden z mieszkańców powiadomił straż pożarną o tym, że na budynku dawnego Domu Rybaka przy Wybrzeżu Władysława IV zawisł gołąb. Strażacy, choć zdziwieni tą informacją, przyjechali na miejsce. Okazało się, że gołąb był już martwy, a zaplątał się w żyłkę wędkarską.
O zdarzeniu poinformował nas Czytelnik. - Łowią te ryby przy nabrzeżu i po sobie nie sprzątają. Niewinne zwierzę ucierpiało przez jakiegoś wędkarzynę, bo zaplątało się w żyłkę – mówi zdenerwowany Czytelnik.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na miejsce przyjechały dwa wozy straży pożarnej. Gdy strażacy weszli po drabinie, aby uwolnić ptaka, okazało się, że jest już martwy.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Sprawa dla Rutowskiego on to podejmie z klasą i złapie złoczyńcę tajemniczej żyłki na ryby która zamordowała gołębia nie można pozostawić sprawy w toku mówię wam trzeba to rozwiązać, patrzcie, że Policji nie było to ja się dziwię, pewnie zmowa śmierdzi mi tu rządem ;/.
Widać, w straży pożarnej kryzysu nie ma.
akcja na miarę zatrzymania Julii Tymoszenko do matrwego gołębia:)))
21:45 - Jesteś łajzą. Wiesz o tym. Nie wolno podawać się za kogoś kim się nie jest bęcwale. A z nachów, to codziennie wyjadasz staremu kał.
ZAPEWNE BYŁ TO GOŁĄBEK POKOJU... to jest znak...
mam na dzieje kiedys odwarzy podejsc sie domnie gdy bede szla kolo remizy patrze na niego niewiem czy to hiszpan, pakistanczyk czy syryjczyk niewarzne warzne ze ryczy jak mnie widzi cos wstylu mmmmmmmmmmmm pozdrawiam
Coś mi tu komisją śledcza pachnie?!
Dziki gołąb kruszał sobie spokojnie, aż się znalazł nadaktywny aktywista, któremu to przeszkadzało.
ja odwielulat sledze poczynania naszych dzielnych strazakow zawsze mam na oku takiego jednego ktory ryczy jak mnie widzi :)
Na takie głupoty idą ludzkie pieniądze, a jak w Przytorze palą ogniska plastykami, to strażacy udają, że nie widzą i nie czują dymów.To po co oni są?Tylko do ptaszków?
a tam gołąbek ja to mam jastrzębia w nachach ;)
Tylko dwa wozy strażackie brały udział w takiej potężnej akcji?
Tak sie marnuje nasze podatki, teraz wiadomo skad ten kryzys.ptak by sie nie zmarnowal, inne ptaki by sie pozywily.
Dostają wezwanie i jadą. .nikogo się nie pytają bo nie ma o co! tak jak w wojsku najpierw wykonać później pytać no i jeszcze jedno sami się nie wysyłają, mieszkańcy to robią.
Gosciu • Czwartek [01.12.2011, 19:14] • [IP: 92.42.117.**] Chyba miales na mysli prawdziwych B O H A T E R O W. Trzeba zdjac bylo tego ptaszka bo to niehumanitarne. A tych wedkarzy od siedmiu bolesci to pogonic. Nie dosc ze klusuja to jeszcze po sobie nie sprzatna. U nas za robalami przekopali juz pol trawnika, a nawet wyciagaja krzewy z ziemi. Ludzie, opamietajcie sie !!
Strazacy zrobili swoje, czyli zdjęli zwłoki gołębia, przyjeżdżając dwoma samochodami. Szkoda, że nikt nie wpadł na pomysł aby wezwać zespół reaminacyjny Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Mam nadzieję, że po tym jak wykitował gołąbek, to prokurator z urzędu przeprowadzi śledztwo w sprawie!
strazacy" bochaterzy"inaczej, oni przyjadą ci na każde zgłoszenie, obojetnie jakie, czy utknie kot na drzewie, bedzie sie palił smietnik lub jakis ptak w zime zamażnie na kanale w lodzie to go wyjmą. albo bedzie duzy pozar np:stacja benzynowa, pociąg sie wykoleji. I TO SĄ" BOCHATERZY" brawo za to sie im placi. jeszcze raz brawo!!
Gołąb płonący z miłości.
jedni wchodzą na drabinę, żeby uwolnić ptaka, inni radzą sobie bez drabiny...:))
wow a kto za to zapłacił? Budynek jest nieczynny więc kto ja się pytam?
Jestem ciekawy ile ta" akcja" do zdjęcia zdechłego gołąbka kosztował podatników? Dwa wozy do ratowania gołąbka, jesteśmy bardzo bogatym państwem, skoro stać nas na takie" akcje"
Mogli go nie ściągać, by gostkowi sobie przy oknie podśmierdywało by stęchlizną.