Spółka chce za usługę ponad 650 tysięcy złotych. Oferta zostanie teraz sprawdzona pod kątem formalnym i jeżeli nie będzie do niej żadnych zastrzeżeń, najprawdopodobniej w grudniu nastąpi podpisanie umowy.
Dyrektor Urzędu Morskiego Andrzej Borowiec tłumaczy, że to, co będzie przedmiotem oferty zależy od sytuacji na wodzie. - Pytanie, czy lodołamanie będzie w ogóle potrzebne, bo jeżeli jest ciepła zima, to często nie jest potrzebne. Po drugie czy lodołamanie ograniczy się, czy będzie musiało być wykonane po to, żeby udrażniać spływ lodów - wyjaśnia Borowiec.
Był to drugi przetarg na tę usługę. W Szczecinie usługę lodołamania mógł świadczyć jeszcze Zakład Usług Żeglugowych. Jednak nie złożył oferty.
bzdziagwa - tlumacz matolku, co to znaczy?
Gościu [IP: 88.156.234.***]! Na miłośc boską (lub Boską)! Ja nie o swoich możliwościach zarobkowania. Ja myślę o urzędowym wymuszeniu oczyszczania, które zaoszczędzi nam naszych wspólnych pieniędzy. Ale jeśli już mowa o zarobku, Warum nicht? Ich bin sehr glücklich. Wo wird dieses Geld...?
Szczęśliwego Nowego Roku :)
a zimę im odwołają
Panie Maslankiewicz, pewnie mieszka pan nad kanalem i ma ochote zarobic . Co za ludzie, tylko pieniadze im w glowie.
A nie można załatwić tego w inny sposób? Na przykład dołożyć każdemu właścicielowi posesji, który mieszka najbliżej kanału, oczyszczanie ze śniegu i lodu nie tylko chodnika, ale też całego pasa nabrzeża i do połowy kanału. Problem zniknie sam.
szczecin niech sam sobie kruszy lud. Nasi będą zap__ć, a tamci, będą leżeć w ciepełku przy butelce wódki.