Przypomnijmy, że niedawno ogłoszono przetarg i działkę kupiła bogata zewnętrzna firma.

Marian Molenda mówi w imieniu innych handlowców, że czują się pokrzywdzeni.

- Pracowaliśmy tu uczciwie tyle lat. płaciliśmy należny podatki – podkreśla. – Nie żądamy niczego nadzwyczajnego, a jedynie wywiązania się z danej nam obietnicy.

Dwa lata temu, kiedy pojawiły się informacje o sprzedaży tych terenów, prezydent, jak twierdzi Pan Molenda, mówił, że nie wyobraża sobie promenady bez naszych handlowców. Dlatego miał stworzyć im warunki do wykupu działki. Dziś już wiadomo, że stało się inaczej. Teren kupił inwertor za 3 miliony złotych.

- Prezydent na pewno nie obiecywał handlowcom, że będą mogli wykupić teren bezprzetargowo. Wręcz przeciwnie; na ich sugestię poinformował zainteresowanych, że byłoby to złamanie prawa. Nieruchomość komunalną można zbyć tylko w formie przetargu – wyjaśnia Robert Karelus, rzecznik prezydenta. – Zaproponował im jednak, aby stanęli do przetargu jako zespół, spółka - zjednoczyli swoje siły i środki, nabywając od miasta teren, na którym mogliby zrealizować inwestycję, nowoczesne, estetyczne pawilony czy wręcz małe centrum gastronomiczno handlowe, które przyciągałoby mieszkańców i turystów miasta.

źródło: www.iswinoujscie.pl