Dr Józef Pluciñski • Poniedzia³ek [28.11.2011, 07:39:36] • ¦winouj¶cie
Pocz±tki garnizonu Polskiej Marynarki Wojennej w ¦winouj¶ciu 1946

Pierwsi marynarze polscy w ¦winouj¶ciu, 1946. (fot. Archiwum autora
)
W dniu dzisiejszym przypada 93 rocznica powo³ania Polskiej Marynarki Wojennej. Z tej to okazji przypominamy o pocz±tkach Marynarki Wojennej w ¦winouj¶ciu. By³o to przed ponad 65 laty.
Miasto w polskie w³adanie objê³a ekipa Pe³nomocnika Rz±du RP w pocz±tkach pa¼dziernika 1945 r. ale zorganizowane jednostki Marynarki Wojennej pojawi³y siê w ¦winouj¶ciu pó¼niej, bo dopiero wiosna 1946 r. Logiczn± konsekwencj± przejêcia przez Polaków najbardziej na pó³nocny – zachód wysuniêtego portu, na samej granicy do niedawna ¶miertelnego wroga, jakim by³y Niemcy, by³o d±¿enie do osadzenia tu polskiego garnizonu. Póki co, kolejne miesi±ce, w formalnie polskim mie¶cie, niepodzieln± w³adzê sprawowa³o dowództwo bazy sowieckiej Floty Ba³tyckiej.
Polskie starania o posadowienie tu garnizonu marynarki wojennej nie by³y bezzasadne. Ju¿ wówczas w¶ród dzia³aj±cych legalnie w rosyjskiej strefie okupacyjnej Niemiec partii politycznych, oczywi¶cie oficjalnie demokratycznych i proradzieckich, nie by³y obce postulaty rewizji ustaleñ poczdamskich, w kwestii naszej zachodniej granicy. Najwcze¶niej, bo ju¿ w grudniu 1945 r., na zwo³anej przez Komunistyczna Partiê Niemiec konferencji sze¶ciu partii, na ten temat wypowiedzia³ siê publicznie Otto Grotewohl, wówczas przewodnicz±cy Komitetu Centralnego SPD ( Socjaldemokratyczna Partia Niemiec ), a po powstaniu „bratniej” Niemieckiej Republiki Demokratycznej, pierwszy jej premier. O¶wiadczy³ on wtedy oficjalnie, ¿e demokratyzacja Niemiec bez odpowiednio du¿ej przestrzeni ¿yciowej dla tego narodu, nie jest mo¿liw± do przeprowadzenia: „W domu zmniejszonym o jedn± trzeci± nie mo¿e ¿yæ naród 65 – milionowy. Dlatego te¿ Odra i Nysa nie mog± byæ granic±”. Wtórowa³ mu w tym inny wschodnio-niemiecki polityk, przywódca, lewicowej SED, pó¼niejsza ikona ideologiczna NRD i jej pierwszy prezydent Wilhelm Pieck.

Ulotka z 1946 roku ostrzegaj±ca przed militaryzmem niemieckim. (fot. Archiwum autora
)
Wobec tych dzia³añ, ówczesne polskie w³adze dla stworzenia chocia¿by pozorów politycznej samodzielno¶ci, nie mog³y pozostawaæ bezczynne. Naczelny Dowódca WP marsza³ek Micha³ Rola ¯ymierski wyda³ rozkaz z dnia 22 marca 1946 r. polecaj±cy sformowanie w terminie do 28 kwietnia 1946 r. Zachodniego Obszaru Nadmorskiego z siedzib± w ¦winouj¶ciu i Ko³obrzeskiego Obszaru Nadmorskiego. Rozkaz szczegó³owo poleca³ zorganizowanie dowództwo ZON, Kwatermistrzostwa Portu Wojennego, Kapitanatu Portu Wojennego i samodzielnej Kompanii Wartowniczej. Chocia¿ trudno przypuszczaæ, ¿e dzia³ania Polaków nie by³y uzgodnione z Rosjanami, to zgodne z polska racj± stanu my¶lenie i poczynania, uznaæ mo¿na za przejaw samodzielnego my¶lenia ówczesnego dowództwa polskich si³ zbrojnych. Nie by³y one wówczas jeszcze ca³kowicie podporz±dkowane sowieckiemu zwierzchnictwu.
W nastêpstwie tych decyzji 15 marca 1946 roku do ¦winouj¶cia przyby³a 15 osobowa grupa oficerów i marynarzy, z zadaniem przygotowania kwater dla przysz³ych jednostek. Kierownictwo grupy sprawowa³ rosyjski oficer, kapitana II rangi (komandor porucznik) Popow. Jego udzia³ by³ jak siê wydaje ca³kowicie uzasadniony wobec faktu, ¿e udawali siê oni do miejsca, gdzie faktycznie rz±dzili Rosjanie. Polsk± marynarkê w tej zwiadowczo – organizacyjnej grupie reprezentowali dwaj oficerowie kapitan E. Jereczek oraz kapitan Wac³aw Krzywiec. Ka¿dy z nich dowodzi³ 6 osobow± grup± polskich marynarzy. Ca³a ekipa przyby³a z Gdyni samochodami. Po przyje¼dzie do ¦winouj¶cia i zameldowaniu siê u rosyjskich w³adz wojskowych i Pe³nomocnika Rz±du RP, zespó³ zakwaterowa³ siê czasowo w ówczesnej siedzibie Pañstwowego Urzêdu Repatriacyjnego. W nastêpnych dniach marynarze rozpoczêli prace maj±ce na celu przygotowanie lokali dla przysz³ych koszar oraz siedziby dowództwa, w budynkach wskazanych przez Pe³nomocnika. Wszystkie one znajdowa³y siê w centrum miasta. Nie by³ to przypadek, gdy¿ w centrum mie¶ci³y siê tak¿e niemal wszystkie polskie urzêdy i instytucje oraz koncentrowa³o siê osadnictwo polskie. Na pomieszczenia koszarowe przygotowany zosta³ spory budynek mieszcz±cy obecnie Pasa¿ Centrum przy ulicy Armii Krajowej. Dowództwo, kwatermistrzostwo oraz niezbêdne magazyny mia³y siê mie¶ciæ w budynku przy Placu S³owiañskim 7, ( pó¼niej 6 ), dzi¶ ju¿ nie istniej±cym.

Marsza³ek Polski Micha³ Rola ¯ymierski w towarzystwie pierwszego dowódcy SON komandora W³odzimierza Steyera w ¦winouj¶ciu, kwiecieñ 1946(fot. Archiwum
)
Po zorganizowaniu prac, obydwaj polscy oficerowie powrócili do Nowego Portu, prawdopodobnie by kontynuowaæ dalsze dzia³ania. Na cztery stacjonuj±ce tam jednostki okre¶lane mianem „trawlery” zaokrêtowanych zosta³o 150 marynarzy stanowi±cych Kompaniê Wartownicz± Szczeciñskiego Obszaru Nadmorskiego, takie bowiem nowe miano uzyska³ dotychczasowy ZON. Marynarze skierowani do ¦winouj¶cia, wyposa¿eni zostali w pe³en ekwipunek i zapas racji ¿ywno¶ciowych na okres 1 miesi±ca. Daje to zatem wyobra¿enie o sytuacji aprowizacyjnej w ówczesnym ¦winouj¶ciu. Kawalkada uda³a siê przez Ba³tyk w kierunku na zachód. Ich przybycia do miasta oczekiwa³a z niek³amana rado¶ci± ca³a ¿yj±ca tu, jeszcze niezbyt liczna spo³eczno¶æ polskich osadników. Rankiem 8 kwietnia 1946 r. do Nabrze¿a W³adys³awa IV cztery niewielkie okrêciki. By³y to polskie przedwojenne „ptaszki” okrêty zbudowane w polskiej stoczni „Czajka”, „Mewa”, „Rybitwa” i „¯uraw”. Okrêty tego typu mia³y 45 metrów d³ugo¶ci, wyporno¶æ 185 ton i rozwija³y prêdko¶æ 18 wêz³ów. Wyposa¿one by³y w tra³y kontaktowe, uzbrojone w dzia³o kalibru 75 mm i przeciwlotnicze karabiny maszynowe oraz mia³y mo¿liwo¶æ postawienia do 20 min morskich. Przez polskich mieszkañców miasta, przyby³a flotylla i marynarze witani byli z niebywa³± wrêcz rado¶ci±. Ich przybycie oznacza³o w pewnym sensie stabilizacjê, zwiêkszenie poczucia bezpieczeñstwa, którego naprawdê, za spraw± rosyjskiego garnizonu tu brakowa³o. W ka¿dym razie wiwatom koñca nie by³o.

Polskie okrêty w ¶winoujskim porcie. Fot. Czajkowski.(fot. Archiwum
)
Wraz z kompani± wartownicz±, zjawi³o siê te¿ dowództwo. Na „¯urawiu” przyby³ nowo mianowany rozkazem Dowódcy MW, na stanowisko dowódcy SON kmdr W³odzimierz Steyer. Ten wybór nie by³ przypadkowym. Komandor, z racji tego ¿e pe³ni³ s³u¿bê jeszcze w carskiej marynarce wojennej, biegle w³ada³ jêzykiem rosyjskim, a jego bojowe dokonania w okresu tamtej s³u¿by, jak te¿ z obrony Helu w 1939 r., przysporzy³y mu szacunku u rosyjskich partnerów rozmów. Ju¿ w okresie powojennym z racji pe³nienia funkcji przewodnicz±cego polskiej misji morskiej w ZSRR by³ cz³owiekiem znanym i powa¿anym przez Rosjan.

W³odzimierz Steyer dowódca pierwszego polskiego garnizonu Marynarki Wojennej SON w ¦winouj¶ciu. (fot. wikipedia.pl
)
Zbrojna obecno¶æ polska na pó³nocno-zachodnich kresach kraju, w kwietniu 1946 roku sta³a siê faktem.

Zaginiona tablica z budynku WAM. (fot. Archiwum autora
)
A na koniec tak przy okazji kolejnego jubileuszu Marynarki Wojennej, raz jeszcze serdeczny apel do kierownictwa WAM, o ponowne zawieszenie tablicy po¶wiêconej pamiêci kontradmira³a W³odzimierza Steyera. Zdjêto j± przy okazji remontu elewacji budynku w którym kierownictwo owej firmy rezyduje. Dla przypomnienia raz jeszcze pokazujemy jej fotografiê.
¼ród³o: www.iswinoujscie.pl
Staruszek (nie portier) akurat pania³ przedstawiasz historie tak by by³a ona zgodna z twoimi lewackimi pogl±dami. Wiêc pamiêtasz na pewno czemu czci³e¶ tak 21 lipca-choæ i co do daty i s± spory. Ja wiem ze jeste¶ niewierz±cy sarkazm za sarkazm bo jedynym bogiem by³ i bêdzie dla ciebie towarzysz stalin. Moi dziadkowie nie byli na tyle g³upi by nale¿eæ do partii a która za nic mia³a swój naród. Marsza³ek Pi³sudski napisa³ by tobie to samo co powiedzia³ twoim towarzyszom w 21 roku. Je¶li taki skory by³e¶ do odbudowywania powiedz mi gdzie pieni±dze za reparacje wojenne i kto je zainkasowa³? i proszê nie zwalaj winy na Churchill bo to pkwn zrzek³ siê w³a¶nie w imieniu polaków owych ziem- Mówi ci co¶ proces 16tu? co zrobi³a ub milicja i MBP ju¿ pomijasz. Ludzi takich jak ty powinno wysy³aæ na one way ticket do moskwy bo tam twoje miejsce. Swoja postawa obra¿asz ludzi którzy walczyli za wolna niepodleg³± ojczyznê, PS nie jeste¶ cz³owiekiem lewicy tylko lewakiem to tak jak nacjonalista nie bêdzie nigdy hdekiem.
Jak widzicie ten niby mój" wróg", który o godz.14, 09 napisa³, ¿e" ...na co ja jako polski obywatel nie pozwalam bêdê z zaciek³o¶ci± " opiera³" podobne twojemu wywody". Widaæ tego, ¿e jak mówili Rosjanie" Aluzju nie pania³". Jestem od 60 lat osob± nie wierz±c±, poniewa¿ wydawa³o mi siê, ¿e jest On osob± wierz±c± i praktykuj±c±, do innych umieszczonych cytatów doda³em, nie przykazanie z Dekalogu a cytat z Ewangelii. Cytat ten absolutnie nie dowodzi o moim nawróceniu siê. Cytuj±c Tacyta, Hegla, Epikteta uzna³em religiê katolick± równie¿ jako filozofiê. To nie lewica polska z rzek³a siê ziem na wschodzie, to Churchill z Rooseveltem, bez uzgodnienia ze swym koalicjantem Rz±dem londyñskim, zgodnie z decyzja z 19920 roku w Spaa przekaza³ je Zwi±zkowi Radzieckiemu. To nie Go¶æ z godz.14, 09 odbudowywa³, rozbudowywa³ i przebudowywa³ nasz Kraj a robili to Jego Dziadkowie. Czy do niego nale¿y ich obecne osadzanie ? Dziêki nim i takim jak ja, Jego koledzy maja jeszcze co sprzedawaæ z maj±tku narodowego.
a moja filozoficzna my¶l na koniec nawet gorliwy komunista dzia³aj±cy przez ca³e ¿ycie przeciw swoim obywatelom potrafi na jesieni ¿ycia nawróciæ siê oooooo ironio!
"W nienawi¶ci jest strach". (Goethe) "W naturze ludzkiej le¿y nienawidziæ tych, których siê skrzywdzi³o". (Tacyt) "Z historii narodów mo¿emy siê nauczyæ, ¿e narody niczego siê nie nauczy³y z historii". (Hegel) "Oskar¿anie innych o w³asne nieszczê¶cia jest wynikiem naszej ignorancji;oskar¿anie siebie samych jest znakiem, ¿e zaczynamy rozumieæ;nie oskar¿anie ani siebie, ani innych to prawdziwa uczono¶æ". (Epiktet) "Mi³ujcie swoich nieprzyjació³ i módlcie siê za tych, którzy was prze¶laduj±;tak bêdziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie;poniewa¿ sprawia On, ¿e jego s³oñce wschodzi nad z³ym i nad dobrym, i zsy³a On deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych". (Ewangelia)
Staruszek (nie portier) powiem bardziej kulturalnie ni¿ pan poni¿ej.Nie jeste¶ cz³owiekiem lewicy tylko komunista ró¿nica jest znacz±ca co¶ o tym wiem. Nie bêdê wspominaæ ci w jakim klimacie odbywa³y siê sfa³szowane wybory w 47 i co robi³y podobne tobie pryncypa³y z ludno¶ciom opozycjom ¿o³nierzami ak, kto podpisywa³ porozumienie z ZSRR 27 lipca ''zarzekaj±c siê ich w imieniu ludno¶ci polskiej'' ziem na wschód od bugu. A kto da³ wam takie prawo? Tych przyk³adów mo¿na podawaæ w nieskoñczono¶æ jaki i gloryfikowaæ komunistyczny ustrój, na co ja jako polski obywatel nie pozwalam i bêdê z zaciek³o¶ci± opiera³ podobne twojemu wywody.
Nie-ipowski ! Mój komentarz by³ tylko i wy³±cznie uzupe³nieniem artyku³u dr.Pluciñskiego dotycz±cym wydarzeñ z I po³owy 1946 roku. Nie bardzo wiem, jakie to niewygodne (dla mnie) fakty pomin±³em. Wymieñ wiêc uprzejmie te, oczywi¶cie historyczne fakty.Nie noszê znamienia socjaldemokraty. By³em cz³onkiem PZPR, a¿ do" wyprowadzenia sztandaru" i naprawdê siê tego nie ukrywa³em i nie ukrywam a nawet jestem z tego dumny.Od pa¼dziernika 1952 roku mieszkam na tym terenie i dumny jestem, ¿e mog³em braæ udzia³ w odbudowie, rozbudowie i przebudowie tego mojego regionu a w zwi±zku z tym i mego Kraju.Czujê siê i jestem cz³owiekiem Lewicy i nie nale¿ê do ¿adnego ugrupowania politycznego. Go¶ciu z 22, 24. Oczywi¶cie, ¿e posiadam sporo wiedzy historycznej a w okresie o którym piszê, by³em nie tylko ¶wiadkiem ale i uczestnikiem tych wydarzeñ.Nie bêdê Ci odpisywa³ na Twoje idiotyczne i nieuzasadnione pomówienia. Nie mam najmniejszego zamiaru zni¿yæ siê do Twego poziomu wiedzy i kultury.
Widzê, ¿e staruszek ma niez³a wiedzê historyczn± / z racji wieku/, niestety z tekstów wynika, ¿e to zwyk³y komuch, utrwalacz w³adzy ludowej. jak by³ m³ody musia³ byæ niebezpieczny.
Staruszek (nie portier) pomin±³e¶ kilka niewygodnych dla siebie faktów, dzi¶ ju¿ nosisz znamiê socjaldemokraty wiec nale¿ny ci wybaczyæ...
W zasadzie od Poczdamu koalicja" Wielkiej Trójki" zaczê³a siê rozpadaæ.Stalin postanowi³ z przyznanej sobie strefy okupacyjnej utworzyæ pañstwo" buforowe" NRD. Tutaj zaczê³y siê nastêpne" schody" wynikaj±ce z nie przychylnego do Polski stanowiska niemieckich" komunistów". O tym ju¿ napisa³ w swym artykule Pan Doktór. Wojewod± szczeciñskim by³ w tym czasie p³k.Borkowski. Postanowi³ On udowodniæ wtedy jeszcze koalicjantom zachodnim nasza wolê utrzymania tych ziem. Najbardziej istotnym elementem tej manifestacji by³a wola, przysz³ych gospodarzy tych terenów czyli M³odzie¿y. St±d idea tego wielkiego Zlotu pod has³em " TRZYMAMY STRA¯ NAD ODR¡ I BA£TYKIEM". Wielu, bardzo wielu uczestników tego Zlotu< powróci³o do Szczecina, by braæ udzia³ w odbudowie, przebudowie i rozbudowie tego miasta i województwa. Miêdzy innymi i ja siê przy³±czy³em do tej grupy w 1952 roku po zdaniu matury, najpierw w Szczecinie a nastêpnie w Swinouj¶ciu. Wiecie przykro mi bardzo, ¿e" histerycy IPN - owszy" minimalizuj± i Zlot i i jego rolê
Jestem jednym z uczestników pierwszego wielkiego Zlotu M³odzie¿y Polskiej TRZYMAMY STRA¯ NAD ODR¡ I BA£TYKIEM który odby³ siê w kwietniu 1946 roku w Szczecinie.Powrót na te ziemie by³ konsekwencj± wstêpnego porozumienia" Wielkiej Trójki":Churchilla, Roosevelta i Stalina w Teheranie i Ja³cie.Porozumienia w którym gwarantowano Polsce powrót do zachodnich granic piastowskich do linii Odry i Nysy £u¿yckiej z oko³o dziesiêciokrotnym zwiêkszeniem dostêpu do morza.Oczywi¶cie kiedy dosz³o do finalizacji tych umów w Poczdamie rozpoczê³y siê" schody". Panowie:Premier Anglii i V-ce Prezydent USA, zaczêli" graæ g³upa", najpierw o Nysê a nastêpnie o przynale¿no¶æ Szczecina.Ten incydent spowodowa³ zamieszanie w obejmowaniu miasta przez w³adze polskie. Nastêpnym trzecim punktem spornym by³a przynale¿no¶æ wyspy Wolin.Nasi zachodni" dzi¶ przyjaciele", by zosta³a ona w granicach Niemiec.Powodowa³oby to komplikacje portu szczeciñskiego z dostêpem do morza. Spór ten rozstrzygn±³ Stalin gestem ze s³awn± linijk±. cdn
To ju¿ wiem sk±d nazwy ulic, dlaczego ¯ymierskiego zmieniono??
jak widaæ komandorzy bez gwiazdek w zespól z kapitanami przy kei bior± czynny udzia³ w dyskusji.
b³±d : dane techniczne" ptaszków " - uzbrojenie odnosi siê do 1939 roku, w 1945 wygl±da³o to inaczej, po repatriacji ich z niemiec mia³y niemieckie uzbrojenie i wyposa¿enie.
We wszystkich jednostkach garnizonu ¦winouj¶cie, najczê¶ciej w kronikach, s± bardziej szczegó³owe dane z tego okresu. S±dzê, ¿e ten artyku³ powinien byæ opracowany przez lokaln± Marynarkê Wojenn±. Z okazji ¶wiêta moc pozdrowieñ dla naszych marynarzy z ¿yczeniami wielu nowych okrêtów
Informujê autora artyku³u, ¿e tablica nie zaginê³a i niebawem (ju¿ odnowiona) bêdzie wyeksponowana na budynku dowództwa flotylli w KPW.
Wielkie uznanie dla p. Pluciñskiego.Czekam na nastêpn± ksi±¿kê.Nieudacznikami niech siê pan nie przejmuje.
Niektórzy mentalnie i genetycznie tkwi± tam sk±d pochodz± ich dziadkowie czyli Polesia oraz b³ot Piñskich.
111 ale kulturke pokaza³e¶ ty ja¶nie o¶wiecony wyzywaj±c ludzi od robaków:)
tytu³ darmozjady przywiezione z sowieckimi bagnetami tez nie by³ by z³y
Do Czytelnika IP 151 za zwrócenie uwagi serdeczne dziêki i siw± ³epetê za ów" dzieñ dzisiejszy" popio³em posypujê. Jest to rusycyzm, który czasami i w moje pisanie wchodzi, szczególnie gdy nie pomy¶lê. Obiecujê ju¿ tego nie pope³niaæ. A za uznanie tak¿e dziêkuje. Pozdrawiam. J. Pluciñski
Do Go¶cia • Poniedzia³ek [28.11.2011, 15:23] • [IP: 80.245.183.***]. Spytaj siê dziadków sk±d pochodz± mo¿e z za Buga jak siê mawia³o. Teraz by³by¶ nêdznym robakiem, zreszt± teraz te¿ nim jeste¶ wypisuj±c takie brednie. Trochê pokory dla historii.
dzieñ w którym ¦winouj¶cie zosta³o oddane Polakom to przekleñstwo dla tej ziemi. ¦winouj¶cie powinno wróciæ do swojego prawowitego w³a¶ciciela czyli do Niemiec. Tak samo jak kresy wschodnie do Polsk.
ale w zasadzie po przeczytaniu stwierdzam, ¿e wiedza pisz±cego jest niesamowita i zwracam honor, ka¿demu mo¿e siê zdarzyæ lapsus, za piêkn± historiê dziêkujê
co za dziennikarz pisze" w dniu dzisiejszym", karygodny b³±d i niedbalstwo, osoby nie umiej±ce pisaæ nie powinny tego robiæ, nie potrafisz nie pchaj siê na afisz, szkoda, ¿e ta zasada odchodzi w zapomnienie
do Go¶æ • Poniedzia³ek [28.11.2011, 11:46] • [IP: 80.245.179.***] nic nie dali nagrody podzielili jak zawsze miêdzy siebie